sobota, 7 lipca 2012

-Zayn-

Ty- Cześć kochanie .
Z- Hej .
Ty- Stało się coś ? jakoś .. smutno mówisz ?
Z- Dobrych wiadomości wcale nie mam ..
Ty- Ej ! mów co jest ?
Z- (T.I.) , wyjeżdżam ..
Ty- Ale.. czekaj , jak to ? przecież mówiłeś że mnie kochasz ?
Z- Bo kocham ! i to nawet nie wiesz jak .. ale muszę.
Ty- Cze-czemu !?
Z- Dobrze wiesz jacy są moi rodzice , i kazali mi wyjechać do USA na stałe aby tam się uczyć..
Ty- Ale nie możesz mnie zostawić ... Zayn !
Z- Musimy się spotkać , dzisiaj bo jutro już mnie nie będzie..
Z Twoich oczu wydobyły się łzy ,
które powoli , jak na razie
spływały po Twoim policzku .
Nagle Twój ojciec wziął do ręki słuchawkę.
T.T.- Kurwa Ty jebana suko ! mówiłem że masz zakaz na wszystko ! rozłączaj się , i to już kurwa !
Ty- Zayn , za 10 minut , park.
Powiedziałaś szybko
z drżącym głosem ,
i rozłączyłaś się.
Szybko ubrałaś na siebie sweterek ,
i wybiegłaś z domu.
Oczywiście na dole
ojciec złapał się ,
i chwile tak krzyczał ,
ale nie obchodziło Cię to ..
W tej chwili najważniejszy był Zayn.
Po 10 minutach usiadłaś już na ławce
a po chwili zjawił się Zayn.
Z- Proszę , to list.. - przytulił Cię bardzo mocno - ja już muszę lecieć , żegnaj.
Byłaś lekko zdziwiona ,
to wszystko działo się tak szybko ,
było to wszystko bez sensu ,
nie wiedziałaś co masz zrobić .
Gdyby Zayn nie zniknął ,
dawno byś do Niego podbiegła.
Nie było mowy abyś mogła z Nim lecieć ...
ojciec w życiu by Cię nie puścił.
Wróciłaś do domu ,
cała zapłakana ..
ojciec oczywiści pił ,
i zaraz na Ciebie wrzeszczał.
Widział że trzymasz coś w ręce ,
chciał Ci to wyrwać ,
prawie mu się udało ..
ale wygrałaś.
Pobiegłaś do pokoju
i natychmiast się zamknęłaś.
Usiadłaś ze łzami w oczach ,
i zaczęłaś czytać list.
` (T.I.) a więc , myślę że przez list łatwiej będzie Ci
to powiedzieć i pojąć ..
nie kocham Cię.
Wcale nie będę za Tobą tęsknił ..
Zrozum to , i żegnaj . `
To było śmieszne ..
zamiast płakać ,
po prostu śmiałaś się.
Myślałaś że to po prostu jakieś jebane żarty ..
Miałaś cholerny mętlik w głowie ,
bo nic do siebie nie pasowało.
Zdałaś sobie sprawę,
ale to dopiero po 20 minutach
przez które cały czas leżałaś na łóżku ,
gdy ojciec dobijał się do drzwi.
Zrozumiałaś się Zayn Cię nigdy nie kochał ,
że byłaś dla Niego nikim ,
zupełnie nie potrzebna ,
gdy On ..
gdy On był dla Ciebie wszystkim czym miałaś.
Przez całą noc nie spałaś ,
nie miałaś na to żadnej ochoty ..
siedziałaś po ciemku w pokoju ,
i bawiłaś się żyletką
a łzy spływały po Twoich policzkach.
Życie tak nagle straciło sens ,
to wszystko Cię bolało.
Zayn Cię opuścił ,
sam ,dobrowolnie ..
przy czym skrzywdził
- mocno skrzywdził.
O 4 nad ranem zadzwoniła do Ciebie przyjaciółka :
T.P.- (T.I.) ?
Ty- To ja .. cześć.
T.P.- Przepraszam że tak wcześnie ,ale musisz wiedzieć że to nie prawda.. sprawdź kieszeń w kurtce , szybko .. mam nadzieję że zrozumiesz , pa .
Clara się rozłączyła ,
a Ty sięgnęłaś do szafki
w której na wieszaku leżała kurtka.
Faktycznie coś było w kieszonce ,
bez wahania sięgnęłaś po to .
Była to karteczka ,
nalały CI się łzy do oczu ,
ponieważ wiedziałaś że to od Zayna.
Nie chciałaś tego czytać ,
bo nie chciałaś aby znowu zranił Cię słowami.
Ale przypomniało Ci się co mówiła Clara ,
dlatego usiadłaś i przeczytałaś.
' (T.I.) ! mam nadzieję że to czytasz !
kurde..jestem dupkiem wiem ,
ale wiesz że musiałem w poprzednim liście tak napisać ,
ze względu na Twojego tatę..
mam nadzieję że to zrozumiesz ,
jak i to że jesteś dla mnie wszystkim ,
i obiecuję że się zobaczymy jeszcze.
Czy szybko ? tego nie wiem ..
ale na pewno !
Mam też nadzieję że mi wybaczysz..
kocham Cię , Twój ~ Zayn `
Teraz dopiero mogłaś to wszystko pojąć.
Teraz to wszystko jakoś do siebie pasowało ..
uśmiechnęłaś się ,
ponieważ okazało się że jednak Zayn Cię kocha.
Ale uśmiech zmalał ,
gdy przypomniałaś sobie że przecież już dzisiaj wyjedzie ..
i będzie tysiące kilometrów dalej.
Cały czas siedziałaś w pokoju ,
nie miałaś zamiaru wychodzić ,
gdyś ojca w każdej chwili mogło coś napaść.
Po kilku godzinach ,
gdy się wyspałaś ,
włączyłaś radio.
Ale to co usłyszałaś ..
` Tutaj Wiadomości ,
co się dzisiaj stało , i co dziś nowego ?
o godzinie 15 samolot pasażerski który jechał do USA ,
rozbił się . Nie znaleziono nikogo , kto przeżył ,
(...) `
Mówili dalej ,
mimo tego Ty w głowie miałaś cały czas te słowa ..
ocknęłaś się i pomyślałaś że to nie może być prawda.
Że mieliście się przecież spotkać ..
a on zginął !?
już Go nie ma !?
Wszystko straciło dla Ciebie sens ..
bo już nikogo nie miałaś.
Jedyną osobę ,
którą kochałaś ..
straciłaś.
Straciłaś na zawsze..
a skoro życie już nie miało sensu ,
to po co żyć ?
Z łazienkowej szafki ,
wyjęłaś mnóstwo tabletek.
Sama nie wiedziałaś ,
skąd tyle ich macie ..
wzięłaś od ojca wódkę ,
przez to mocno uderzył Cię w policzek.
Uciekłaś i zamknęłaś się w pokoju ,
zażyłaś je wszystkie ,
popijając wódką.
Robiło Ci się gorzej ..
oczy Ci się zamykały.
Ktoś próbował dzwonić ,
ale włączyła się sekretarka ,
a więc ten ktoś się nagrał.
Z- (T.I.) ? to ja ! Zayn ! ja żyje ! zrezygnowałem z lotu .. za bardzo Cię kocham aby Cię opuścić ! jesteś w końcu dla mnie wszystkim ! obiecuję ,że teraz zamieszkamy razem , daleko ! i będziemy już wreszcie szczęśliwi .. proszę , oddzwoń jak tylko będziesz mogła ` .
Ale już nigdy nie oddzwoniłaś ..
ani Go nie wiedziałaś ,
chyba ..
że z góry.
/ Tori :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem , imagin w ogóle nie udany i całkiem do dupy -.-
nie wyszedł mi ;c
no ale już pisałam że brak weny ;c
Wybaczcie mi że musicie takie coś czytać :D

3 komentarze:

  1. Kurde poryczalam síe jak głupia. Imagin genialny jak wszystkie. <33333

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurwa ; o
    ejj piękne to jest <33
    mój ulubiony *-*
    zamawiam sobie kolejnego imagina ; >
    smutny ze szczęśliwym końcem
    i oczywiście z Niallem <3
    ja tak łaaadnie proszę ; > / Yśka <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Co ty pierdzielisz jak to nie udany ?? Jak to czytałam to ryczałam jak głupia a to mi się nie często zdarza ... Pisz dalej takie i nie próbuj przestawać




    Oll...

    OdpowiedzUsuń