wtorek, 31 lipca 2012

-Harry-

Nie dawno mieszkałaś jeszcze w Anglii ,
na zachodnim południu.
Trzy dni temu przeprowadziłaś się wraz z mamą do samego środka Londynu.
Było Ci trochę smutno.
Opuściłaś najlepszych przyjaciół , i dalszą rodzinę która Cię wspierała.
Cóż.. z mamą nie miałaś najlepszych relacji.
Zależy czy piła.
Jeśli nie , rozmawiałaś z Nią normalnie i było w porządku.
Nawet na wspólne zakupy jeździłyście ..
A gdy dosięgnęła wódkę , piwo czy inne nawet Cię biła ,
kazała sprzątać i Jej usługiwać.
Dawno temu kazała nawet Ci kraść ..
wtedy byłyście bankrutami.
Na szczęście rodzina Wam pomogła.
Ale i tak zawsze chciałaś przyjechać do tego pięknego miasta.
To było Twoje marzenie
które się spełniło.
Hmm..czemu brakuje w Tej rodzinie osoby ' tata ' ?
Odszedł od Was gdy miałaś około 4 latka.
Matka Ci mówiła że znalazł sobie nową panienkę.
Wierzyłaś Jej do czasu .
Zawsze Ci Go brakowało ,
zawsze chciałaś mieć tatę.
Który Cię będzie mocno kochał ,
i który nie będzie Cię ranił i bił jak matka.
Już na drugi dzień miałaś iść do nowej szkoły.
Bałaś się trochę,
że.. nikt Cię nie polubi czy coś.
Co z tego że byłaś ładna..
Bo byłaś , byłaś naprawdę śliczną dziewczyną.
Ale wygląd dla Ciebie nigdy nie miał znaczenia.
Zawsze liczyło się tylko wnętrze.
I właśnie po tym chciałabyś mieć przyjaciół.
Ale to i tak łatwiej ,
bo to jest nowy rok ..
a nie środek semestru czy roku.
Wstałaś rano przed siódmą.
Nie mogłaś w ogóle spać przez całą noc.
Zeszłaś na dół aby zrobić śniadanie ,
dla Was obydwu.
Gdy zrobiłaś kanapki zaniosłaś je na tacy
do salonu , gdzie na kanapie leżała Twoja mama.
Ty- Proszę , zrobiłam Ci śniadanie.
Ta popatrzyła na Ciebie drwiąco ,
wstała i wywaliła tacę przez co wszystko poleciało na Ciebie.
Zaczęła się awanturować ,
ale mało co rozumiałaś z Jej słów.
Była nie trzeźwa.
Nie miałaś ochoty na kłótnie ,
dlatego pobiegłaś z płaczem do łazienki.
Ubrałaś się w coś do szkoły .
Nie było dzisiaj lekcji ,
ponieważ dzisiaj mieliście się wszyscy zapoznać i takie tam.
Matka dalej coś majaczyła.
Wyszłaś zamykając drzwi .
Spóźniłaś się na autobus.
- To będzie długi dzień .. - pomyślałaś.
Po czym pobiegłaś
w stronę nowej szkoły.
Weszłaś skromnie do klasy .
Ławki były po dwie osoby ,
zauważyłaś jedną całkiem wolną więc w Niej usiadłaś.
- Mogę ?
Podszedł do Ciebie chłopak.
Był dość wysoki , zielonooki.
Miał bujne loczki.
- Jasne - odpowiedziałaś bez zawahania.
- Jestem Harry. Harry Styles.
Ty- Ja jestem (T.I.). (T.I.) (T.N.) . 
H- Hehe, nigdy Cię tu nie widziałem ?
Rozmawialiście tak aż do dzwonka.
Czyli całe 20 minut.
Ale tyle wystarczyło abyście się dobrze zapoznali i zakumplowali.
Zapoznanie się z cała klasą i wychowawczyni było krótkie.
Może około dwie godziny ?
Ale było fajnie.
Odetchnęłaś z ulgą bo okazało się ze klasę masz świetną.
H- (T.I.) może tak żeby się lepiej zapoznać dasz się umówić na ciastko czy coś ?
Ty- Hm..w sumie czemu nie.
Harry wziął Twoją torbę przez ramię , za co mu podziękowałaś.
Było w Nim coś uroczego ,
co musiałaś rozwiązać.
Gdy już usiedliście przy stoliku nabrałaś ochoty aby wyjść...
Zapytał Cię czy byś mogła mu opowiedzieć o sobie ,
a potem że On powie o sobie ..
Ale właśnie tego nie chciałaś. 
Nie chciałaś mówić mu o rodzice i problemach jakie w Niej są.
Ale jakoś Cię przekonał , miał to coś.
Przy tej kawie i ciastku zaprzyjaźniliście się.
Naprawdę super się rozumieliście.
Wiedziałaś o Nim prawie wszystko ..
A do domu wróciłaś po 21.
Tak , aż tyle czasu spędziliście ze sobą.
Po prostu straciliście rachubę czasu.
Gdy przyszłaś do domu zauważyłaś że mama znowu pije..
aby uniknąć kłótni zamknęłaś się w pokoju.
Nie chciałaś aby Ona zmieniła ten dzień w gorszy.
Rano wstałaś o podobnej godzinie,
wszystko jak wczoraj.
Z jednym wyjątkiem ,
udało Ci się zdążyć na busa.
Siedziałaś jak zwykle z Harrym.
Jako jedyny Cię rozumiał ,
i jako jedyny miałaś w Nim przyjaciela.
Tak mijały tygodnie i miesiące.
Zawsze był przy Tobie,
gdy miałaś jakieś trudności , 
albo płakałaś przez matkę.
Miałaś już Jej dość ,
czasami .. wstydzisz się za to,
ale naprawdę nie wytrzymujesz i myślisz złe rzeczy o Niej.
Chciałaś się odwdzięczyć przyjacielowi.
Wiedziałaś o czym On zawsze marzył ,
dlatego chciałaś to marzenie pomóc mu spełnić.
Zabrałaś Go na casting do programu ' X factor ' .
To właśnie o tym marzył - muzyka i śpiew.
Przez ten czas kiedy brał udział w programie ,
pomagałaś mu w nauce i w ogóle we wszystkim.
Kolejne miesiące mijały.
Z etapu na etap przechodził dalej ,
piął się w górę.
Udało mu się wygrać III miejsce,
wraz z przyjaciółmi ,
Louisem , Niallem Zaynem i Liamem.
Tak, połączono ich w zespół o nazwie One Direction.
Gdy tylko skończyliście szkołę Harry przeniósł się i zamieszkał w willi z chłopakami.
Mieszkałaś na przeciwko ich ,
więc złożyło się znakomicie.
Od tamtej pory często u Nich przebywasz.
Wolisz z Nimi , nić z pijaczką która Cię bije.
Jesteś znana na świecie ,
i jesteś jedną z osób przez które 1D jest w takim składzie jak teraz.
Bo to właśnie przez Ciebie i jesteś z tego dumna.
Obudziłaś się o trzeciej w nocy.
Śniły Ci się koszmary , i te inne sny.
Na przykład w jednym był jakiś facet , Twój tata.
Zeszłaś na dół po szklankę wody.
Przy blacie siedziała akurat Twoja mama.
Chciałaś wykorzystać to że nie jest pijana.
Ty- Mamo ..
T.M.- Tak kochanie ?
Trochę Cię to irytowało.
' Tak kochanie ' a o siniaki które masz przez Nią , się nie spyta.
Ty- Możemy szczerze porozmawiać?
T.M.- No jasne ! o co Chodzi ?
Ty- o tatę.
T.M.- Eh ..
Ty- Gdzie On mieszka i czemu odszedł ? przecież musisz mieć z Nim kontakt jakiś ..
T.M.- Nie daleko .
Ty- Czemu nie odwiedza nas ? 
T.M.- Bo .. bo On nie wie że Ty żyjesz.
Ty- Co Ty mówisz !?
T.M- Proszę nie gniewaj się ! tak naprawdę ojciec nie ma innej ..a odszedł gdy Ciebie jeszcze na świecie nie było.
Ty- Co Ty mówisz ?? daj adres .
T.M- To jest daleko , mam w notesie..
Ty- Jak mogłaś mnie okłamywać !?
Twoja mama nie wytrzymała , 
i sięgnęła po piwo i wódkę.
Zaczęła wszystko pić.
A potem Cię goniła.
Zamknęłaś się w pokoju.
Położyłaś się na chwile i zaczęłaś płakać.
Po 30 minutach zeszłaś na dół.
Tak jak sądziłaś , matka zasnęła.
Sięgnęłaś po Jej notesik i znalazłaś adres.
Szybko wytargałaś kartkę.
Spakowałaś do wygodnej torby przez ramię 
najpotrzebniejsze rzeczy.
Komórkę , jakiś dowód , pieniądze.
Ubrałaś się szybko i wyszłaś z domu.
Była prawie 4 nad ranem.
Stałaś na przystanku , czekałaś na busa do miejscowości gdzie mieszka Twój tata.
Dojechałaś po 30 minutach.
Szukałaś domu z dobrym adresem.
W końcu znalazłaś ..
Zawahałaś się , jednak zapukałaś.
Ty-Dzień Dobry ..
- Witam , kim Pani jest ?
Ty- Jestem .. jestem Twoją córką tato.
- Nie..to jakaś pomyłka ,do widzenia.
Mężczyzna zamknął drzwi ,
jednak Ty dalej dzwoniłaś ,
i mężczyzna otworzył.
- Niech Pani zrozumie że nie mam córki ! nie mam dzieci !
Ty- Masz ! jestem (T.I.) a Twoja była żona to (I.T.M.) tak ?
- Wejdź..
Usiadłaś na kanapie.
- herbaty ? soku ?
Ty- soku.
Zaraz mężczyzna przyszedł ze szklanką soku jak chciałaś.
- Co tu robisz tak rano ?
Ty- Uciekłam z domu..
- Czemu ? i tak mnie odnalazłaś ?
Ty- Udało mi się złapać mamę jak była trzeźwa.. powiedziała mi że jednak odszedłeś gdy mnie jeszcze nie było , zawsze mi mówiła że odszedłeś gdy miałam 3 lata. Że poznałeś nową panienkę..że nas już nie kochasz , a mnie nie chciałeś ..
- Bzdury ! odszedłem od Niej ponieważ to Ona chciała usunąć ciąże !chciała Cię zabić ! dlatego odszedłem ..do tej pory płacze po nocach ! ale w końcu .. okazało się inaczej , nawet nie wiesz jak się cieszę !
Ty- Tato , ja nie chcę z Nią mieszkać..
- Co Ona robi ? dalej pije i ćpa !?
Ty- Ćpa , pije , bije , nie mam siły.codziennie mam nowego siniaka , nie chcę tak żyć.
- Spróbujemy coś wymyślić .. idź spać , na pewno jesteś śpiąca.
Ty- Tato ..
- ?
Ty- Kocham Cię.
- Ja Ciebie też.
Gdy się obudziłaś była 10.
A na komórce ponad 50 nie odebranych połączeń od chłopaków.
Oddzwoniłaś do Harrego.
H- Gdzie Ty jesteś !?
Ty- U taty.
H- Ale przecież Ty ..
Ty- Jestem u taty !
H- Podaj adres , przyjedziemy po Ciebie !
Ty- Harry , ja chcę tu zostać. Z tatą ..
H- A co z Nami !?
Ty- Dopiero co wstałam , później oddzwonię.
H- Aa.. nie dzwoń wcale !
Ty- Harry !
Tego chyba nie usłyszał ,
ponieważ rozłączył się.
Opowiedziałaś potem przy obiedzie wszystko tacie.
O wszystkim co działo się od pory przyjazdu do Londynu ,
no i może jeszcze to co było wcześniej.
Zaczęłaś płakać gdy w końcu wszystko opowiedziałaś ,
i mówiłaś z czym dzwonił Harry.
* OCZAMI TATY *
Po tym wszystkim co mi opowiedziała ,
podziwiałem Ją za wytrwałość.
Była taka mocna..
Zauważyłem że ta 5 chłopców , przyjaciół
jest dla Niej ważna.
Zwłaszcza ten Harry ..
postanowiłem szybko działać.
* TWOIMI OCZAMI *
Minął tydzień.
Cały czas mieszkałam u taty ,
a chłopcy się nie odzywali ..
chociaż dzwoniłam do Nich miliony razy.
Przez to straciłam smak do wszystkiego.
Siedziałam na łóżku i myślałam o tym wszystkim ,
gdy do pokoju wbiegł tata.
T.T.- No ! wracamy do pięknego życia.
Ty- Nigdy nie będzie Ono piękne bez moich przyjaciół..
T.T.- Nie powiedziałem Ci , ale załatwiałem sprawy w sądzie.. jutro przygotuj się na 8 rano !
Tata nic więcej nie chciał powiedzieć ,
chociaż Go o to błagałaś.
Rano wstałaś jak kazał ,
i razem pojechaliście do sądu.
Po dwóch godzinach mogłaś odetchnąć z ulgą.
O niczym nie wiedziałaś ,
ale teraz już wiesz i wszystko jest już pewna.
Twoja matka straciła wszelkie prawa rodzicielskie do Ciebie ,
i zamieszkała w odpowiednim szpitalu.
Do domu w którym mieszkałaś wcześniej ,
czyli obok chłopaków przeprowadziłaś się.
Miałaś skończone 18 lat , więc mogłaś mieszkać sama.
Natomiast tata kupił mieszkanie obok Ciebie.
Pierwsze co zrobiłaś to podeszłaś pod drzwi chłopaków wraz z tatą.
H- (T.I.) ?
Ty- Proszę wybaczcie mi .. musicie to zrozumieć !
Z- Nawet nie wiesz jak się cieszymy że wróciłaś.
Wszyscy podeszli do Ciebie i mocno Cię przytulili.
Gdy Harry Cię zobaczył ,
podbiegł do Ciebie i namiętnie Cię pocałował.
Zmieniła się kolejna rzecz na dobre.
Zrozumiałaś co Harry chciał Ci powiedzieć przez ten pocałunek ,
odwzajemniłaś to.
Ten dzień spędziłaś cały z przyjaciółmi ,
i tatą który poznał ich , a Oni Jego.
Tydzień minął szybko i pięknie.
Wreszcie poczułaś od nowa ten smak ,
i zapach szczęścia.
Ale ta radość wiecznie trwać nie może.
Dzień później przed drzwiami Twojego domu
stała policja.
Dowiedziałaś się że Twój tata właśnie walczy o życie.
Chłopaki byli u Ciebie ,
więc wszyscy zdecydowali się jechać z Tobą natychmiast.
Wbiegłaś do sali jak poparzona ,
łzy spływały strumykiem po Twoim policzku.
Ty- Tato nie rób mi tego !
Krzyczałaś gdy tylko dobiegłaś do sali.
T.T.- Tak jest mi smutno że nie mogłem przeżyć z Tobą więcej dni córeczko. Ale pamiętaj że zawsze Cię będę kochał .. jesteś moim oczkiem w głowie. Na wesele Twoje i Harrego będę patrzył z nieba , bo chyba nie powiesz mi że Ono się nie odbędzie ? pozdrów chłopaków.. niech się Tobą opiekują. Kocham Cię..
To były ostatnie zdania Twojego taty.
Wiedział że to już koniec.
Zachowywał spokój i uśmiechnął się nawet
Tak bardzo płakałaś.
- Zgon 17.35
Chłopcy przytulili Cię , a Harry ocierał Ci łzy.
Minęły już trzy miesiące.
Jest lepiej , a do taty na grób przychodzisz codziennie.
Tęsknisz za Nim ,
ale nie zapominasz że masz jeszcze sens życia.
Dokładnie 4 , ale jeszcze jest jeden , taki większy.
Harry próbuje pokazać Ci że da się żyć ,
i czuć szczęście mimo że przeżyło się piekło.
Kochasz ich wszystkich tak bardzo mocno.
Ale Harrego inaczej , nie jak brata .
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Tata miał racje ,
wesele się odbyło.
Wszyscy wtedy byliście szczęśliwi.
H- Kocham Cię , i to już na zawsze.
/ Tori .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No długi mi wyszedł o,O , 
Wiem , końcówkę zjebałam ;x
Przepraszam .
Hmm .. smutno mi jest że tylko jedna osoba praktycznie komentuje imaginy ;>
1 komentarz = 1% uśmiechu na twarzy administratorek ? ;>
Haha , dzisiaj już nic nie dodam ..
Jutro jadę do Zakopanego do lekarza..
ale może wieczorem coś dodam ..
Pa <3

4 komentarze:

  1. Świetny, rewelacyjny. Jak zawsze brakuje mi słów! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!!! Imagin godny podziwu¡¡¡

    OdpowiedzUsuń
  3. jaki genialny *.*
    tyle emocji i uczuć ...
    ty to masz talent ...
    też bym tak chciała umieć pisać ;>
    heh ^^
    świetny :D
    W.

    OdpowiedzUsuń