Twoim najlepszym
- i jedynym przyjacielem był Tom.
Nie miałaś już nikogo ,
jeśli chodzi o znajomych.
Miałaś oczywiście mamę , tatę.
Którzy Toma bardzo lubili i szanowali.
Czasami zdawało Ci się ,
że nawet bardziej niż Ty sama ..
dziwne , ale taka prawda.
Rzadko zdarza się .
aby chłopak był fanem zespołu
w którym członków stanowi 5 chłopaków.
Tak , to był zespół One Direction.
Oboje byliście ich fanami ,
Ty oczywiście większą.
Mocno zazdrościłaś Tomowi ,
którego sam Louis Tomlinson obserwował.
On zaczął skakać i biegać po całym domu ,
a Ty załapałaś doła i byłaś smutna.
Ale szybko podszedł do Ciebie i pocieszał.
Że to zwykły fart ,
że głupi zawsze ma szczęście.
Zaśmialiście się ,
i postanowiliście dalej się bawić.
Mijały dni tygodnie ..
Nie sądziłaś że wszystko będzie tak wyglądać.
Tom , zapoznał się z Lou.
Często ze sobą pisali na TT.
Byłaś zła , gdy prosiłaś przyjaciela
aby napisał coś mu o Tobie ,
a On nigdy się nie zgadzał.
Raz nawet wyszłaś z Jego domu
nieomal że z płaczem.
Było to dziwne ,
ale przykre ..
Bo to Ty go zapoznałaś z tym zespołem
to przez Ciebie stał się ich fanem.
I mimo że jesteś dłużej ,
większą , w dodatku to On ma szczęście.
Czasami Tom był rozpoznawalny ,
przez niektórych fanów ..
z jakieś 5 razy nawet ,
niektóre osoby chciały zrobić sobie z Nim zdjęcie.
Śmieszna sytuacja ...
Nie wiedziałaś jednak ,
że Tom coś knuje.
Obudziłaś się dzisiaj rano .
Raczej to dźwięk sms-u Cię obudził ,
a na wyświetlaczu pisało : ` Tom <3
Szybko wzięłaś telefon do ręki ,
i przeczytałaś sms-a.
` Hej śpiochu ! wiem że śpisz , to znaczy teraz już nie , tak wiem wiem przepraszam i też Cię kocham. ubieraj się w jakieś fajne ciuchy i o 10 bądź gotowa w naszej ulubionej kafejce - Tom <3
Myślałaś że go zabijesz.
Z trudem zwlekłaś się z łóżka ,
i powędrowałaś do kuchni a potem do łazienki.
Ubrałaś czarne jeansy do kolan ,
i luźny niebiesko-czarny podkoszulek.
Rozpuściłaś swoje piękne i bardzo długie włosy.
Lekko się umalowałaś ,
wzięłaś torebkę.
Powiedziałaś rodzicom ostatnie słowa ,
i wyszłaś.
Nie miałaś wcale daleko ,
no .. dobra. Może jakieś 15 minut.
Ale było ciepło ,
więc postanowiłaś się przejść.
Punktualnie o 10 byłaś na miejscu.
Przy stoliku pisała karteczka z Twoim imieniem ,
więc pewna siebie usiadłaś właśnie tam.
Nigdy Tom tak nie robił ,
więc Cię to zdziwiło.
Zamówiłaś kawę ,
usiadłaś spokojnie i patrzyłaś przez okno.
Tak jakby marzyłaś .
że nawet nie zauważyłaś chłopaka
który do Ciebie podszedł :
Ch- Przyjaciółka Toma ?
Ty omal co nie padłaś z wrażenia.
To był przecież Louis !
Ty- Louis ? Tom ? Ja ?
Lou- Haha , czyli Tom dobrze mówił że fanka. Mogę ?
Ty- Noo jasne !
Nie mogłaś w to wszystko uwierzyć.
Tak bardzo byłaś zła na Toma ,
że nie mówił nic o Tobie ..
a sam umówił Was w kawiarence !
Byłaś bardzo szczęśliwa.
I gdybyś tylko mogła ,
ucałowałabyś przyjaciela.
Ty- A.. domyślam się że to wszystko sprawa Toma ?
Lou- oj tam , ale nie mów że Ci się nie podoba to co zrobił.
Odpowiedziałaś tylko uśmiechem ,
a potem się zarumieniłaś.
Lou- Uwielbiam jak dziewczyna się rumieni , zwłaszcza taka śliczna !
Ty- Nie przesadzaj , ale dziękuje , miło.
Rozmawialiście tak już chyba godzinie ,
o wszystkim ..
czułaś się przy Nim świetnie.
Ty- Minęło tyle czasu , a ja już Cię znam na wylot. Haha , i tak wcześniej dużo wiedziałam ..ale to co innego znać w realu.
Lou- Myślę że wiemy tyle samo o sobie.
Ty- Hmm .. nie sądzę.
Lou- Oj uwierz mi , Tom non stop mi o Tobie mówił !
Uśmiechnęłaś się ponownie.
A było widać że Lou spodobał się Twój uśmiech.
Ty- Przepraszam za Niego , haha
Lou- Nie .. to ja go o to prosiłem.
Ty- A to zmienia postać rzeczy , haha
Louis przybliżył się do Ciebie,
i wasze twarze były bliżej.
Zdawało Ci się ,
że zaraz Cię pocałuje ..
dlatego odwróciłaś szybko twarz.
A Lou odwrócił wzrok.
Ty- Przepraszam..ale ja po prostu nie chcę. Czuje że to Tom kazał wszystko Ci zrobić.. ja nie chcę tak że .. On Ci kazał a Ty robisz bo nie masz innego wyboru.
Lou- (T.I.) ! to nie prawda.. ! gdy przesłał mi już Wasze zdjęcie , poczułem że jesteś wyjątkowa..gdy zaczął mi o Tobie mówić ,to to tylko wzmocniło ! a teraz ? spotkałem się z Tobą, i bardziej poznałem.. minęło tylko kilka godzin , a zdążyłaś mnie rozkochać w sobie.
Ty- Lou , czy to co mówisz to prawda ?
Lou- Najprawdziwsza i najszczersza.
Tym razem Ty postanowiłaś się przybliżyć ,
ale to Lou pierwszy musnął Twoje usta.
A potem było lepiej.
Jakby z pod ziemi pojawili się paparazi
którzy robili Wam zdjęcia przez szybę.
Ale Was to nie obchodziło ,
bo liczyła się teraz tylko ta chwila.
Których było potem jeszcze więcej ,
i oczywiście bardziej romantycznych.
Tomowi dziękowałaś codziennie
gdy go tylko widziałaś , lub słyszałaś.
Dowiedziałaś się ,
że z początku Tom nie chciał nic o Tobie mówić
bo coś do Ciebie poczuł ..
ale że szybko zrozumiał że nie ma szans,
a skoro jest Twoim przyjacielem
to Jego obowiązkiem jest
abyś była szczęśliwa.
I trafił z dziesiątkę.
Jesteście teraz obydwoje szczęśliwi ,
ponieważ Tom znalazł także swoją drugą połówkę ,
Katherine.
Jest bardzo miła , czuła , i śliczna.
Wiesz że będą razem szczęśliwi.
Ale nikt szczęśliwszy w tej chwili od Ciebie ,
nie może być.
Bo ma Jego , bo masz Lou ,
którego kochasz najbardziej.
/ Tori ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Te oczy ♥.♥
Dobra , spadam zbierać się na ognisko !
Wątpię że jeszcze dzisiaj coś dodam ,
ale POSTARAM się jutro.
Paa ! xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz