środa, 13 czerwca 2012

-Louis-

Mieszkałaś w Londynie ,
i szalałaś za One Direction.
Był piękne dzień.
Ubrałaś czerwone shorty , trampy ,
i bokserkę w biało - niebieskie paski.
Zrobiłaś leciutki makijaż ,
i rozpuściłaś swoje długie włosy.
Pożegnałaś się z rodzicami ,
i poszłaś w stronę parku.
Tylko kilka metrów ,
i już byłaś na miejscu.
Usiadłaś na swojej ulubionej ławce
i zaczęłaś słuchać piosenek 1D.
Od jakiegoś czasu obserwuje Cię jakiś chłopak.
Zawsze siada na ławce ,
dalej po przeciwnej stronie.
Dziś siedział w towarzystwie 4 chłopaków.
Cały czas się śmiali.
Jeden miał loki ,
inny blond włosy.
Blondyn cały czas wyciągał coś nowego do jedzenia.
Nie widziałaś ich twarzy ,
ponieważ mieli duże okulary i czapki.
Usłyszałaś szczekanie ,
jednak w pobliżu nie widziałaś żadnego psa.
Za to zobaczyłaś ,
że ten chłopak który Ci się przygląda ,
trzyma w ręku plastikowego gołębia
i to On wydawał szczekanie.
Zaczęłaś się śmiać jak szalona.
I nagle Cię olśniło.
Kto inny trzyma plastikowego gołębia ,
jest ich 5 , jeden ma busz loków ,
a drugi blondyn który cały czas je.
Przecież to One Direction !
Podeszłaś do nich ,
na szczęścia zawsze miałaś przy sobie kartki ,
i długopis.
Ty- Cześć , mogłabym prosić o autografy ?
Lou- Oczywiście ! myślałem że nikt nas nie pozna , jak Ci się to udało ?
Ty- Kto inny jak nie wy , na plastikowego gołębia szczekającego jak w Video Diary , loki i lond włosy , który cały czas coś je ?
N- No co ? byłem głodny. Żelka ? - podał Ci paczkę .
Ty- Z chęcią.
Li- No to Lou za bardzo śmiały nie jest , ale gust ma !
Lou Go szturchnął ręką , tak że Liam spadł z ławki.
Lou- Oj , coś chyba za mało miejsca na tej ławce. Niall co się tak rozpychasz ?
N- Jaa.. ?
Lou- No dobra,  gdzie nasze maniery. Nawet nie zapytaliśmy Cię o imię ?
Ty- To po części moja wina. (T.I.)  , miło mi.
Lou- Mnie bardziej - pokazał Ci swoje bielutkie zęby.
Z- Oho , się dorobiło. Lou zabujany.
Lou popatrzył na Niego tak jakby miał nim zabić.
Z- Nic nie mówiłem !
H- Może zaprosimy (T.I.) do siebie , co Louis ? - poruszył brwiami -
Lou- Zgodzisz się ?
Ty- Oczywiście !
I tak poszliście razem ,
do domu chłopaków.
Byłaś tam do wieczora ,
a potem Louis Cię odprowadził.
Przy drzwiach wyznał Ci miłość.
Zaczęłaś chodzić do Nich codziennie,
albo Oni do Ciebie.
Z Louisem byłaś szczęśliwa ,
każdy akceptował Wasz związek ,
bo każdy wiedział ,
że to nie byle co ..
że będziecie szczęśliwi , do końca,  RAZEM.
No.. i mieli rację ;)
/ Kaś , a pisała Tori :D
Jadę teraz do ortodonty ,
a więc III imagin Kasi z Larrym dodam wieczorem.
Chcecie aby została On ,
III administratorką ? ;') xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz