D- Heej kochana !
Ty- Hej !
- mówiłaś wchodząc do samochodu przyjaciółki ,
- Danielle.
D- Wiesz że dzisiaj cały dzień na zakupach ? haha
Ty- Dan , tylko Ty jesteś do tego zdolna..jest 7 rano a chcesz chodzić po sklepach do 18 !
D- Trzeba mocno odświeżyć garderobę .
Ty- Wiem , dlatego jadę z Tobą !
D- Haha , przepraszam bo wiem że lubisz długo spać.
Ty- Oj tam , opłaca się na pewno.
D- No to w drogę !
Nie jechałyście długo ,
ponieważ mieszkałaś w Londynie ,
a wielka galeria była jakieś 10 minut od Twojego domu.
Także o 7.10 byłyście na miejscu.
Weszłyście do galerii ,
i każdy wzrok był skierowany na Was.
Może dlatego że była z Tobą Danielle ?
Sławna tancerka , i dziewczyna samego Liama Payna.
Ty- Uważaj żeby się zaraz nie zlecieli do Ciebie , haha .
D- Ugh , oj tam .. lubię to , ale dzisiaj chcę spędzić czas z moją najlepszą przyjaciółką.
Ty- Tak ,to było głębokie ..
Zaśmiałyście się ,
i powędrowałyście do pierwszego sklepu.
Kilku paparazich ,
cały czas łaziło za Wami .
Ale Wam to w sumie nie przeszkadzało ,
byłyście przyzwyczajone.
Takie zakupy robiłyście raz na dwa tygodnie ,
i zawsze było tak samo.
Tylko tym razem zajdzie coś ,
co zmieni Twoje życie,
ale to dopiero potem.
Chodziłyście tak po różnych sklepach ,
kupiłyście sobie wiele nowych ciuchów ,
perfumy , jakieś biżuterie
- trochę tego było.
Co jakieś półtorej godziny robiłyście sobie ' przerwę '
i szłyście na jakieś ciastko.
Ty- Wow , dochodzi już 16 .
D- Szybko ten czas minął !
Ty- Haha , i fajnie. Świetnie się bawiłam.
Zauważyłaś że ktoś do Danielle ,
od tyłu się zbliża.
Poznałaś tego chłopaka ,
dlatego zrobiłaś tak jak kazał ,
a mianowicie kazał Ci gestem zachowywać się normalnie .
A potem gdy był tuż za Nią zakrył Jej oczy.
D- Ouu .. Liam ?
Potem odkrył ,
a Dan wstała i rzuciła mu się w ramiona.
Razem z Jej chłopakiem przyszedł inny ,
dość wysoki brunet z uroczymi lokami.
Ale patrzyłaś przez chwilę na tą zakochaną parę.
Zawsze tak chciałaś ..
niestety nie masz szczęścia do miłości.
Nie umiesz zaufać chłopakowi ,
może dlatego że za dużo już się ich zraniło ?
D- Aa (T.I.) to jest Liam jak chyba wiesz , a to Harry chyba też Go znasz ?
Liama znasz ,
kilka razy już byłaś z Nim i Danielle.
A tak to pozostałych członków znasz tylko z gazet ,
i tym podobnym.
H- Nie , ale chętnie się poznamy.
Uśmiechnęłaś się miło do chłopaka.
Li- Chcę Ci coś pokazać !
D- Mi ? co ? gdzie ? jak ?
Li- Chodź ze mną .
D- Ale ..
H- Spokojnie ! ja zostanę z (T.I.) . Przy okazji lepiej się poznamy.
D- Nie będziesz się na mnie gniewać ?
Ty- Jasne że nie ! idźcie zakochańce .
Li- Dziękuję. Tylko to nie będzie krótko ..
H- Jak coś to Ją odwiozę.
D- Dziękuję Ci Harry.
Patrzyliście jak para gdzieś znika.
Zostałaś sama z Harrym.
H- No to co robimy ?
Ty- Hmm .. nie wiem .
Byłaś raczej nie śmiała ..
ale potem było lepiej .
Zaczęliście gadać jak przyjaciele ,
którzy znają się od wielu lat.
Pierwszy raz tak miałaś ,
fajne to było.
Rozmawialiście tak dłuższy czas.
H- Może się gdzieś przejdziemy ? do rynku na przykład ?
Ty- Haha , z tymi torbami ?
H- Daj mi je , zaniesiemy je do auta i pójdziemy.
Ty- Dzięki.
Chłopak faktycznie to zrobił.
Byliście już w drodze do rynku.
Śmialiście się przy tym.
Z Nikim jeszcze tak świetnie się nie bawiłaś.
Ty- Wow , ale fajna fontanna !
H- Nie widziałaś Jej jeszcze ?
Ty- To znaczy mieszkam nie daleko , ale dzisiaj skończyła się Jej budowa ?
H- Tak , rano było otwarcie.
Popatrzyliście potem na siebie
cwaniackim spojrzeniem.
Oboje wiedzieliście o co chodzi.
H- Razem ?
Ty- Okey.
Chłopak chwycił Twoją dłoń ,
i pobiegliście w stronę wielkiej fontanny.
Zaczęliście się pluskać , bawić , skakać.
Oczywiście byliście cali mokrzy.
Było lato , dlatego było jasno niż w zimie.
Podbiegł do Was facet z ochrony ,
który powiedział że do fontanny nie można jeszcze wchodzić.
Z śmiechem ,
który spowodował ból brzucha ,
wyszliście tak jak kazał facet.
Gdy już lepiej wyschnęliście
Harry poszedł specjalne dla Was po wielkie lody.
Usiedliście na ławce,
w samym środku rynku.
Zajadaliście lody i śmialiście się z wszystkiego
nie wiedzieliście czemu.
Ty- Jesteś tu brudny.
H- Gdzie ?
Ty- Na ustach.
H- Od czego ?
Ty- Od lodów , haha..
H- Już ?
Ty- Nie.
H- Teraz?
Ty- Niee..
H- Cholera , pomóż mi !
Wyciągnęłaś dłoń ,
i wytarłaś chłopakowi usta.
Potem chytrym i powolnym ruchem ,
'nadziałaś' swojego loda na czubek jego nosa.
Ty- Teraz jesteś tu brudny .
H- Tak to Cię śmieszy !?
Zaczęłaś dławić się ze śmiechu.
Chłopak w dodatku zaczął się gilgotać.
Harry wziął swojego loda i smyrał Ci Nim usta.
Ty- Harry ! dość ! haha , przestań !
Po kilku chwilach dopiero zrobił o co prosiłaś.
H- No teraz jest po równo !
Ty- Zabije Cię ! haha . Masz chusteczkę ?
H- Njee..
Ty- To co mam robić ?!
H- Jest tylko jeden sposób..
Ty- Nie będę sobie brudzić ubrania !
H- Nie o to mi dokładnie chodzi.
Harry zbliżył się do Ciebie ,
i musnął Twoje usta.
Zaczął Cię całować , na początku delikatnie.
Czułaś przyjemne mrowienie w brzuch
i jak ciarki przechodzą całe Twoje ciało.
W końcu oderwaliście się od siebie.
H- A tu masz chusteczkę.
Ty- Miałeś Ją !?
H- No musiałem wykorzystać chwile.
Ty- Haha , śmieszne.
Wytarłaś się ,
i zaszła cisza.
H- Ten pocałunek , znaczył coś ?
Ty- Harry .. ja nie wiem . Trudno mi jest zaufać .. po raz kolejny. Boje się że będzie tak jak z poprzednimi chłopakami.
H- Ale mi zaufałaś , nie widzisz ? tak świetnie się czujemy w swojej obecności !
Ty- Ale..
H- Naprawdę mi na Tobie zależy. Wiem , znamy się kilka godzin , ale naprawdę jesteś wyjątkowa ! i obiecuję że nigdy Cię nie zranię.
Ty- Wiesz ilu już chłopaków to mówiło ?
H- Sama mi mówiłaś że w mojej obecności czujesz się inaczej , że jestem innym chłopakiem..
Ty- Eh.. no chyba przekonałeś mnie.
Harry podniósł Cię
i zaczął obracać we wszystkie strony.
Czułaś się szczęśliwa ,
nie będziesz tego ukrywać.
Może na początku miałaś wątpliwości co do tego związku ,
w dodatku że Harry jest sławny..
ale przekonałaś się że chłopak miał racje.
Było Wam cudownie .
Na drugi dzień ukazał się filmik ,
jak jesteście w rynku.
To wszystko ,
od początku aż do końca.
Macie ten filmik nagrany też specjalnie dla siebie.
Pewnie razem z dziećmi będzie Go oglądać ..
Wszyscy są szczęśliwi z Waszego związku ,
który wydaje się że nic Go nie zniszczy.
/ Tori .
btw. Jak Wy to robicie , że przed wczoraj było 30 000 wyświetleń
a teraz jest prawie o tysiąc więcej ? O.O .
Ludzie .. kocham Was <33
/Tori .
Świetni jak zawsze. Moje wymiękają, chyba już pisać nie będę. :D
OdpowiedzUsuńKocham i pozdrawiam. <3
Super!!! Wo gule wasze iamginy są super może wejdziecie na mój blog http://foreverloveonedirection1d.blogspot.com/ Jeszcze raz super jesteście.
OdpowiedzUsuńNo pewnie że wejdziemy i skomentujemy ! :)
Usuń/Ania:D
chwila, na Dniach Wieliczki ?! skąd jesteście ?!
OdpowiedzUsuńmadziaa.