B- Obudziłam Cię ?
Ty- Nie , są wakacje , 6 rano .. nie śpię -.-
B- No przepraszam Cię !
Ty- Spoko , stało się coś ?
B- Ja , Tom idziemy na plażę , chcesz jechać z Nami ? przy okazji zabiorę ze sobą mojego przyjaciela , Liama , wiesz .
Ty- Hm .. no nic nie mam do roboty. Z chęcią się z Wami wybiorę !
B- To o 9 będziemy pod Twoim domem , pa !
Ty- Dzięki , pa !
Rozłączyłaś się , i poszłaś dalej spać.
Po półtorej godzinie wstałaś ,
i zaczęłaś się zbierać.
Zjadłaś śniadanie , którym były płatki zbożowe,
umyłaś się ,
ubrałaś bikini a na to krótkie shorty i luźną koszulę.
Wpięłaś okulary przeciw słoneczne do włosów ,
które były związane w niezdarnego koka.
Wzięłaś swoją ulubioną torbę ,
do której spakowałaś potrzebne rzeczy ,
i byłaś już praktycznie gotowa.
Idealnie usłyszałaś dźwięk klaksonu ,
zamknęłaś drzwi za sobą ,
i szłaś w stronę auta.
Ty- Cześć wszystkim !
Wszyscy- Heey.
W aucie siedziała Betty ,
Twoja najlepsza przyjaciółka ,
którą znasz od dziecka.
Obok Niej ,
przy kierownicy Tom ,
Jej chłopak a Twój przyjaciel.
Razem tworzyliście w szkole kiedyś taką trójkę.
Zawsze razem.
Na tyle siedział bliski kuzyn Betty - Liam.
Tak , jeden z członków tego zespołu , One Direction.
Nie byłaś ich fanką ,
ogólnie .. nie jarałaś się Nimi.
Nie słuchałaś ich muzyki ani nic .
B- (T.I.) , Liam , Liam (T.I.).
Ty- Cześć miło Cię poznać.
Li- I wzajemnie - puścił przyjemny uśmiech.
Mimo że nie byłaś Jego fanką ,
nic nie przeszkadzało abyś nie mogła się z Nim zaprzyjaźnić.
W końcu może się okazać że On naprawdę Ci się spodoba.
Jechaliście tak na plaże około 20 minut.
Betty rozmawiała ze swoim kochanym Tomem ,
a Ty w tym czasie zapoznawałaś się z Liamem.
Chłopak okazał się bardzo sympatyczny i miły.
Szybko się zaprzyjaźniliście.
Od razu załapaliście wspólny język.
Może też dlatego ,
że mieliście podobne zainteresowania.
Wysiedliście z auta ,
i udaliście się na słoneczną plażę.
Rozłożyliście tak swoje koce ,
i wielką parasolkę , aby mocno Wam nie grzało.
Tom i Liam znali się ,
i jak dzieci od razu pobiegli do wody.
B- Jak dzieci ..
Ty- Dosłownie , haha. Posmarujesz mnie ?
Ułożyłaś się brzuchem na kocu ,
a Betty zaczęła smarować się olejkiem.
B- Spodobałaś się chyba Liamowi.
Ty- Co Ty mówisz ?
B- Ej , laska .. znam Go nie od wczoraj ! tylko kilkanaście lat.
Ty- Haha , myślisz ?
B- A Ty co o Nim myślisz ?
Ty- Wiesz..jest bardzo miły , sympatyczny , ma wielkie poczucie humoru.. przystojny.
B- Haha , nie zapędzaj się ! Ale tak .. Liam jest naprawdę super.
T- Betty ! chodź !
Tom zawołał Twoją przyjaciółkę ,
potem podbiegł do Niej i wziął Ją na barana.
B- Głupku puść ! smarowałam (T.I.) !
Li- Spoko Tom , idźcie. Mogę ?
Ty- No.. jeśli chcesz , będę wdzięczna.
Liam przejął to , co robiła Betty.
Miał bardzo delikatne i przyjemne dłonie ,
aż się miło robiło jak zataczał kręgi po Twoich plecach.
Rozmawialiście tak ,
aż podbiegli do Was Betty i Tom z wiadrami wody ,
które na Was wylali.
Ty- Aa ! zimna !
T- O to chodzi !
Minęło sporo czasu ,
przesiedzieliście tu bardzo długo.
Dochodziła 15 ,
a Wy dalej cieszyliście się.
T- Kotku .. hm ?
B- Oo.. no dobrze. Przepraszam Was , ale obiecałam temu słodkiemu debilowi że razem wyjdziemy , nie obrazicie się ?
Ty- Nie no skąd.
Li- Nie ma o co , dobrze się bawcie.
B- Liaamm ..
Li- Haha , pa.
Pożegnaliście się z zakochańcami ,
i zostaliście tylko Wy , Ty i Liam.
Li- Zmęczona pływaniem ?
Ty- Nie nie ma co kłamać , jest gorąco .
Li- Więc zapraszam na lody !
Spakowaliście ręczniki i wszystko ,
i udaliście się do kawiarenki.
Tam usiedliście ,
i Liam zamówił wielką porcję lodów.
Ty- Wow ,takich to jeszcze nie jadłam.
Li- Zawsze musi być ten pierwszy raz , haha
Zajadaliście je ze smakiem ,
były przepyszne.
Oczywiście przy tym rozmawiając ,
dokładnie o wszystkim.
Gdy zjedliście ,
Liam zapłacił i wyszliście.
Zaproponował spacer do parku ,
Dłuższą chwile szliście tak w ciszy .
Raz To On na Ciebie zerkał ,
a raz Ty na Niego.
To wszystko było takie słodkie ..
Li- Haha .. zabawne.
Ty- Hmm ?
Li- Eh ...
Ty- Stało się coś ?
Li- Noo ..
Ty- Mów.
Li- (T.I.) , zakochałem się w Tobie.
Stałaś tak wryta ,
i zapatrzona w chłopaka.
Nie powiedziałaś nic.
Li- No tak .. po co to mówiłem..
Ty- Liam .
Powiedziałaś gdy chłopak już stał do Ciebie tyłem ,
aby ukryć łzę.
Chwyciłaś go za nadgarstek ,
po czym przyciągnęłaś do siebie ,
i tak złączyliście swoje usta
w dość długim i namiętnym pocałunku.
Li- Nawet nie wiesz jak się ciesze..
Ty- Po prostu kocham Cię.
Li- Na zawsze ?
Ty- I jeszcze dłużej.
Razem wróciliście trzymając się za ręce
do Twojego domu.
Tam dał Ci ostatniego buziaka tego dnia ,
i powędrowałaś do drzwi.
Nie minęła minuta ,
a już otrzymałaś od Niego sms , że tęskni.
Na twarzy pojawił Ci się banan.
Już na początku wiedziałaś,
że w te wakacje wydarzy się coś wspaniałego ,
że będzie jakaś przygoda ..
ale to że na całe życie ,
nie przypuszczałaś.
/ Tori ;)
Zajebisty ten imagin..<3/Ania;D
OdpowiedzUsuń