piątek, 20 lipca 2012

-Niall-



Ty: Haloo?!
Powiedziałaś zaspanym głosem do telefonu,
którego sygnał obudził Cię o 8.
K: Cześć miśku, to ja Kala.
W słuchawce usłyszałaś głos Twojej najlepszej przyjaciółki Kali.
Ty: No hej, hej, tylko co tak wcześnie, przecież wiesz, że ja lubię pospać. 
Powiedziałaś z ironią.
K: No wiem, nie gniewaj się..  Mam dla Ciebie dobra informacje.
Ty: Tak?
K: Dziś o 19 jest ognisko nad jeziorem.
Ty: Sorry myszko, ale nie wiem czy dam radę przyjść..
K: Będą tam chłopaki i.. i Niall.
Po tym co powiedziała Kala już wiedziałaś, 
że musisz iść.
Ty: Postaram się cos wymyślić.
K: Oby.. Przyjdę po Ciebie o 17 ? Pasuje?
Ty: No pewnie.
K: To ja już ci nie przeszkadzam, śpij dalej.
Kala rozłączyła się.
A ty natomiast położyłaś się dalej spać.
Obudziłaś się o 10.
Poszłaś się umyć.
Następnie zrobiłaś niezdarnego koka.
I zaczęłaś się ubierać.
Ubrałaś dżinsowe spodenki i luźną bluzkę.
Gdy już byłaś gotowa na kolejny dzień zeszłaś na śniadanie.
Tam przywitała Cię mama.
T.M: [t.i.] widzę że się wyspałaś.
Ty: Tak jakby.
T.M: No nie dziwić się, jak w nocy nie śpisz tylko rozmawiasz ze znajomymi na Skype.
Ty: Mamo! To nie są ‘znajomi’, to są moi przyjaciele.
T.M: A to przepraszam. A teraz siadaj już do śniadania.
Zrobiłaś tak jak kazała.
Usiadłaś przy stole.
Mama nałożyła ci na talerz naleśniki.
Zjadłaś je z apetytem.
Potem poszłaś coś posprzątać,
żeby potem mama się nie czepiała z pretensjami,
że nic nie robisz.
Tak więc o 12 miałaś jak na dziś wolne.
Postanowiłaś pooglądać nagrania z przed paru lat.
Włożyłaś płytę do DVD i na ekranie telewizora pojawiła się strzałka PLAY.
Wcisnęłaś ją na pilocie.
Na wideo był Niall, 
Ty i Kala.
Mieliście wtedy po 10 lat.
Ty i Niall braliście „ślub”..
Doskonale to pamiętasz do dziś..
każdy szczegół.
Obrączki zrobiliście z powiązanych liści dębu.
Waszym „księdzem” była Kala,
Ten cały ślub odbył się na wspólnym wyjeździe Waszych rodziców  nad jeziorem..
Teraz jest to miejsce ognisk i imprez różnych ludzi.
Twoje myślenia przerwały słowa z video..
-„Na zawsze razem”
Wypowiadałaś je Ty i Niall.
No w sumie jesteście dalej najlepszymi przyjaciółmi,
ale Niall często wyjeżdża w trasy i to wszystko powoli się niszczy.
Z Twoich oczu poleciały pojedyncze łzy.
Wyłączyłaś DVD i poszłaś do swojego pokoju.
Położyłaś się na łóżku i zaczęłaś szlochać w poduszkę..
Uświadomiłaś sobie,
że Niall jest dla Ciebie kimś więcej niż tylko przyjacielem.
Czas zleciał ci błyskawicznie.
Zbliżała się 17,
Więc poszłaś do łazienki się ogarnąć.
Nie chciałaś,
Aby Kala zobaczyła Cię w takim stanie.
Punktualnie o 17:00 zadzwonił dzwonek do drzwi.
Poszłaś je otworzyć.
Ty: Hej myszko.- przytuliłaś przyjaciółkę.
K: Hej.
Gdy już ją puściłaś zaprosiłaś ją do domu.
Kala zatrzymała się przy komodzie na korytarzu.
K: Oglądałaś..
Spojrzała na płytę ze „ślubem” , 
a potem przeniosła wzrok na Ciebie.
‘Fuck! Zapomniałam ją chować’- powiedziałas sama do siebie w myślach.
Ty: No tak.. pamiętam to doskonale.
K: Ja też, jak można nie pamiętać „ślubu” przyjaciółki.
Zaśmiała się sama do siebie.
Ty: Chodźmy już na górę.
Ruszyłyście w stronę schodów i już po chwili znalazłyście się w twoim pokoju.
Ty: No więc w co mam się ubrać?- zwróciłaś się do Kali.
K: Coś w czym będziesz się czuła wygodnie.
Ty: W tym problem, ze mam dylemat.. Nie wiem czy sukienkę, czy bardziej jeansy i bluzka..
K: To drugie.
Ty: Też tak myślę.
Odpowiedziałas z uśmiechem i znikłaś za drzwiami do łazienki.
Gdy wyszłaś,
Kala czekała z kosmetykami.
K: Wohoo! Wyglądasz wspaniale, jeszcze tylko Ci zrobię makijaż.
Zrobiłaś minę FACEPALM .
Ty: Serio chcesz mi zrobić makijaż?
K: No ba! 
Zaśmiałyście się obie.
O godzinie 18:30 obie byłyście już gotowe.
Zeszłyście na dół.
Ubrałaś vansy i powiedziałaś mamie,
że już idziesz.
Musiałyście iść nad jezioro na nogach.
Nie spieszyłyście się za bardzo.
Na miejscu byłyście o 19:10.
Ognisko już się paliło,
a wokół niego siedział
-Zayn, Louis, Harry, Liam, Niall,
I reszta znajomych.
Los tak chciał,
że tylko okok Niall’a było wolne miejsce.
Usiadłaś obok niego na ziemi.
N: Hej kochana 
Niall dał ci buziaka w policzek.
Ty: Cześć Niall.
Odpowiedziałaś z dużym uśmiechem na twarzy.
Lou: No więc Niall może zagrasz nam tą piosenkę co napisałes nie dawno?
N: No nie wiem..
Wszyscy: Dajesz Niall! Dajesz! 
Zaczęliście go dopingować.
N: No dobra..
Niall wyciągnął gitarę z futerału,
który leżał za Nim i zaczął śpiewać.
Cały czas patrzył się na Ciebie.
Poczułaś się wyjątkowa,
a za razem trochę nie zręcznie..
N: Zawsze byłaś wyjątkowa, ja kocham Ciebie, oooo..
Wszyscy zaczęli klaskać,
oprócz Ciebie i Niall’a..
Patrzyliście sobie głęboko w oczy.
N: Tą piosenkę napisałem dla Ciebie.
Wasze usta były coraz bliżej..
W końcu się złączyły w długim pocałunku.
Gdy je oderwaliście pozostali zaczęli gwizdać i gratulować.
N: Chciałem to ci powiedzieć już dawno.. Kocham Cię.
Ty: Niall Ja tak samo, a pamiętasz nasz „ślub” ?
N: Oczywiście.. mam nawet obrączkę.
Niall wyciągną z kieszeni spodni obrączkę,
po chwili Ty zrobiłaś to samo..
Ty: Zawsze mam ją przy sobie.
N: Ja też. I przynosi mi szczęście.
Ty: Widocznie mi też.- przygryzłaś dolną wargę i spuściłaś wzrok na ziemie.
Pozostali: Oooo..
Nigdy już nie zapomnisz tamtego dnia,
Nie.. 
Nie zapomnisz wszystkich dni spędzonych z Niall’em.
Jesteś najszczęśliwsza dziewczyną na świecie..
W końcu zasypiasz i budzisz się w objęciach Niall’a Horan’a.. <33/ Ania:D


Mmmm.. Nialler *___*
Me gusta Twe usta! :3 
Nie no cały Ty me gusta! 
~~~~~~
Imagin się podobał - skomentuj :D/Ania:D

2 komentarze:

  1. Śliczne kochana... Masz talencik, nie to co ja.. Moje wypociny. huehue.. :D
    I love U!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślub... hehe :) bardzo mi się podobają imaginy *O*

    OdpowiedzUsuń