poniedziałek, 30 kwietnia 2012

-Zayn-


-Zayn-
Była ładna pogoda , ale mimo że było lato , uwielbiałaś jeździć na łyżwach. Miałaś 17 lat , a przystanek autobusowy był zaledwie o 5 m od Twojego domu. Rodzice wiedzieli że kochasz jeździć na łyżwach , więc pozwalali Ci jeździć busem kiedy chcesz. Chyba że akurat nie mogłaś.. ale mieli do Ciebie wielkie zaufanie. Pewnego dnia wybrałaś się oczywiście na łyżwy. Jeździłaś już 10min gdy nagle ktoś w ciebie wjechał. Był ubrany cały na czarno , miał nawet czarne okulary i czapkę.
Z: Jeju ! przepraszam piękna ! Dopiero co się uczę , i nie umiem jeździć . Na prawdę przepraszam !
Ty: Oj , nic się nie stało . Każdemu może się zdążyć. A zwłaszcza nowemu.
Z: Heh , jak masz na imię ?
Ty: Ja ? a ja , tak ja mam na imię (T.I.) . a Ty ?
Z: Powiem Ci pod jednym warunkiem ..
Ty: Jakim ?
Z: Obiecuj , że nie będziesz piszczeć , skakać itp. Dobrze ?
Ty: Dobrze , czemu bym miała ? a więc ? ;)
Z: Ja , nazywam się Zayn , Zayn Malik .
Ty: To Ty !? O.O jeju , jak mogłam nie poznać mojego idola !? co Ty tu robisz ?
Z: Jak widać , uczę się jeździć , ale mi to nie wychodzi .Może nauczysz mnie ?
Ty: Jaa ? Miałabym nauczyć jazdy na łyżwach samego Zayna Malika ? :D
Z: Oj .. nie przesadzaj ;) oprócz tego że śpiewam zawodowy , jestem też zwykłym człowiekiem.
Ty: Tak wiem , przepraszam . ale wiesz , spotkać idola to już taki zaciech. A móc z Nim pogadać ? poznać ? to już w ogóle ..
Zgodziłaś się oczywiście. Uczyłaś jazdy na łyżwach Zayna. Jeździliście dobre 3h a przy tym świetnie się dogadywaliście , rozmawialiście , śmialiście się .Gdy musiałaś już wracać , Zayn musnął Twój policzek . Podziękował i wymieniliście się numerami telefonu. Gdy już odeszłaś rodzice chłopaka , którzy obserwowali Ciebie i syna w kawiarence spytali się :
M.Z.: Syneczku , kto to była ta piękna dziewczyna ? ; >
Z: Mamo .. chyba jestem pewny że to Twoja przyszła synowa .
Na drugi dzień znowu się spotkaliście. Po kilku tygodniach zostaliście oficjalnie parą .Rodzice Zayna byli z Niego dumni , mówili że to dobry wybór. Tak samo jak Twoi. A Ty kochałaś Zayna mocnoo mocno . Oczywiście tak samo On Ciebie./ Tori ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz