sobota, 30 czerwca 2012

- Zayn -

No dobrze to pierwszy imagin dla
dziewczyny , która podpisała się Saga. ; )


Mieszkałaś z rodzicami w małym domku w Anglii.
Wszystko było wspaniale , lepszej rodziny nie mogłaś
sobie wyobrazić .. ale wszystko do czasu ...
Tata zmarł gdy miałaś 10 lat. Miał raka.
Mama nie mogła się podnieść po stracie kogoś kogo
kochała nad życie. Widziałaś jak cierpi.
Chociaż byłaś jeszcze małą dziewczynką to
byłaś bardzo dojrzała.
Zaczęła pić , palić , a nawet brać narkotyki.
Pewnego dnia gdy wróciłaś ze szkoły poszłaś do
kuchni , była tam Twoja mama.
Wyszeptała ciche ` przepraszam` patrząc Ci w oczy.
Nóż , jeden cios w serce i zsunęła się na podłogę ...
Podbiegłaś do niej i zaczęłaś płakać.
Krzyczałaś , żeby Cię nie zostawiała.
Sąsiadka usłyszała krzyki i przybiegła , zadzwoniła
po karetkę , ale było już za późno.
Pamiętasz każdy szczegół w tamtym dniu.
Gdy dorosłaś wybaczyłaś jej.
Odkąd pojawił się w Twoim życiu Zayn ,
zrozumiałaś co to znaczy bezgranicznie kochać drugą osobę.
Byliście szczęśliwi , młodzi i zakochani.
Znowu wszystko było idealnie.
No ale już tak miałaś , że jak coś było idealnie to
w końcu musiało się sypnąć .. tym razem też tak było.
Zayn zachorował ... na raka.
Nie mogłaś w to uwierzyć .. historia lubi się powtarzać.
Do tego zaszłaś w ciąże.
Pewnego dnia wróciłaś z pracy i usiadłaś na łóżku.
Zaczęłaś płakać.
- Boże czemu Ty mi to robisz ?! do cholery , czemu nie mogę
być szczęśliwa ?! uwziąłeś się na mnie ?!
Do pokoju wszedł Zayn. Usiadł obok Ciebie i Cię przytulił.
- jutro operacja...
- tak wiem , ale wszystko będzie dobrze.
Obiecuję , że Cię nie zostawię , za bardzo Cię kocham.- wyszeptał Ci do ucha i pocałował Cię w czoło.
- tata mówił to samo , a jednak ...
- ale ja zawsze dotrzymuję obietnic , kochanie.
Wtuliłaś się w niego.
- kocham Cię , nie możesz odejść .. proszę , nie zostawiaj mnie ,
ja... my sobie nie poradzimy. - pomasowałaś swój brzuch.
- nigdy was nie opuszczę. Kocham was nad życie.
Dzień później odbyła się operacja.
- Pojawiły się komplikacje .. guz nie został do końca usunięty .. - oznajmił
lekarz podchodząc do Ciebie - został mu może miesiąc życia ,
przykro mi.
- co prosze ?! nie ! on obiecał ! to nie może być prawda ! - upadłaś na kolana i
zaczęłaś płakać jak dziecko.
Pielęgniarki zabrały Cię i dały Ci leki na uspokojenie.
Nie mogłaś w to uwierzyć .. przecież to nie mogło się tak skończyć.
Teraz gdy znalazłaś szczęście
po tylu latach , wszystko musiało się sypnąć.
Nie miałaś już na to wszystko sił.
Tydzień później lekarze pozwolili Zaynowi wyjść ze szpitala i
ostatnie chwile spędzić w domu.
Spędzałaś z nim każdą chwilę. Widziałaś jak z dnia na dzień
robi się coraz słabszy.
Codziennie śpiewał Ci do ucha piosenki i
powtarzał , że wszystko będzie dobrze. Nie wyobrażałaś sobie ,
że mogłoby go nie być.
Gdy szłaś , któregoś dnia z pracy byłaś zmęczona i
oczy Ci się zamykały. Byłaś nieprzytomna.
Gdy przechodziłaś przez ulicę usłyszałaś tylko pisk opon
i trąbnięcie.
Obudziłaś się w szpitalu.
Przy Twoim łóżku siedziała Anabel , Twoja przyjaciółka i
trzymała Twoją rękę , była załamana.
- gdzie Zayn ?! co z Zaynem ?! - od razu krzyknęłaś.
- zasłabł .. operują go ..
- co ?!
Zaczęłaś odpinać od siebie wszystkie kabelki i
chociaż byłaś strasznie słaba wstałaś na nogi.
- Ann , proszę zaprowadź mnie do tej sali , proszę.
- ale nie powinnaś ..
- PROSZĘ ! - popatrzyłaś na nią , w oczach miałaś łzy.
- no dobrze , chodź.
Zaprowadziła Cię pod salę operacyjną Zayna.
Minęła już godzina i dalej nic.
W końcu lekarz wyszedł z sali.
- czemu pani nie jest w swoje sali ?! może się pani coś stać !
- teraz to jest nieważne ! co z nim ?!
Lekarz ciężko westchnął.
- ehh... to już koniec .. przykro mi , może się pani z nim pożegnać.
Od razu pobiegłaś do jego łóżka i chwyciłaś
jego rękę.
- Zayn proszę .. nie .. ja sobie bez Ciebie nie poradzę ..
nikogo tak nie kochałam , nikt nie był dla mnie tak ważny.. - zaczęłaś płakać.
- nie zostawię Cię .. przecież Ci obiecałem .. kocham Ci.......
Usłyszałaś głośne *pi-pi-pi-pi*.
Lekarze zaczęli wbiegać na salę.
Pielęgniarki Cię wyprowadziły.
- ZAYN ! ZAAAYN ! PROOOSZĘ ! - krzyczałaś jednocześnie dłąwiąc
się łzami.
Usiadłaś na krześle i płakałaś jak małe dziecko.
po 15 mintach lekarz znowu wyszedł z sali.
Od razu do niego podbiegłaś.
- wie pani , że on nie miał szans na przeżycie ...
to było niemożliwe...
Z Twoich wypełnionych nadzieją oczu , zaczęły lecieć łzy.
- ale jednak ... przeżył. A do tego guz zniknął !
To cud.. musi panią naprawdę kochać.
Lekarz się do Ciebie uśmiechnął.
Przez chwilę stałaś i patrzyłaś na niego z niedowierzaniem ,
ale w końcu się ocknęłaś i pobiegłaś do sali Zayna.
Widząc Cię Zayn od razu się uśmiechnął.
Siadłaś przy jego łóżku i chwyciłaś jego dłoń.
- przecież mówiłem , że Cię nie zostawię.
- nigdy więcej mnie tak nie strasz idioto !
Pocałowałaś go.
Wreszcie ogarnął Cię spokój. Teraz byłaś pewna , że już
na zawsze będziecie razem. Byłaś tak bezgranicznie szczęśliwa ..
A już za pare miesięcy miałaś urodzić następnego
mężczyznę , który będzie Cię kochał.
Mogło być już tylko lepiej. I miałaś nadzieję , że tak będzie. / Yśka <3



8 komentarzy:

  1. Boże ;(
    Dziękuje Ci bardzo za tego imagina jest świetny !!!
    Sprawiłaś , że sie popłakalam...
    Masz naprawdę niesamowity talent nie zmarnuj go !!!
    Najcudowniejszy jeszcze raz dziękuje !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeju dziękuję ..
      tyle miłych słów .. aż chce się żyć <3
      jesteście niesamowite ..
      sprawiacie tymi komentarzami ,
      że przez was płaczę ; D
      dziękuję , to wiele dla mnie znaczy <3

      Usuń
    2. Ja tylko stwierdzam fatkty !
      Jesteś niesamowita ;))
      Jednym słowem ZAJEBISTA ! ;)

      Usuń
  2. haha , oj tam nie przesadzaj ; D
    Ty też jesteś niesamowita ,
    nie często się wzruszam , a Ty
    potrafisz to zrobić jednym komentarzem ; D
    po za tym każda dziewczyna , która
    czyta naszego bloga jest zajebista <3

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe ;*
    ale naprawdę masz wielki talent !
    świetnie piszesz kurcze !!

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję to naprawde miłe
    gdy słyszysz , że podoba się
    komuś to co robisz <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Rany znów ryk ! x,x A jeszcze matka mi pomachała przed oczami z głupim pyt. x.x

    OdpowiedzUsuń