wtorek, 17 lipca 2012

-Zayn-

Imagin dla Karoli <3 ( nick :  Derpiątko xD )


Jak co rano właśnie biegałaś sobie po parku. Miałaś słuchawki w uszach ,
w których leciały Twoje ulubione piosenki.
Nagle poczułaś tylko ból i upadłaś na ziemię.
- kuurde ! patrz jak łazisz ! - powiedziałaś trzymając się za głowę.
- oo sory ! byłem zagapiony w telefon.. - podał Ci rękę.
- dobra , nic się nie stało .. to też moja wina.. - podniosłaś się z jego pomocą z ziemi.
- nie .. naprawdę przepraszam .. jestem Zayn.
- a ja [ t.i. ].
- no to może , żeby to wynagrodzić dasz się gdzieś wyciągnąć ?
- hmm .. - zawahałaś się , ale zrobił oczy kota se shreka - no dobra ...
Nagle zadzwonił jego telefon .. zauważyłaś tylko , że bardzo się zdenerwował.
Rozłączył się.
- ehh , muszę lecieć .. to pilne ..
- spoko ..
- do zobaczenia ! - wykrzyczał już biegnąc.
Wróciłaś zmęczona do domu.
Wzięłaś prysznic i resztę dnia spędziłaś nudząc się przed tv.
Wieczorem usłyszałaś pod swoim domem warkot motoru.
Zerknęłaś przez okno .. zobaczyłaś mulata , który wpadł na Ciebie rano.
- o Boże , co on tu robi ?! - powiedziałaś sama do siebie.
Usłyszałaś pukanie do drzwi.
Poprawiłaś się i je otworzyłaś.
- siema ; >
- no heej.
- no to ubieraj się ..
- ale co , gdzie , jak ?
- no przecież zgodziłaś się , żebym Cię gdzieś wyciągnął.
- no w sumie tak ..
- no szybko !
- poczekaj .. zaraz wracam.
Pobiegłaś na górę i wywaliłaś wszystko z szafy.
Wybrałaś szare rurki , białą bokserke i bejsbolówkę.
Rozpuściłaś swoje lekko kręcone włosy , poprawiłaś makijaż i
skropiłaś się swoimi najlepszymi perfumami.
Zeszłaś na dół i stanęłaś przed mulatem.
On tylko zagwizdał.
Ubrałaś jeszcze swoje vansy , zamknęłaś dom i
wsiedliście na jego motor.
Jechaliście jakąś polną drogą.
Byłaś wtulona w niego i podziwiałaś gwieździste niebo.
Czułaś jego intensywne perfumy.. upajałaś się nimi.
Choć nie często się zakochujesz , ten chłopak miał w sobie coś co Cię pociągało ..
Było słychać głośną muzykę i gwar.
Wreszcie mogłaś zobaczyć co to za miejsce.
Było pełno ludzi , ognisko , dużo lampionów , głośna muzyka , alkohol.
Impreza nieźle się rozkręcała.
Zsiedliście z motoru. Zayn objął Cię ramieniem i przyciągnął do siebie.
Spojrzałaś w jego czekoladowe oczy , a on tylko łobuzersko się uśmiechnął.
Od razu pokochałaś ten uśmiech.
Poszliście do jego kumpli. Przywitał się z nimi i przestawił Cię im.
Liam , Harry , Niall i Louis wydawali się całkiem fajni.
Usiedliście na masce jakiegoś samochodu i patrzyliście na innych.
Co jakiś czas wasze oczy się spotykały.
W końcu z głośników poleciała wolna nuta.
Zayn zszedł z samochodu i wziął Twoje ręce.
Skinieniem głowy wskazał na tańczących ludzi. Wiedziałaś o co mu chodzi.
Także zeszłaś z samochodu i zbliżyłaś się do niego.
- nie umiem tańczyć ... - popatrzyłaś w jego oczy.
Znów uśmiechnął się łobuzersko - zaufaj mi - wyszeptał Ci do ucha.
Położył Twoje ręce na swoim karku , a swoje dał na Twoje biodra.
Zaczęliście kołysać się w rytm muzyki. Cały czas patrzyliście w swoje oczy.
- widzisz ? to nie takie trudne ..
- z Tobą nie..
Wtuliłaś się w niego i przez resztę piosenki napajałaś się jego zapachem.
Po paru innych piosenkach byłaś już zmęczona.
- odwieziesz mnie już ?
- pewnie ..
Pożegnał się z kumplami i wsiedliście na motor.
Po 30 minutach byliście już pod Twoim domem.
Odprowadził Cię pod same drzwi.
- no to co ? kiedy się znów widzimy ? - odezwałaś się pierwsza.
- mam nadzieję , że za niedługo .. polubiłem Cię.. - znów uśmiechnął się łobuzersko i
musnął Twoje usta - dobranoc - wyszeptał , wsiadł na motor i odjechał.
W powietrzu nadal unosiła się woń jego perfum.
Otworzyłaś drzwi , weszłaś do środka i walnęłaś się na kanapę ,
na której następnie zasnęłaś.
Rano obudził Cię zapach jajecznicy.
Zdjęłaś koc , który niewiadomo skąd się wziął i udałaś się do kuchni.
Zobaczyłaś mulata przy patelni.
Obrócił się i w końcu Cię zauważył.
- oo kto to wstał - uśmiechnął się.
- co Ty tu robisz ? - powiedziałaś zaspana.
- tak to jest jak się nie zamyka drzwi - puścił Ci oczko.
Usiadłaś przy stoliku.
Zayn podał Ci talerz z jajecznicą , widelec i herbatę. Następnie usiadł obok Ciebie.
- a Ty nie jesz ?
- nie .. nie jestem głodny.
- napewno ? - spytałaś machając widelcem przed jego nosem.
On jednym , szybkim ruchem złapał widelec ustami i zjadł z niego jajecznicę.
- mmm , powinnem zostać kucharzem.
- tak .. moim prywatnym ; >
- kusząca propozycja - pokazał znów ten swój uśmiech , który tak kochałaś.
- no to co dziś robimy ?
- spokojnie , mam już plany.
Zjadłaś spokojnie śniadanie , po czym poszłaś się umyć i ubrać.
Następnie wsiadłaś z Zaynem na motor i pojechaliście za miasto.

Jechaliście jakąś polną drogą.
Dookoła były same łąki przepełnione kwiatami.
W końcu Zayn zatrzymał się.
Pomógł Ci zsiąść.
Położyłaś się na miękką trawę.
Chłopak położył się na Twoim brzuchu.
Wyjął z kieszeni pudełko fajek.
Następnie wyciągnął jedną i odpalił.
Zaciągnął się i wypuścił dym z ust.
- paliłaś już kiedyś ?
- tak , ale to rzuciłam ...za dużo kasy marnowałam.
- umiesz palić po studencku ?
- nie ....
Usiedliście oboje po turecku. Zayn przeniósł się tak by siedzieć na przeciwko Ciebie.
- no to pora się nauczyć ... palenie po studencku polega na tym , że jedna
osobo zaciąga się i wypuszcza dym do ust drugiej.. ona natomiast - ta druga osoba ,
ma także zaciągnąć się tym dymem , a potem go wypuścić ..
- okej .. no to co ? próbujemy ?
Mulat zaciągnął się. Zbliżyłaś się do niego i rozchyliłaś wargi.
On złączył je ze swoimi i wypuścił dym do Twoich ust.
Wciągnęłaś go do płuc. Po chwili chłopak oderwał swoje usta , byś
mogła wypuścić dym.
- no nieźle - uśmiechnął się cwaniacko. - we wszystkim jesteś taka dobra ?
- pewnie , że tak - zaśmiałaś się.
- no to sprawdźmy Twoje umiejętności w całowaniu się.
Zbliżył się do Ciebie i złączył wasze usta.
Rozchyliłaś je , a on wsunął język.
Cała drżałaś. Jego dotyk wywoływał u Ciebie szybsze bicie serca ,
a w brzuchu miałaś stado motyli.
W końcu opadliście na miękką trawe. On wylądował na Tobie.
Oderwał na chwile swoje usta i zatopił spojrzenie w Twoich oczach.
- jeszcze nikt , nigdy nie działał na mnie tak jak Ty .. - odezwał się pierwszy.
- czyli jak ?
- tak , że nie umiem tego opisać ...
- wiesz .. wielu ludzi mówi na to zakochanie ...
- ah tak ? ... no to w takim razie Cię kocham.
Zagryzłaś wargi i uśmiechnęłaś się. Następnie wpiłaś się w jego usta.
Jeszcze nikt nie wzbudzał u Ciebie takich emocji jak on ..
Było w nim coś nadzwyczajnego... jeszcze nie wiedziałaś co , ale
miałaś ochotę sprawdzać to do końca życia. / Yśka <3




 

4 komentarze:

  1. Aaaa.! Jaki fajny *O* Ja jestem Derpiątko, tylko zmieniłam nick. :p I love it.! :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajjjebisty ! Codziennie wchodzę, żeby coś przeczytać. Ja nienowy imags to stare przeczytam. Wasza @Offfcucha

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję wam .. kurde to tylko
    pare słów , ale od razu się ciepło
    na sercu po nich robi <3

    OdpowiedzUsuń