wtorek, 1 maja 2012

-Harry-

Zbliżały się Twoje 17 urodziny. Twój kuzyn , z którym mieszkałaś w Polsce
( bo Twoi rodzice zginęli gdy byłaś mała ) organizował Twoją impreze
urodzinową. Po niej miałaś lecieć do Londynu , ponieważ dostałaś
stypendium na jednym z tamtejszych uniwersytetów.
Dominik ( bo tak miał na imię Twój kuzyn ) powiedział , żebyś zaprosiła kilku
znajomych , a on ma dla Cb niespodziankę. Wiedział o Tobie wszystko ,
ponieważ świetnie się dogadywaliście. W dniu , w którym miała się odbyć
impreza pomalowałaś się lekko , rozpuściłaś swoje lekko falowane
włosy i ubrałaś śliczną czerwoną sukienkę do kolan.
Wyglądałaś bosko. Chciałaś zejść na dół do salonu , ale Dominik
kazał siedzieć Ci na górze do puki  Cię nie zawoła.
za 40 min kazał Ci zejść. Zrobiłaś jak kazał. Zostało Ci jeszcze
6 schodków gdy nagle wszyscy wykrzyczeli " NIESPODZIANKA !"
Zobaczyłaś paru swoich znajomych ii.. nie wierzyłaś własnym oczom..
to byli chłopcy z ONE DIRECTION ! Kochałaś ich i muzykę , którą
grali. Od razu zauważyłaś , że przygląda Ci się loczek.
Uważnie błądził za Tobą wzrokiem. Zeszłaś na dół. Wszyscy Cię przywitali.
Podziękowałaś chłopcom , że przyszli. Powiedziałaś , że jesteś ich wielką fanką.
Od razu się polubiliście. A szczególnie polubiłaś Harrego.
Tańczyłaś z wieloma osobami i wszystkimi chłopakami z zespołu
oprócz Hazzy. Nagle poczułaś czyjś oddech na swojej szyi.
H: Zatańczysz piękna ?
Ty: Pewnie...
Hazza wziął Cię za rękę i poprowadził do salonu gdzie tańczyli wszyscy.
Akurat leciał wolny Kawałek. Harry przyciągnął Cię do siebie.
Oparłaś głowę o jego ramię. Jego usta lekko pieściły Twój kark , a
dłońmi obejmował Twoje biodra. Czułaś jak dreszcze przechodzą
po Twoim ciele. Miał tak przyjemnie ciepły oddech , a jego perfumy
zwalały Cię z nóg.
H: Słyszałem , że wyjeżdżasz do Londynu ? - wyszeptał Ci do ucha.
Ty: Tak , dostałam stypendium.
H: Lubię jak dziewczyna jest mądra i ładna. - uśmiechnął się.
Ty: To pierwsze mam , ale to drugie chyba nie bardzo.
H: Przecież jesteś piękna.
Czułaś , że Twoje policzki się rumienią. Usłyszeć takie słowa od samego
Harrego Stylesa.Wow.
 H: Może pójdziemy się przejść po parku ? pogadamy .. - spojrzał Ci w oczy.
Ty: Okey , chętnie.
Wyszliście z domu i spacerowaliście godzinę po parku , która dla was wydawała
się minutą. Tak świetnie się dogadywaliście , że wydawało się wam , że czas
za szybko płynie.
Ty: Brr , zimno się zrobiło.
Hazza zdjął swoją marynarkę i nałożył Ci na ramiona.
H: Prosze - pocałował Cię w czoło.
Jego Marynarka była taka mięciutka i pachniała nim.
H: Wiesz słyszałem , że Polki są piękne , ale nie sądziłem , że aż tak ....
Ty: Do czego zmierzasz Panie Styles ? - uśmiechnęłaś się patrząc mu w oczy.
Przybliżył się do Cb. Jego oczy patrzyły na zmiane na Twoje oczy i usta. 
Byliście już tak blisko siebie. Czułaś , że pragnie Ciebie tak jak Ty pragnęłaś Go. 
Wasze usta się spotkały , a Ty czułaś jak w Twoim brzuchu fruwa setki motyli.
Położyłaś swoją dłoń na jego sercu. Czułaś jak biło.Chciałaś , by ta chwila 
trwała wiecznie. Było tak cudownie. 
Przyszliście do domu bardzo późno. Goście się już rozeszli , a chłopcy ( którzy dziś u Cb nocowali ) poszli już spać. 
H: Ojj chyba nie mam gdzie dzisiaj spać - uśmiechnął się cwaniacko patrząc
Ci w oczy.
Ty: No wiesz kanapa zawsze jest wolna - odwzajemniłaś uśmiech. 
H: Mam nadzieję , że się rozkłada ... 
Ty: Czemu ?
H: No , bo chyba ktoś śpi w Twoim pokoju - wskazał na schody skąd dobiegało chrapanie. 
Ty: No to chyba muszę rozłożyć tą kanape...
Rozłożyliście po cichu kanape i przygotowaliście pościel. 
Harry do Cb podszedł od tyłu i zaczął Cię całować w szyje. 
H: Tak ładnie pachniesz...mam na Ciebie straszną ochotę - przygryzł Twoje ucho.
Obróciłaś się do niego przodem i spojrzałaś w te jego piękne oczy. 
Zaczęliście się całować. Zdjęłaś z Harrego podkoszulek , a on 
zaczął całować Twoje ramiona zdejmując przy tym ramiączka. Opadliście na kanape. 
Była to najlepsza noc w Twoim życiu. 
Rano obudziłaś się na klatce piersiowej TWOJEGO kochanego Harolda. 
H: Dzień dobry panno Styles - pocałował Cię w czoło.
Ty: Harry ja nie wiem co się stało ... to wszystko jest takie ... ehh.
H: Wiesz co się stało ? - spojrzał Ci w oczy.
Ty: Mhm ?
H: Zakochałem się w pięknej polce , która zawróciła mi w głowie.
Ty: Harry jesteś cudowny - pocałowałaś swojego ukochanego. 
H: To przez Cb - odwzajemnił pocałunek.
Poleciałaś do Londynu tak jak miałaś w planach. 
Zamieszkałaś z chłopakami. Wszystko było jak z bajki. 
Nawet uczucie między Haroldem a Tobą. Byłaś najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. / Yśka <3


Troche taki nieudany no ale piszę tak na szybko , bo zaraz
po mnie ktoś przyjdzie zapewne -.- 
no to czytajcie i polecajcie bloga jak się podoba <3
dziękujemy za wejścia :* 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz