zespołu One Direction
Bardzo kochałaś ten zespół ..
Przez tatę poznałaś chłopaków ,
bardzo Cię polubili.
Spędzałaś z Nimi jak najwięcej czasu.
Rodzice pozwolili Ci ,
abyś mogła jeździć z Nimi w trasy ,
z resztą i tak tata nie spuszczał z Ciebie oczu ,
i był przy Tobie cały czas ,
bo Ty byłaś cały czas z chłopakami.
Stałaś się ich najlepszą przyjaciółką,
mocno Cię cenili ,
zawsze sobie pomagaliście ,
pocieszaliście się ,
po prostu nie sądziłaś że mogłoby być jeszcze lepiej.
Najlepiej dogadywałaś się z blondaskiem ,
mimo że każdego kochałaś mocno jako przyjaciela ,
to Jego najbardziej.
Był niesamowicie uroczy , kochałaś jak grał na gitarze.
Kochałaś Jego śmiech i poczucie humoru.
Byliście podobni do siebie ,
więc to właśnie z Nim więcej spędzałaś czas.
Właśnie mieszkaliście w USA przez miesiąc.
Na szczęście chłopcy nie mieli koncertów , na razie.
Odwołali 2 , które miały być właśnie w tym miesiącu ,
specjalnie dla Ciebie.
Ponieważ wczoraj w nocy zerwałaś ze swoim chłopakiem Tomem.
Mocno Go kochałaś ,
On też nie mógł uwierzyć , że z Nim zrywasz ,
ale po prostu nie chciałaś Go ranić ,
cały czas byłabyś daleko od Niego ,
i nie wytrzymalibyście.
Chłopcy całymi dniami siedzieli przy Tobie ,
i próbowali Cię pocieszać.
Były chwile , gdy się zaśmiałaś ,
ale specjalnej ochoty nie miałaś na to.
Siedzieliście w 6 na kanapie ,
byliście przykryci kocem i oglądaliście komedie ,
które cały czas chłopcy specjalnie komentowali.
Tak mijały dni , tygodnie.
Dalej tęskniłaś za Tomem , On za Tobą też.
Za tydzień mieliście wracać do Londynu .
Wstałaś dzisiaj rano ,
obok Ciebie leżał słodko blondasek.
Spał z Tobą , ponieważ Louis złamał Jego łóżko ,
skacząc po Nim ,
rozmawialiście całą noc ,
to najbardziej właśnie On poprawiał Ci humor.
Podczas tych ostatnich dni,
bardzo się zbliżyłaś do Niego.
Spędzaliście ze sobą 24/7
Patrzyliście sobie prosto w oczy ,
gdy nagle zadzwonił Twój telefon.
Ty- Hallo ?
M.T.- Dzień dobry (T.I.) .
Ty- Dzień dobry Pani , stało się coś ?
M.T.- Tom trafił do szpitala , chciał abyś przyjechała , mogłabyś ?
Ty- Tak . jak najszybciej już lecę .
N- Co się stało ?
Ty- Tom , w szpitalu jest.
N- Mhm , a co zrobił ?
Ty- No tego nie wiem ! Jego mama dzwoniła abym do Niego przyjechała , bo chciał się spotkać.
N- Ale mieliśmy ten dzień spędzić razem po ..po przyjacielsku.
Ty- Niall , wiem .. ale jak jest poważnie chory ?!
N- Tak , pakuj się i leć do tego całego Toma .. baw się dobrze .
Niall wstał , i wyszedł trzaskając drzwiami.
Tobie spłynęły łzy ,
ponieważ nie chciałaś i nie umiałaś znosić gdy był na Ciebie zły.
Spakowałaś się , i oznajmiłaś tatę że wylatujesz.
Byłaś już pełnoletnia , a więc wszystko załatwiłaś sama.
Pożegnałaś się z chłopakami , oprócz Nialla.
Tego nie było , cały czas siedział w pokoju.
Wyleciałaś , i już po kilku godzinach byłaś w Londynie.
Rozpakowałaś się , w willi Twojej i chłopaków ,
którzy mieli przyjechać za tydzień.
Potem pędem popędziłaś do szpitala ,
szłaś pieszo i już po 10 minutach byłaś na miejscu.
Tam weszłaś do sali , leżał tam On .
Przez kolejne dni ,
przychodziłaś do Toma i tak sobie rozmawialiście.
W domu byłaś sama , chłopcy mieli przylecieć już jutro.
Niall nie dzwonił , a ni nic ...
tylko pozostali się odzywali , a On nie .
Było Ci smutno z tego powodu ,
bo nawet nie odbierał telefonów od Ciebie.
Postanowiłaś sobie ,
że jak przyjadą to porozmawiasz z Nim.
Gdyby choćby nie chciał ,
musi Cię wysłuchać.
Była już 7 rano , a Oni mieli przyjechać do domu o 10.
Robiłaś tam swoje rzeczy , ogarnęłaś dom ,
i zadzwonił dzwonek , punktualnie o 10.
Otworzyłaś drzwi ,
a chłopcy się na Ciebie rzucili.
Ty- Tak , tak hey. Tęskniłam ale gdzie jest Niall ?
Z- Em , kazał tak jakby nie mówić ..
Ty- Gadaj !
Li- No .. On musi zapo..
Nie usłyszałaś zakończenia.
Szybko wyszłaś przed siebie ,
wiedziałaś gdzie będzie.
Tam , gdzie razem przychodziliście.
Do waszego ulubionego miejsca ,
tam w parku na polance ,było tak ślicznie.
Zawsze tam siadaliście , a On Ci śpiewał ,
albo się wygłupialiście.
Gdy byłaś na miejscu , On tam już siedział na trawie,
miał głowę w kolanach , i słyszałaś płacz.
Ty- Niall ..
N- Co tu robisz ?
Ty- To nasz miejsce , nie pamiętasz ?
N- A po co przyszłaś ?
Ty- Porozmawiać .. ostatnio cały czas mnie unikasz , to się stało ? co zrobiłam źle ? wiesz jak mnie to boli ? jesteś moim najlepszym przyjacielem ! a Ty .. powiedz , co się stało ?
N- Pamiętasz kiedy zadzwonił tydzień temu telefon , i musiałaś wyjechać ?
Ty- No tak .. pamiętam.
N- Ten dzień był dla mnie ważny ..
Ty- Niall wiem że chciałeś ze mną Go spędzić jak przyjaciele , zabawa i tak dalej .. ale my możemy codziennie takie zabawy robić ! a jak Tomowi by się coś poważnego stało ?
N- Chyba nie rozumiesz zbytnio ..
Ty- No teraz to już faktycznie nie rozumiem ..
N- Kochasz Toma ?
Ty- Niall , nie rozumiem ?
N- Wiesz co miałeś zrobić tego dnia ? to co teraz zrobię , bo dłużej nie wytrzymam.
Niall wstał , ukląkł na jedno kolano ,
a z kieszeni wyjął małe piękne pudełeczko,
a w środku był piękny pierścionek.
N- (T.I.) , to właśnie miałem zrobić tamtego dnia , moje serce pękło na miliony kawałeczków , ponieważ gdy wyjechałaś , do Toma .. ja , wiedziałem że dalej Go kochasz , tęsknisz za Nim ..ale potrzebuję teraz odpowiedzi , bo dłużej nie wytrzymam .. kocham Cię (T.I.) , wyjdź za mnie.
Chwyciłaś swoją buzię , a łzy Ci leciały strumykiem.
Nie wiedziałaś co powiedzieć ..
Ty- Niall ! głupku , nie kocham już Toma .. wtedy szczerze porozmawialiśmy , i okazało się że.. On już po woli przestał mnie kochać , zabolało mnie to ...ale postanowiliśmy zostać przyjaciółmi.
N- (T.I.) , a więc czy Ty , wyjdziesz za mnie ? i uczynisz mi tę przyjemność , zostać Panną Horan ?
Ty- Niall tak !
Rzuciłaś się chłopakowi w ramiona ,
byliście obydwoje szczęśliwi.
Do domu wróciliście uśmiechnięci ,
trzymając się za ręce.
Chłopcy gdy Was zobaczyli ,
otworzyli szeroko buzie ,
a jeszcze bardziej gdy zobaczyli Twój pierścionek.
Wszystko olali ,
i podbiegli do Was.
Zaczęli Wam gratulować ,
H- Wreszcie będę miał bawić jakieś dziecko za niedługo !
Popatrzyłaś na Harrego jak na głupku ,
a potem zaczęliście się śmiać wszyscy.
Niall Cię pocałował ,
potem doszedł do Was tata , z Twoją mamą która przyjechała.
Gdy to usłyszała , łzy Jej popłynęły ,
Miło spędziliście resztę dnia.
Już na okładkach pojawiłaś się Ty i Niall ,
to że bierzecie ślub ,
i będziecie szczęśliwi ..
- tak , będziecie , do końca razem , no .. a po drodze życia dojdą małe Horanki.
/ Tori ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam że tak zaniedbałyśmy...
ale już się biorę do napisania kolejnego ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Prosimy o komentarze ...
naprawdę nie wiemy czy ktoś to wgl czyta ..
przecież to nie zajmuje dużo ,
a banana na twarzy może dać ogromnego ;) xx
mimo że każdego kochałaś mocno jako przyjaciela ,
to Jego najbardziej.
Był niesamowicie uroczy , kochałaś jak grał na gitarze.
Kochałaś Jego śmiech i poczucie humoru.
Byliście podobni do siebie ,
więc to właśnie z Nim więcej spędzałaś czas.
Właśnie mieszkaliście w USA przez miesiąc.
Na szczęście chłopcy nie mieli koncertów , na razie.
Odwołali 2 , które miały być właśnie w tym miesiącu ,
specjalnie dla Ciebie.
Ponieważ wczoraj w nocy zerwałaś ze swoim chłopakiem Tomem.
Mocno Go kochałaś ,
On też nie mógł uwierzyć , że z Nim zrywasz ,
ale po prostu nie chciałaś Go ranić ,
cały czas byłabyś daleko od Niego ,
i nie wytrzymalibyście.
Chłopcy całymi dniami siedzieli przy Tobie ,
i próbowali Cię pocieszać.
Były chwile , gdy się zaśmiałaś ,
ale specjalnej ochoty nie miałaś na to.
Siedzieliście w 6 na kanapie ,
byliście przykryci kocem i oglądaliście komedie ,
które cały czas chłopcy specjalnie komentowali.
Tak mijały dni , tygodnie.
Dalej tęskniłaś za Tomem , On za Tobą też.
Za tydzień mieliście wracać do Londynu .
Wstałaś dzisiaj rano ,
obok Ciebie leżał słodko blondasek.
Spał z Tobą , ponieważ Louis złamał Jego łóżko ,
skacząc po Nim ,
rozmawialiście całą noc ,
to najbardziej właśnie On poprawiał Ci humor.
Podczas tych ostatnich dni,
bardzo się zbliżyłaś do Niego.
Spędzaliście ze sobą 24/7
Patrzyliście sobie prosto w oczy ,
gdy nagle zadzwonił Twój telefon.
Ty- Hallo ?
M.T.- Dzień dobry (T.I.) .
Ty- Dzień dobry Pani , stało się coś ?
M.T.- Tom trafił do szpitala , chciał abyś przyjechała , mogłabyś ?
Ty- Tak . jak najszybciej już lecę .
N- Co się stało ?
Ty- Tom , w szpitalu jest.
N- Mhm , a co zrobił ?
Ty- No tego nie wiem ! Jego mama dzwoniła abym do Niego przyjechała , bo chciał się spotkać.
N- Ale mieliśmy ten dzień spędzić razem po ..po przyjacielsku.
Ty- Niall , wiem .. ale jak jest poważnie chory ?!
N- Tak , pakuj się i leć do tego całego Toma .. baw się dobrze .
Niall wstał , i wyszedł trzaskając drzwiami.
Tobie spłynęły łzy ,
ponieważ nie chciałaś i nie umiałaś znosić gdy był na Ciebie zły.
Spakowałaś się , i oznajmiłaś tatę że wylatujesz.
Byłaś już pełnoletnia , a więc wszystko załatwiłaś sama.
Pożegnałaś się z chłopakami , oprócz Nialla.
Tego nie było , cały czas siedział w pokoju.
Wyleciałaś , i już po kilku godzinach byłaś w Londynie.
Rozpakowałaś się , w willi Twojej i chłopaków ,
którzy mieli przyjechać za tydzień.
Potem pędem popędziłaś do szpitala ,
szłaś pieszo i już po 10 minutach byłaś na miejscu.
Tam weszłaś do sali , leżał tam On .
Przez kolejne dni ,
przychodziłaś do Toma i tak sobie rozmawialiście.
W domu byłaś sama , chłopcy mieli przylecieć już jutro.
Niall nie dzwonił , a ni nic ...
tylko pozostali się odzywali , a On nie .
Było Ci smutno z tego powodu ,
bo nawet nie odbierał telefonów od Ciebie.
Postanowiłaś sobie ,
że jak przyjadą to porozmawiasz z Nim.
Gdyby choćby nie chciał ,
musi Cię wysłuchać.
Była już 7 rano , a Oni mieli przyjechać do domu o 10.
Robiłaś tam swoje rzeczy , ogarnęłaś dom ,
i zadzwonił dzwonek , punktualnie o 10.
Otworzyłaś drzwi ,
a chłopcy się na Ciebie rzucili.
Ty- Tak , tak hey. Tęskniłam ale gdzie jest Niall ?
Z- Em , kazał tak jakby nie mówić ..
Ty- Gadaj !
Li- No .. On musi zapo..
Nie usłyszałaś zakończenia.
Szybko wyszłaś przed siebie ,
wiedziałaś gdzie będzie.
Tam , gdzie razem przychodziliście.
Do waszego ulubionego miejsca ,
tam w parku na polance ,było tak ślicznie.
Zawsze tam siadaliście , a On Ci śpiewał ,
albo się wygłupialiście.
Gdy byłaś na miejscu , On tam już siedział na trawie,
miał głowę w kolanach , i słyszałaś płacz.
Ty- Niall ..
N- Co tu robisz ?
Ty- To nasz miejsce , nie pamiętasz ?
N- A po co przyszłaś ?
Ty- Porozmawiać .. ostatnio cały czas mnie unikasz , to się stało ? co zrobiłam źle ? wiesz jak mnie to boli ? jesteś moim najlepszym przyjacielem ! a Ty .. powiedz , co się stało ?
N- Pamiętasz kiedy zadzwonił tydzień temu telefon , i musiałaś wyjechać ?
Ty- No tak .. pamiętam.
N- Ten dzień był dla mnie ważny ..
Ty- Niall wiem że chciałeś ze mną Go spędzić jak przyjaciele , zabawa i tak dalej .. ale my możemy codziennie takie zabawy robić ! a jak Tomowi by się coś poważnego stało ?
N- Chyba nie rozumiesz zbytnio ..
Ty- No teraz to już faktycznie nie rozumiem ..
N- Kochasz Toma ?
Ty- Niall , nie rozumiem ?
N- Wiesz co miałeś zrobić tego dnia ? to co teraz zrobię , bo dłużej nie wytrzymam.
Niall wstał , ukląkł na jedno kolano ,
a z kieszeni wyjął małe piękne pudełeczko,
a w środku był piękny pierścionek.
N- (T.I.) , to właśnie miałem zrobić tamtego dnia , moje serce pękło na miliony kawałeczków , ponieważ gdy wyjechałaś , do Toma .. ja , wiedziałem że dalej Go kochasz , tęsknisz za Nim ..ale potrzebuję teraz odpowiedzi , bo dłużej nie wytrzymam .. kocham Cię (T.I.) , wyjdź za mnie.
Chwyciłaś swoją buzię , a łzy Ci leciały strumykiem.
Nie wiedziałaś co powiedzieć ..
Ty- Niall ! głupku , nie kocham już Toma .. wtedy szczerze porozmawialiśmy , i okazało się że.. On już po woli przestał mnie kochać , zabolało mnie to ...ale postanowiliśmy zostać przyjaciółmi.
N- (T.I.) , a więc czy Ty , wyjdziesz za mnie ? i uczynisz mi tę przyjemność , zostać Panną Horan ?
Ty- Niall tak !
Rzuciłaś się chłopakowi w ramiona ,
byliście obydwoje szczęśliwi.
Do domu wróciliście uśmiechnięci ,
trzymając się za ręce.
Chłopcy gdy Was zobaczyli ,
otworzyli szeroko buzie ,
a jeszcze bardziej gdy zobaczyli Twój pierścionek.
Wszystko olali ,
i podbiegli do Was.
Zaczęli Wam gratulować ,
H- Wreszcie będę miał bawić jakieś dziecko za niedługo !
Popatrzyłaś na Harrego jak na głupku ,
a potem zaczęliście się śmiać wszyscy.
Niall Cię pocałował ,
potem doszedł do Was tata , z Twoją mamą która przyjechała.
Gdy to usłyszała , łzy Jej popłynęły ,
Miło spędziliście resztę dnia.
Już na okładkach pojawiłaś się Ty i Niall ,
to że bierzecie ślub ,
i będziecie szczęśliwi ..
- tak , będziecie , do końca razem , no .. a po drodze życia dojdą małe Horanki.
/ Tori ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam że tak zaniedbałyśmy...
ale już się biorę do napisania kolejnego ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Prosimy o komentarze ...
naprawdę nie wiemy czy ktoś to wgl czyta ..
przecież to nie zajmuje dużo ,
a banana na twarzy może dać ogromnego ;) xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz