wtorek, 5 czerwca 2012

-Lou-

( jeszcze przed X-factorem )


Od dziecka przyjaźniłaś się z Louisem.
Uwielbiałaś go za to jaki jest.
Chodziliście do jednej szkoły.
Kochałaś spędzać z nim czas.
Na początku kochałaś go jak brata , ale
niedawno poczułaś do niego coś więcej.
Zakochałaś się w nim.
Kochałaś jego błękitne oczy , słodki uśmiech ,
poczucie humoru i ogólnie kochałaś go całego..
Nigdy nie mogłaś się na niego złościć ,
bo wystarczy , że na Ciebie popatrzył i się
uśmiechnął , a Ty już nie mogłaś ustać na nogach.
Od zawsze zachowywał się troche dziecinnie ,
co mega Cię wkurzało ..
W szkole udawał , że się nie znacie ,
a jak już byliście sami to był Twoim " przyjacielem ".
Często przez to płakałaś.
Twoja najlepsza przyjaciółka Eliz o wszystkim
wiedziała. To ona była osobą , do której zawsze
przychodziłaś gdy miałaś problem.
Prawie codziennie płakałaś jej na ramieniu z
powodu Louisa. Strasznie Cię to bolało.
Dzisiaj w szkole też zachowywał się jakby Cię nie znał
i był nawet chamski , a potem gdy
wracaliście do domu szedł obok Ciebie i
zachowywał się normalnie.
Gdy przyszłaś do domu od razu włączyłaś laptopa
i napisałaś o wszystkim Elizie.
- musisz z nim porozmawiać , skarbie.
Nie może Cię w ten sposób traktować..
Nie zasłużyłaś na to. Idź , porozmawiaj z nim o tym ,
to jedyne wyjście. - dostałaś odpowiedź od Eliz.
- słusznie , napisze mu smsa i wszystko mu wygarnę..
albo będę cierpieć , albo się cieszyć ,
tak dłużej być nie może - pomyślałaś.
Bez zastanowienia wzięłaś telefon i wysłałaś do
Louisa smsa " wyjdziesz na chwilę ? mam sprawe. "
Przeczesałaś włosy , poprawiłaś makijaż i wyszłaś
z domu. Poszłaś w pod jego dom.
Gdy dotarłaś , to on już był i czekał.
Kiedy Cię zobaczył momentalnie się uśmiechnął i poszedł
w Twoją stronę.
L - siema !
Ty - hej .. przejdziemy się ?
L - jasne .. coś się stało ? - zaczęliście iść.
Ty - tak. stało się.
L - no to mów.
Ty - ehh - stanęliście w miejscu - bo ja po prostu
już nie daję rady ... w szkole zachowujesz się jakbyśmy się
nie znali , a jak jesteśmy sam na sam to jesteś
normalny.po prostu nie mogę już tego znieść ... to boli.
Nie powinno się ranić przyjaciół. Znamy się tyle czasu ..
Możesz mi wytłumaczyć czemu tak postępujesz ?
Może mnie nie lubisz , albo nie chcesz być moim przyjacielem.. ?
L - masz rację , nie chcę być Twoim przyjacielem.
- w Twoich oczach momentalnie pojawiły się łzy ,
patrzyłaś w jego błękitne tęczówki z niedowierzaniem.
Ty - ja-ja-jak to ? - wybełkotałaś.
L - nie chcę być Twoim przyjacielem bo .. - przybliżył się do Ciebie
- bo chcę być kimś więcej - złączył wasze usta na dobrą minutę.
L - kocham Cię .. kocham Cię już od tak dawna ..
W szkole taki byłem , bo nie wiedziałem czy czujesz to samo ,
byłaś taka nieosiągalna , więc oglądałem się za innymi
z nadzieją , że mi Ciebie zastąpią .. ale to był błąd ,
żadna nie zastąpi Ciebie , jesteś wyjątkowa.
Wtuliłaś się w niego mocno , a z Twoich oczu poleciały
pojedyncze kropelki , przepełnione szczęściem.
Czułaś taką ulgę. Nie byłaś pewna czy Cię nawet lubi ,
a tu wyjeżdża z tekstem , że Cię kocha..
po prostu nie mogłaś w to uwierzyć.
Byłaś taka szczęśliwa .. kochałaś go całym sercem. / Yśka <3



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz