wtorek, 24 lipca 2012

-Harry-

Miało być z Zaynem ... ale jakoś Harold mi bardziej pasuje ;3
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ty- Ou , przepraszam ..
- i to właśnie tak się zaczęło.
Ch- Nic się nie stało , jestem Harry ... a Ty ?
- wtedy już zauważyłaś w Jego oczach coś ..
Ty- Ja jestem (T.I.) . Miło mi.
- On chyba poczuł to samo.
Miłość ? śmieszne , ale prawdziwe.
H- Mi chyba bardziej.. może masz ochotę gdzieś , iść ?
- niesamowita satysfakcja , odpowiedź była wiadoma.
Ty- Z miłą chęcią.
Mnóstwo świetnie spędzonych dni ,
wiele śmiechu i zabawy.
Wielka przyjaźń .
Ludzie za i przeciwko.
Znałaś już Go na wylot ,
podobnie jak On Ciebie.
Na to wystarczył tylko jeden dzień ..
teraz wspólnych przeżyliście mnóstwo.
Ale to i tak przyjaźń ,
dalej ,
damsko - męska.
Są ludzie którzy w to wierzą , i nie wierzą.
Do której gruby należysz ?
z decydowanie do żadnej.
Ponieważ wierzysz w tą przyjaźń , ale tylko na chwile.
Udawaliście przyjaciół ,
ale i tak każdy dobrze wiedział co z tego będzie.
Może dlatego właśnie leciały na Ciebie hejty ?
mnóstwo przysyłanych gróźb ?
olałaś to .
I tak zawsze były osoby które były z Tobą ,
za co im dziękujesz.
Ten dzień miał być wyjątkowy , i taki był.
Od rana do wieczora spędzony tylko i wyłącznie
w towarzystwie przyjaciela.
Spacerek , Park , Rynek , Zakupy , Zoo , Wesołe Miasteczko , Kino.
Końcowa była kolacja .
Na dachu , wielkiego i dużego budynku.
Piękny widok na sam Londyn.
Noc , a światła dawały uroku.
W dodatku ten wystój tego miejsca , gdzie byliście.
Musiało mu bardzo zależeć - pomyślałaś.
Romantyczna kolacja przy świecach ,
cudnie.
- Marzenie chyba większości kobiet.
Potem zdarzyło się coś , na co dawno czekaliście.
Wszystko to było w miarę dojrzałe , a to właśnie nie.
Lekko dziecinne ?
H- Pocałuj mnie. - powiedział cicho , ledwo co usłyszałaś.
Ale chyba właśnie o to mu chodziło.
Ty- Co ? powiedziałeś ..
H- Co powiedziałem ?
Ty- Pocałuj mnie ?
H- Dobrze .
- po czym złączył Wasze usta ,
które pasowały do siebie idealnie.
Ludzie którzy byli temu za i przeciw ,
ale chyba po kilku latach ulegli.
Zdołali Cię polubić .
Kto ?
Fani , zespół w końcu dalej trwał.
Był za dobry na to , aby tylko po dwóch czy trzech latach
nikt o Nim nie słyszał już .
Obudziłaś się .
H-Witaj skarbie .
Czułaś jak Harry odgarnia kosmyk Twoich pięknych włosów.
Na sam Jego widok uśmiech pojawiał Ci się na twarzy ,
a ciarki czułaś wszędzie.
Zrobiliście wspólnie śniadanie .
Jak zwykle , śmiejąc się przy tym.
Byliście tak bardzo w sobie zakochani po uszy.
Gdy zasiedliście do stołu ,
postanowiłaś mu powiedzieć o tym ,
że za niedługo miejsce przy stole zajmie ktoś jeszcze inny.
Chyba nie umiał powstrzymać emocji ,
które były widoczne.
Wyleciał na pole i zaczął krzyczeć i płakać ze szczęścia.
Nie spodziewałaś się takiej reakcji , ale była cudna.
Kolejne miesiące mijały .
Brzuszek rósł Ci szybko , spodziewaliście się dziewczynki.
Po powrocie z kontroli ,
przebraliście się i zaczęliście wspólnie malować pokoik dla Waszej śmieszki .
Już nie mogliście się doczekać , aż kochane dziecko przyjdzie na świat.
W sumie.. byliście młodzi.
Mieliście tylko po 21 lat.
Ale wystarczająco dojrzali .
Te 9 miesięcy szybko zleciało.
Tylko popatrzeć i już wylądowałaś na porodówce.
Rodziłaś 4 godziny , może to i mało ..
ale zmęczyłaś się bardzo.
Gdy wzięłaś Ją na ręce,
poczułaś szczęście.
Jeszcze większe niż wcześniej ..
Popatrzyłaś na Harrego ,
był tak dumny ..
Miałaś ochotę Go pocałować ,
ale za bardzo byłaś zmęczona.
Pielęgniarka zabrała dziecko.
Już po dwóch dniach mogliście szczęśliwie wrócić do domu.
Każdy był szczęśliwy z narodzin małej Darcy
- ponieważ zdecydowaliście tak właśnie nazwać Waszą pociechę.
Już miała loczki ..
pewnie po tatusiu.
Oczka po Tobie , i nosek znowu po tatusiu.
Ogólnie , była taka słodka i śliczna.
Obudziłaś się na drugi dzień od przyjechania do domu.
W zasadzie obudził Cię Harry ,
inaczej niż zazwyczaj .. krzyczał na Ciebie.
H- Jak mogłaś !? rozumiesz ! i mi nawet o niczym nie powiedziałaś !
Ty- Harry , o co Ci chodzi ?
H- Darcy nie jest moja !
Ty- Co Ty w ogóle mówisz !?
H- Oszukałaś mnie ! zrobiłem testy , Ona nie jest moją córeczką !
Ty- Na pewno ktoś popełnił jakiś błąd ! wiesz jak często to się zdarza przy takich badaniach !
H- Pamiętasz tego Davida !?
Ty- Daj spokój ! ile razy mam Ci mówić że nic nie zaszło ! w dodatku dałam mu w twarz !
H- A skąd mogę wiedzieć że mówisz prawdę ?!
Ty- Czy Ty mi nie ufasz !?
H- Badania mówią same za siebie !
Ty- Harry ja czuje że to Twoje dziecko ! zrozum !
W tej chwili mała Darcy zaczęła płakać.
Obudziła Ją pewnie kłótnia.
Harry spojrzał na Nią i na Ciebie , wyszedł do jakiegoś pokoju..
Ty w tej chwili wzięłaś mała na ręce i próbowałaś zrobić coś ,
aby znowu zasnęła.
Udało Ci się to po około 10 minutach.
Poszłaś do pokoju , gdzie  spodziewałaś się Harrego.
I rzeczywiście był tam , z walizką w ręce.
Ty- Co Ty robisz !?
H- Nie widzisz ?
Ty- Nie możesz tego zrobić,  Harry !
H- Mogę wszystko ..
Ty- Harry powtórz test !
H- Nie ! wystarczy mi pierwszy ! zdradziłaś mnie !
Po prostu wyszedł trzaskając drzwiami ..
Zsunęłaś się po ścianie i zaczęłaś płakać.
Mała to wyczuła i także płakała.
Nie podeszłaś do Niej ,
nie miałaś siły.
Harry właśnie Cię zostawił , zostałaś sama z małą.
Płakałaś cały czas, minęło 15 minut a mała dalej płakała razem z Tobą.
Do domu wparował Zayn ,
od razu podbiegł do Ciebie.
Ale potem podszedł do Darcy ,
wziął Ją na ręce i przyszedł z powrotem do Ciebie.
Z- Ej co się stało !? gdzie Harry ?
Dopiero po pięciu minutach zdołałaś coś wykrztusić z siebie.
Ale i tak cały czas się krztusiłaś ..
Przedstawiłaś cała sytuację Zaynowi .
Uwierzył Ci .. zawsze był Twoim przyjacielem ,
tak samo jak pozostała trójka , Liam , Niall i Louis.
Niektóre fanki oczywiście broniąc Harrego zaczęły Cię mocno wyzywać ,
bolało Cię to.
Minął miesiąc.
Wcale nie czułaś się lepiej ..
Harry nie dawał znaku życia.
Nikomu,  nawet chłopakom.
Nikt nie wiedział gdzie jest , nawet rodzina.
Czułaś się fatalnie od rana .
W dodatku Darcy także ..
Znowu płakała, wzięłaś Ją na ręce
i podeszłaś do drzwi w które ktoś zaczął pukać.
W nich stał On , Harry ..
Nie wiedziałaś co powiedzieć.
On stał tam z wielkim misiem , czekoladkami , balonikami,
i jakąś kartką papieru i ze łzami w oczach .
Natychmiast przytulił Was,  i mocno Cię wtulił.
H- Przepraszam.. Ciebie , Was. Nie wierzyłem Ci . Ale .. nie dałem rady dopuścić myśli że David..a wszystko na to wskazywało .. ja.. wybacz.
Na Niego nie umiałaś się długo gniewać,
wtuliłaś się mocniej.
Darcy przestała płakać i na widok tatusia i Ciebie
razem uśmiechnęła się.
Właśnie odkąd Harrego nie było źle się czuła..
Ty- Widzisz ? nawet Ona wie że jesteś Jej tatusiem ..
Harry widział że źle się czujesz,
kazał Ci iść spać.
Miałaś strasznie podkrążone oczy.
Ale tak to już jest..
Masz szczęście , teraz już w 100 %
Życie wreszcie zaczęło Wam się układać ,
pełne szczęścia,  bez gróźb, hejtów , po prostu pełne barw.
Darcy ma już roczek.
Mieliście wspólnie spędzić Jej roczek ,
razem z rodzicami i przyjaciółmi.
Ale Harry się spóźniał .
Do drzwi zapukała policja,
natychmiast podeszłaś i otworzyłaś drzwi.
Bałaś się przez to co usłyszałaś ,
że upuścisz małą ,dlatego Ją odłożyłaś.
Prawie zemdlałaś , ale policjanci Cię złapali.
Natychmiast ubrałaś Darcy i pojechałyście do szpitala.
Usłyszałaś że tam Harry właśnie walczy o życie.
Miał wypadek ,
wracał właśnie w prezentami dla małej.
Chłopcy już czekali tam od kilku minut.
Potrzebowałaś odpocząć ,
dlatego Louis wziął mała na ręce.
Nie chcieliście myśleć o najgorszym ,
ale lekarze sami nie wierzyli że będzie dobrze ..
Usłyszałaś :
' Zgon 18.00 `
Już myślałaś że upadniesz ,
gdy powiedzieli Ci że to w sali obok.
Ale i tak nie uszczęśliwiło Cię to ..
Może i nawet bardziej posmutniałaś ?
Chłopak który zmarł ,
miał lat może tyle co Ty ..
a Jego narzeczona właśnie kładła się z płaczu po ziemi.
Podeszłaś do Niej ,
i próbowałaś uspokoić.
Zaczęłaś Jej mówić o sobie , Darcy i Harrym.
Tobie udało się Ją uspokoić .
Wypłakała Ci się na ramieniu.
Nawet nie zauważyłaś kiedy lekarz wyszedł ,
szybko opuściłaś kobietę i podeszłaś do lekarza.
Odetchnęłaś z ulgą gdy tylko się uśmiechnął.
Lek- Musi Panią i córeczkę mocno kochać..
Ty- Wiem .
Wbiegłaś do sali z małą Darcy jak oszalała.
Zaczęłaś płakać , cieszyłaś się.
Tak mocno się cieszyłaś że jemu się nic nie stało.
Już po trzech dniach mógł wyjść ze szpitala.
Po nie całym tygodniu rządziliście spóźnione urodziny córeczki.
W szczęśliwym gronie.
Dzień później w gazecie dowiedziałaś się ,
że kobieta którą pocieszałaś w szpitalu popełniła samobójstwo.
Że nie wytrzymała psychicznie po prostu ,
ale że Ci dziękuję..
Wiele to dla Ciebie znaczyło.
Ale przez myśl Ci przeszło ,
że na Jej miejscu , zrobiłabyś tak samo ..
Dobrze że teraz jest tak jak jest.
I pomyśleć że to miłość od pierwszego wejrzenia.
Gdyby nie to , że wpadliście na siebie przez przypadek ..
tego wszystkiego co teraz nadaje Twojemu życiu sens,
nie było by.
/ Tori .
Harry , jesteś piękny fchuj :*

Jemu pasuje małe dziecko <3
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To jest ten ' dłuugi ' imagin ;'3
Mam nadzieję że się podoba :)
Było by miło ujrzeć znowu 11 komentarzy ,
albo może nawet i więcej ?
tak jak pod imaginem z Zayn`em :)
Dobranoc Wam . <3
Jednokierunkowych snów :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz