poniedziałek, 4 czerwca 2012

-Niall-

Imagin dla mojej Yśki , z nie byle jakiego powodu xx

Z Niallem przyjaźniłaś się od małego.
To praktycznie dzięki Tobie , zgłosił się do X Factora.
Wasze mamy zaprzyjaźnił się na studiach ,
a teraz to Wy jesteście najlepszymi przyjaciółmi.
Fajnie się złożyło , ponieważ chłopcy mieszkali na przeciwko Ciebie ,
a obok Twojego rodzinnego domu mieszkali rodzice Nialla.
Skończyłaś szkołę , i codziennie przebywałaś u chłopaków.
Często jeździłaś z Nimi w trasy , już byłaś sławna ,
a w gazetach od Ciebie szumiało.
Miałaś ostatnio ważne sprawy , a chłopaki mieli tygodniową trasę ,
więc na Nią nie pojechałaś.
Ale za to przychodziłaś do ich domu , opiekowałaś się żółwiami Liama 
i kotami Harrego.
Chłopcy mieli wracać za 5 dni.
Dzisiaj Twoja mama , powiedziała że przyjadą do Was goście.
A mianowicie Jej przyjaciółka z synem.
Twoja mama bardzo lubiła Nialla , był okres że chciała abyś z Nim była ,
lecz potem rozmawiała tak z tatą , i doszli do wniosku że to może Ci zniszczyć życie.
Między innymi wiele gróźb , i musiałabyś przeżywać nieobecność Nialla.
Praktycznie nie wiedziałaś , co o tym myśleli.
Zazwyczaj unikałaś rozmów o "Tobie i Niallu" .
Zawsze wtedy robiło Ci się gorąco , czerwieniłaś się.
Była 15 , pomagałaś rodzicom przygotowywać wszystko na przyjście gości.
Robiłaś sałatkę , a podczas robienia Jej dopytywałaś się mamy jaki jest ten chłopak.
Podobno miał na imię Konrad, z tego co Ci mama opowiadała ,
to po prostu już się w Nim zakochałaś , był idealny jak Ty.
Zadzwonił Niall , poszłaś do swojego pokoju i odebrałaś :
Ty- Cześć Niall ! co tam u Was ?
N- Cześć ! aa .. nawet , nudno tak bez Ciebie , wiesz .. minęły dopiero 2 dni.. a Ty , co robisz ?
Ty- A.. sałatkę !
N- Nosz .. i mnie akurat teraz nie ma ?! aż się głodny zrobiłem ..
Ty- Haha ... zrobię Ci jak przyjedziecie !
N- A to jakaś okazja ?
Ty- A wiesz .. przyjaciółka mamy z synem przyjedzie.
N- Oo , to będziesz musiała bawić bobaska ? słodko , musisz mi przysłać zdjęcie ! haha
Ty- Noo .. właśnie ten "bobasek" ma 19 lat , haha
N- Cooo ?
Ty- Okey , muszę kończyć , chyba przyjechali , pa ! pozdrów chłopaków !
Rozłączyłaś się , byłaś zdziwiona reakcją Nialla. 
Ale szybko zbiegłaś na dół po schodach , przebrałaś już się wcześniej.
Twoim oczom ukazał się wysoki brunet , z niebieskimi oczami.
Uśmiechnął się w Twoją stronę :
T.M.-Ooo , a tu moja księżniczka !
Ty- Mamo .. tylko nie księżniczka.
Podeszłaś do przyjaciółki mamy i się z Nią przywitałaś , a potem do chłopaka :
Ty- Czeeeść, nazywam się (T.I.) , a Ty ... Konrad ? ;>
K- Hmm , widzę że już wiesz co nieco o mnie ;>
Poczułaś motyle w brzuchu , gdy usłyszałaś Jego głos.
Był ... był prze cudny , czy to możliwe ?
czy to była " miłość od pierwszego wejrzenia  " ?
Zaprosiłaś chłopaka do siebie , tam do 21 gadaliście.
Mieliście milion tematów , a Tobie przechodziły ciarki gdy tylko patrzyliście sobie
obydwoje prosto w oczy.
Miał tak pięknie błękitne , jego śliczny uśmiech. 
Mimo późnej godziny , Konrad poprosił Cię , abyś Go odprowadziła
po okolicy , ponieważ już jutro mieli się dwa domu obok Ciebie wprowadzać.
Z miłą chęcią się zgodziłaś.
Przez chwilę poczułaś się normalną dziewczyną.
Zazwyczaj byłaś w świetle fleszy , a teraz było całkiem inaczej.
Zmęczona całym dniem pełnych wrażeń i nowych uczuć zasnęłaś około północy.
4 dni minęły szybko , Konrad już mieszkał niedaleko Ciebie ,
Często mówił Ci słowa " Kocham Cię " .
Nie , to nie było po przyjacielsku. 
Mimo że minęło tylko kilka dni , znałaś już Go na wylot.
Często patrzył głęboko w Twoje brązowe tęczówki ,
a Ty w Jego , widziałaś tam uśmiech , radość , i miłość.
Dzisiaj wieczorem zaprosił Cię na spacer , było już późno , ale 
dla Niego mogłaś zrobić wszystko.
Siedzieliście na ławce wtuleni w siebie , bo było Ci zimno ,
Gdy mieliście już się rozchodzić , On Cię czule i namiętnie pocałował.
Ciarki przeszły Cię po całym ciele , czułaś , czułaś że jesteś w niebie.
Nie chciałaś odchodzić i się żegnać ,ale musiałaś.
Z trudem poszłaś w swoją stronę.
Na drugi dzień , wstałaś z wielkim humorem , radość Cię wypełniała.
Marzyłaś jeszcze jakieś 10 minut i wspominałaś wczorajszy pocałunek.
Przypomniało Ci się , że chłopcy dzisiaj o około 23 mieli pojawić się w domu.
Nie zapomniałaś o Nich , jednak dzisiejszy dzień chciałaś spędzić z Konradem.
Chciałaś do Niego zadzwonić , lecz On Cię wyprzedził.
Od razu pojawił Ci się wielki banan na twarzy , byłaś pewna , że chce Ci wyznać już miłość.
W końcu nie mógł Ci powiedzieć nic innego .. przynajmniej tak myślałaś :
Ty- Hey ! właśnie miałam do Ciebie dzwonić !
K- Hey ! ahh .. mówię Ci co się wczoraj w nocy wydarzyło !
Ty- Woo ! nie spałeś ? hm.. przyznaj się o kim tak myślałeś ? haha
K- Pamiętasz moja przyjaciółkę , Madzie ? przedstawiałem Ci ją kiedyś.
Ty- Hmm .. no tak pamiętam.
K- Uwierzysz mi ? jestem z Nią ! wydusiłem wreszcie to co do Niej czuje...
Ty- A..-al-ale jak to ?!
K- Ale co ?
Ty- Przecież .. wczoraj jeszcze wieczorem mnie pocałowałeś ! namiętnie ! myślałam że to coś znaczy ?!
K- (T.I.) , no .. to było tak po przyjacielsku. Kocham Cię jako przyjaciółkę , zrozum proszę..
Ty- Taa.. no to fajnie masz co ? robisz nadzieje .. a potem co ? olewasz , tak ?
K- Ej ! nie kłóćmy się ! proszę ! zapraszam Cię dzisiaj na spacer ?
Ty- Na pewno nie teraz ! muszę ochłonąć , więc dopiero około 21 .. oke ?
K-Jasne ! przyjdę po Ciebie.
Rozłączyłaś się. 
Nie miałaś zamiaru myśleć o tym ,że On jest z tą cała Magdą..
ale nie mogłaś też o tym nie myśleć.
Stanęłaś przed lustrem i mówiłaś do siebie :
Ty- Jeju .. czy ja na serio jestem taka brzydka ? - chwyciłaś swój brzuch - przecież nie jestem gruba ! mam idealną figurę .. a na pewno lepszą od tej całej Magdy ! przecież jak Ją sobie przypomnę , Ona nawet fajnego charakteru nie ma ! 
Zła padłaś na łóżko.
' Co jest takiego w Niej , czego nie ma we mnie ` ? - myślałaś.
Minęło kilka godzin, wiele myślałaś na temat Twój i Konrada.
Postanowiłaś walczyć , nie odbijać Go tej dziewczynie , tylko po prostu więcej
przebywać w Jego towarzystwie , żeby zobaczył.. no .. eh sama już nie miałaś pomysłów.
Konrad punktualnie o 21 był u Ciebie pod domem.
Zeszłaś , pożegnałaś się w mamą i wyszłaś.
Tym razem flesze rozbłysły , i poszliście dalej.
Ty- Emm .. chciałeś o czymś ważnym pogadać ? - mówiłaś to z obojętnością , lecz wcale tak nie czułaś.
K- Nie mówiłem Ci , ale stało się coś .. czego nie przypuszczałem.
Ty-Hmmm .. a mianowicie ? - iskierki pojawiły Ci się w oczach.
K- Pokłóciliśmy się , Ona twierdzi że non stop się Jej czepiam i takie tam .. nie wytrzymałem  i zerwaliśmy. Stwierdziliśmy że nie jesteśmy dla siebie .. zrozumiałem , to jak bardzo kogoś kocham , kogoś innego.
Wytrzymałaś , i próbowałaś zwalczyć walkę ze łzami.
Udało Ci się , 3 godziny spacerowaliście tak , chodziliście ...
było Wam cudownie , Twoja miłość do Niego jeszcze bardziej wzrosła ,
miałaś nadzieję , że ze wzajemnością.
" Miałaś nadzieję " , byłaś przekonana.. przecież chłopak nie może nic nie poczuć ,
takiego wieczoru !
wszystko było udane , śmialiście się ,wygłupialiście.
Patrzył Ci cały czas prosto w oczy , byłaś pewna że stanie się jutro coś pięknego.
Na pożegnanie , odprowadził Cię i dał Ci słodziutkiego całusa w policzek.
Wróciliście po północy , komórkę zostawiłaś w pokoju .
Zobaczyłaś na wyświetlacz  , a potem na głos powiedziałaś :
Ty- Nosz kurde ! przecież miałam iść do chłopaków jak przyjadą !
Ale już nie miałaś ochoty, byłaś za bardzo rozmarzona.
Obudziłaś się rano o 7.
Jak zawsze,  wyprzedził Cię Konrad i pierwszy zadzwonił.
Tym razem byłaś pewna , postanowiłaś mu to pierwsza powiedzieć.
Ty- Konrad , hey ! ja .. ja już jestem pewna i muszę Ci coś powiedzieć..ja .. ja kocham Cię i .. chcę abyś o tym wiedział. 
K- Eee.. ale , żartujesz ? to .. wiesz , trudne jest dla mnie ...
Ty- Ale .. że nie rozumiem ?
K- Wiesz , głupio tak słuchać jak się ma dziewczynę , a tu że ktoś inny Cię kocha .. 
Ty- Jaka dziewczyna ?!
K- A to ja Ci nie mówiłem ?
Ty- Ej .. teraz to już sobie chyba żarty robisz ?!
K- Jak zerwałem z Magdą , poszedłem pocieszyć się do Klaudii .. pomogła mi i zrozumiałem że Ją kocham. 
Ty- A wczorajsza noc ?!
K- Przecież do niczego nawet nie doszło ! noc jak noc ..
Nie miałaś sił już tego słuchać , po prostu serce Ci pękło ..
Rozłączyłaś się.
Co z tego że z Nim nawet nie byłaś ?!
Ale dawał Ci nadzieję , a potem .. a potem że ma kogoś ?
Nie chciałaś Go już wiedzieć , nigdy nie zostałaś tak zraniona.
W dodatku tak mocno Go kochałaś .. 
Automatycznie wyszłaś z domu i wbiegłaś do salonu chłopaków.
Nie dokładnie wbiegłaś .. przy drzwiach ze łzami w oczach przejechałaś po ścianie.
Chłopaki natychmiast do Ciebie podbiegli , wzięli Cię i położyli na sofie.
Ty z płaczem , ale jednak udało Ci się wszystko opowiedzieć.
N- Nie no , ma przerąbane ! - wstał i zacisnął mocno pięści .
Ty- Niall , nie .. proszę .. 
Niall popatrzył na chłopaków , Oni tylko z uśmiechem po sobie popatrzyli
i wyszli , każdy z jakąś inną wymówką.
Zostałaś tylko Ty i Niall.
Zaczęłaś się mocniej dławic łzami.
N- Ej ! mała .. nie przejmuj się Nim. To zwykły frajer i dupek , łamacz serce. Widzisz po Jego zachowaniu , że to po prostu jeszcze dzieciak. Nie dorósł do roli , chłopaka. Niby ma 19 lat , a zachowuje się jak .. 
Ty- A cierpiałeś podobnie ? to nie jest takie łatwe ! miłość nieodwzajemniona jest najgorsza !
N- No .. wiem , i przeżyłem .. dalej przeżywam.
Ty- Opowiedz ..
Niall usiadł na kanapie , a Ty dalej leżąc tylko podciągnęłaś się ,
aby leżeć mu na kolanach. 
Obróciłaś się na plecy i patrzyłaś na Jego piękną twarz.
N- Kocham pewną osobę , już .. od jakiegoś miesiąca. Jestem tchórzem , bo bałem się i dalej z resztą trochę boję się wyznać Jej miłość. Nie wiem czy Ona do mnie czuje to samo , niedawno właśnie została nawet zraniona przez jakiegoś dupka .. próbuję Jej pomóc , pocieszyć .. z myślą że poczuje do mnie to samo ..- Wstałaś , i patrzyłaś na Jego piękne zielone tęczówki wypełnione miłością- Tak (T.I.) , właśnie teraz na Nią patrze, patrzę na miłość mojego życie.
Łza spłynęła Ci po liczku , wydukałaś :
Ty- Niall  , głupku nie gadaj tylko mnie pocałuj !
Zrobił tak jak kazałaś.
Teraz zrozumiałaś , że ta naprawdę to On Jest w Twoim życiu najważniejszy.
` Jak mogłam wcześniej tego nie zauważyć ? ` - myślałaś ..
Chłopcy z brawami weszli do salonu :
Lou-  Harry ! Ty płaczesz !?
Zaczęliście się śmiać , Harremu naprawdę puściła jedna łza.
H- No co ?! to było piękne ! eh .. oni będą ze sobą na zawsze ! razem ! 
Po czym wytarł łez a wy zaczęliście się śmiać.

* Harry miał rację , ze sobą będziecie już na zawsze , razem .
A wasza miłość rośnie z minuty na minute .
/ Tori . <33
 Imagin specjalnie dla mojej Yśki ! ♥
Kochana , mam nadzieję , że wreszcie zrozumiesz że Konrad to po prostu frajer !
i nie wie co traci .. zachowuje się jak .. po prostu jakiś " łamacz kobiecych serc " -.- .
Olej Go  ! może zauważy co traci ;) . 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
KOMENTUJCIE ! ;*** jak Wam mija nasz kochany poniedziałek ? :D

2 komentarze:

  1. Awwww , dziękuję *-*
    I love this imagin , and I love You
    - ale zajebałam Angielskim : D
    Dziękuję , kochana jesteś mordko. / Yśka <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pod koniec się popłakąłam

    OdpowiedzUsuń