Ty- Kochanie zaczniemy się już zbierać może ?
Z- Ale gdzie ? co ? - podszedł do Ciebie i Cię objął.
Ty- Noo ...do rodziców , na obiad.
Z- Dzisiaj ?
Ty- Nie pamiętasz ?
Z- Kurcze.. nie mogę dzisiaj.
Ty- No ale ostatnim razem też nie pojechaliśmy.
Z- No zrozum , muszę zarabiać. Aby kiedyś nasze dzieci miały dobre dzieciństwo.
Ty- Eh .. ja idę.
Z- No przepraszam Cię ..
Ty- Dobra.
Zła weszłaś na górę do sypialni
i zaczęłaś się ubierać.
Po 30 minutach wzięłaś kluczyki od auta i
pojechałaś.
Zayna już wtedy nie było , więc się nie pożegnałaś.
Ani On z Tobą ..
* W TWOIM DOMU RODZINNYM *
T.M.- Cześć kochanie ! a gdzie Zayn ?
Ty- Nie mógł dziś przyjechać.
T.T.- No ale ostatnim razem też mu coś wypadło ?
Ty- Praca.. dzisiaj zjemy w trójkę.
T.M.- No oby o Twoich urodzinach które są jutro nie zapomniał .
Ty- Mamo .. to , to tylko urodziny.
T.T.- No ale powinien o Nich pamiętać ?
Ty- Powinien , to nie znaczy że musi.
Zjadłaś obiad z rodzicami.
Jak zawsze, obiad był udany.
Twoja mama bosko gotowała.
Kochałaś Jej obiadki.
Po trzech godzinach wróciłaś do domu.
Zayna jeszcze nie było.
Przebrałaś się i usiadłaś na kanapie ,
włączając TV.
Była 17 , nudziło Ci się.
Sama nie wiedziałaś co robić ..
Po prostu z nudów zasnęłaś na kanapie.
O 4 nad ranem wstałaś.
Obudziłaś się w łóżku , obok spał Zayn.
Domyśliłaś się że to On Cię tu przeniósł.
Ubrałaś się w byle co ,
i powędrowałaś do sklepu całodobowego ,
aby kupić coś do jedzenia i przygotować śniadanie.
Po powrocie przypomniałaś sobie ,
że są dzisiaj Twoje urodziny.
Dlatego zamiast normalnego śniadania ,
przygotowałaś jakieś wypieki i takie tam.
Zayn wstał o 7.
Idealnie o tej godzinie też skończyłaś.
Z- Wow.. z jakiej to okazji ? - powiedział przecierając oczy.
Ty- Em .. z okazji moich urodzin. Smacznego..
Z- Yyynooyyeem , no i właśnie
Ty- Co znowu ? wyjdziesz teraz ? praca ?
Z- Nie ! nie to miałem na myśli. Myślałem że będziesz pamiętać , i .. niespodziankę Ci zrobię.
Uśmiechnęłaś się.
Jednak i tak wiedziałaś w głębi duszy
że Zayn po prostu zapomniał o tym dniu.
Zrozumiałaś to.
Może dlatego że byłaś w Nim za bardzo zakochana ?
Sama nie wiedziałaś.
Nie umiałaś się długo na Niego gniewać ,
ale wiedziałaś że to musi przeminąć.
Po tym śniadaniu , ubraliście się i Zayn zabrał
Was do najdroższej restauracji ,
tam zamówił bukiet róż .
Gdy zadzwonił mi telefon ,
powiedział że na chwilę musi wyjść.
Jednak domyśliłaś się że to było naumyślnie.
Ponieważ Zayn powędrował do sklepu z biżuterią.
A po powrocie Ci wręczył drogi naszyjnik wraz z bransoletką.
Ty- Jeju Zayn ! jakie to śliczne !
Stwierdziłaś że to jest słodkie.
Tak się starał ..
Spędziliście czas do wieczora.
Było tak romantycznie.
Wróciliście do domu padnięci.
Ale nie było późno , była 20.
Chyba każde z Was miało ochotę na to samo.
Gdy zaczęliście się całować
przeszkodził Wam telefon.
Oderwałaś usta,
zacisnęłaś pięści i poszłaś spokojnym krokiem do kuchni
aby napić się soku.
Po chwili Zayn przyszedł.
Z- Przepraszam Cię ..ale muszę szybko iść .
Ty- Zayn , to miał być nasz dzień.
Z- Tych dni będzie więcej i więcej !
Ty- Aa.. idź już.
Z- Nie gniewaj się.
Ty- Nie gniewam.
Z- No właśnie widzę.
Podszedł do Ciebie i chciał Ci wręczyć buziaka w policzek ,
jednak odchyliłaś się.
Byłaś po prostu zła.
Gdy chłopak odjechał ,
padłaś na łóżko.
Praktycznie tak wyglądały ostatnie tygodnie.
W całym dniu mieliście tylko około 5godzin dla siebie.
A tak , Zayn gdzieś jechał.
Nie podobało Ci się to.
Dlatego w myśli ułożyłaś sobie plan.
Jutro jest Wasza rocznica ,
dlatego też jeśli zapomni o Niej , tego będzie za dużo.
Rano obudziłaś się , Zayna nie było.
Gdy zeszłaś na dół do kuchni ,
ocierając oczy
zauważyłaś Zayna który robi śniadanie.
Ty- śniadanie ?
Z- No dawno nie robiłem śniadania , więc pomyślałem że..
Ty-Tylko tyle ?
Z- Ale co ?
Ty- Noo .. śniadanie ? co.. nie ?
Z- Ale będziesz musiała je zjeść sama .. muszę jechać z chłopakami do wytwórni.
Ty- Ahhaa...
Z- No nie gniewaj się !
Ty- Jak mam się nie gniewać !?
Z- Ehh ...
Oboje usłyszeliście trąbienie auta.
Zayn pocałował Cię od tyłu w policzek i wyszedł.
Tego jest za wiele - pomyślałaś.
Chwyciłaś długopis i kartkę .
* OCZAMI ZAYNA *
H- Ej , stary nie sądziłem że przyjedziesz.
Z- Ale czemu ?
H- No.. myślałem że tą rocznicę spędzisz z (T.I.) , cały dzień.
Z- O kur.. - chwyciłem się za usta.
Wybiegłem z wytwórni kupując na szybko jakąś róże.
Pobiegłem w stronę domu.
Szybko otwierałem drzwi ,
jednak nie mogłem znaleźć klucza.
Wparowałem najpierw do kuchni.
Na stole leżała kartka :
' Zayn , tego za wiele.
Zapominasz o wszystkim ..
moje urodziny , imieniny , nasza rocznica.
Nie masz czasu na nas.
Tylko praca i praca ? nie chcę tak żyć.
Muszę to wszystko przemyśleć , pa - (T.I.) .
Łzy zaczęły mi lecieć w policzków.
Ponieważ...Ona nie wiedziała o czymś ważnym.
Ale to było dawno , jakiś miesiąc temu.
Chłopaki namawiali mnie ,
abym Jej to powiedział ale nie mogłem.
Bałem się.
Natychmiast pojechałem do rodziców (T.I.)
właśnie tam się Jej spodziewałem.
Chciałem aby wróciła.
* TWOIMI OCZAMI *
Nie miałam co robić.
Na łóżku pełnym chusteczek wyjęłam laptopa.
Usiadłam jakoś , i zaczęłam przeglądać jakieś stronki.
Zayn specjalnie nie dawał mi tego laptopa ,
sama nie wiedziałam czemu..
mój się zepsuł.
Może nie chciał żebym Jego też zepsuła ?
Potem już wiedziałam czemu..
' Zayn Malik i jakaś blondi ! czy to coś poważniejszego ? '
Zaczęłam czytać to wszystko z przejęciem.
Łzy zaczęły mi spływać po policzku jak szalone.
I miał racje , rozbiłam laptopa w złości.
W tym samym czasie zauważyłam że on podjechał pod dom.
Nie chciałam Go znać ..
Ale nie miałam ochoty mówić mamie ,
aby powiedziała mu że mnie nie ma.
Chciałam to zakończyć , sama.
Wyszłam na pole gdzie On czekał.
Z- Skarbie , proszę.. przepraszam Cię że zapomniałem !
Ty ..
Z- Ja naprawdę nie wiedziałem że..to wszystko tak będzie. Ale myślałem że ..
Ty- Wiesz co ,daruj sobie. Leć do tej blond barbie .
Z- O to też chodzi ?
Ty- A myślałem że się nie dowiem !? zapominałeś o urodzinach , imieninach , rocznicy , nie miałeś czasu bo się w Nią spotykałeś , tak !?
Z- Nie prawda !
Ty- No nie.. w ogóle !
Z- Daj mi to wytłumaczyć !
Ty- Nie mamy o czym rozmawiać. To koniec..
Z- Nie !
Ty- Co nie ? naważyłeś sobie piwa to teraz je wypij.
Z- Daj mi wytłumaczyć ! chodź na spacer.
Ty- Jeszcze na spacerek mam z Tobą iść ? haha .
Z- Proszę ! wytłumaczę Ci wszystko , Ty zdecydujesz to zrobisz.
Zawahałaś się .
Ale jednak dałaś się przekonać i poszłaś do parku razem z Zaynem.
Z- To naprawdę wygląda inaczej.
Ty- Zacznij od początku.
Z- Ale nie przerywaj mi , wysłuchaj do końca.
Ty- no.
Z- To wszystko , trwa od miesiąca. W sensie moje zapominanki i brak czasu. Właśnie ten miesiąc temu byłem w restauracji z kumplem , wtedy jakaś blondi na mnie skoczyła ! wtedy musieli zrobić te zdjęcia. Ale ja naprawdę Ją odepchnąłem od razu ! Max może to potwierdzić , bo to On był wtedy ze mną. Nie wierz wszystkim plotkom , to właśnie paparazi chcą wszystko zniszczyć przez to. Drugie , zapominałem o tym wszystkim bo .. tak , pracowałem. Wpadłem na pomysł aby na naszą rocznicę zrobić Ci niespodziankę. Wymyśliłem sam piosenkę , dla Ciebie. Ale nie sądziłem że to tak długo wszystko potrwa , miała się ukazać z teledyskiem dzisiaj. Ale nie zdążyłem. Dlatego mnie nie było .. pracowałem w pocie czoła. Wybacz mi.
Spojrzałaś na zapłakanego chłopaka.
Sama też płakałaś.
Uwierzyłaś mu.
Dobrze wiedziałaś kiedy kłamie a kiedy mówi prawdę.
Usiedliście na ławce ,
a chłopak zaczął Ci śpiewać tą piosenkę.
Rozpłakałaś się jeszcze bardziej.
To było cudowne.
Piosenka z teledyskiem ukazała się dwa dni później.
Chyba wszyscy byli wzruszeni ,
to było słodkie co zrobił.
Wybaczyłaś mu to wszystko i wróciłaś do domu.
Teraz było dobrze , idealnie ..
/ Tori .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam że ten imagin z dwóch osobach ..
ale po prostu nie mogę się zdecydować którą pisać O.O .
No nie wiem którą lepiej , wiec pomóżcie :D
Chyba że wolicie w tych dwóch ;o xd
Wieczorem dodam imagina z Harrym :)
Obstawiam że będzie chyba dość długi xd
Zdaje mi się że na pewno dłuższy od tego :) .
Miłego dnia <3
Świetny. Możesz pisać w dwóch osobach. Fajnie się to wtedy dla mnie czyta. Widzę z perspektyw 2 osób. Świetne! <3
OdpowiedzUsuń