sobota, 19 maja 2012

-Liam-

Miałaś 17 lat i chodziłaś do szkoły która była jakiś km od Twojego domu.
Nie robiłaś nic nadzwyczajnego , ale byłaś znana.
Czemu ?
Twoja mama to była stylistka chłopaków z One Direction.
Dlatego też rzadko ją widywałaś.
Byłaś odpowiedzialna , więc mieszkałaś sama w domu.
Czemu sama , a nie z tatą ?
Ponieważ Go nie miałaś. Rok temu zachorował na raka...
Walczył z Nim kilka tygodni.
Jednak lekarze nie dawali mu szans... poddał się.
Choroba już Go za bardzo wyniszczyła.
Do tej pory nie możesz się z tym pogodzić że go już nie ma obok Ciebie.
Tak samo jak Twoja mama..
codziennie po nocach płaczesz.
Jak mama jest w domu siadacie i oglądacie wspólne wasze zdjęcia.
Te chwile , w których byliście szczęśliwi.
One Już nie wrócą.. nigdy.
Twoja mama już nie chciała się wiązać z Nikim ,
co Cię cieszyło. Też byś zrobiła tak na Jej miejscu.
Byłaś fanką 1D. Ale mimo tego ich nigdy nie widziałaś..
mimo tego że Twoja mama z Nimi pracowała.
Ale obiecała Ci , że kiedyś przyjadą do Was.
Przyjaciółki Ci zazdrościły.
Ale nie miały Ci tego za złe.
Miałaś pełno dobrych cech. Byłaś miła , pomocna , przyjazna , sympatyczna
Ludzie chwalili Cię za wytrwałość , że jesteś twarda i inteligentna.
Jednak to nie była prawda.. nie byłaś twarda.
Kiedy miałaś okazję i nikt nie widział tęskniłaś , płakałaś.
Był czwartek. Dzisiaj i jutro macie wolne od szkoły , co Cię cieszy.
Wstałaś rano o 8 i zeszłaś na dół.
Twoja mama miała wrócić za jakąś godzinkę.
Postanowiłaś więc zrobić niespodziankę.
Przygotowałaś stół , zrobiłaś dużo jedzenia z myślą że mama będzie głodna.
Po 45 minutach wszystko było gotowe.
Poszłaś na górę się ubrać.
Ubrałaś szare rurki. Białą bokserkę a na to niebieską koszulę i trampy.
Związałaś włosy w niezdarnego koka. Tata zawsze uwielbiał jak miałaś spięte włosy właśnie tak.
Powtarzał że wtedy zawsze widać Twój piękny uśmiech.
Pukanie do drzw i ,poszłaś otworzyć z nadzieją że to mama.
Ty: Mamo ! - rzuciłaś Jej się na szuję. Nie widziałaś Jej od 2 tygodni. Stęskniłaś się.
T.M.: Córeczko ! pamiętasz jak Ci obiecałam że kiedyś ich poznasz ?
Z auta wysiedli chłopcy. Nie mogłaś uwierzyć.. Twoje marzenie się spełniło.
Przywitali Cię , a Ty razem z mamą zaprosiliście ich do środka.
T.M.: Sama to wszystko przygotowałaś ?
Ty: Heh , tak mamo ; ) . Chciałam zrobić niespodziankę.
T.M.: Jesteś kochana , dobrze że zrobiłaś tak tego dużo. Zaprosiłam ich na obiad.
Po chwili wszyscy zasiedliście do stołu.
Przy Nim rozmawialiście , poznawaliście się i śmialiście.
Oczywiście jeszcze jedliście przygotowane przez Ciebie dania.
N: One są wyborne ! Catrine ( Twoja mama) masz świetną kucharkę w domu !
C: Hah , wiem ! cieszę się że wam smakuje.
Po zjedzonym wczesnym obiedzie , Twoja mama oznajmiła Wam że musi iść do przyjaciółki.
Zostałaś więc sama z chłopakami.
H: Proponuję może wypad do kina ?
Li: Świetny pomysł ! co Ty na to (T.I.) ?
Ty: Jasne !
Wsiedliście do auta chłopaków , i po 15 minutach byliście pod kinem.
Postanowiliście iść na najzabawniejszą komedię na świecie.
Brzuchy Was bolały od śmiania się. Jeszcze po filmie się śmieliście.
Wróciliście do domu. Tam oglądnęliście film i tak właśnie zaczęła się bitwa na poduszki.
Było już grubo po północy.. Twoja mama wróciła :
T.M.: Co się tu działo ?! O.O .
Li: Em .. bitwa na poduszki ? :D
Wszystko latało w salonie.. pełno puchu , kartek , książek , jedzenia.
T.M.: No to teraz do sprzątania już ! ;>
Zmuszeni musieliście wszystko posprzątać.
O 3 nocy poszliście spać.
Mieszkałyście w dużym domu. A więc spokojnie znalazły się jeszcze 5 wolnych łóżek.
Piątek , sobota szybko minęły.
Całe te dni spędzałaś z chłopakami. Polubili Cię , i ze wzajemnością.
Byłaś już nawet na okładkach gazet i w Tv.
Była niedziela , zjedliście obiad spędziliście wspólnie dzień , kolacja..
Po niej poszłaś do swojego pokoju. Była 21. Spakowałaś się do szkoły ,
i usiadłaś na łóżku.
Wyjęłaś ogromny album , i oglądałaś zdjęcia.
Łzy napłynęły Ci do oczy i leciały Ci strumieniem.
Li: Mogę wejść ?
Ty: Ja-jasne ..
Li: Ej .. nie płacz mała. - otarł Ci łzy- Wiadomo jakie jest życie. Ale nie można się poddawać.
Ty: A-ale .. ja-ja tęsknie .
Li: Wiem mała wiem .. - przytulił Cię - idź spać. Jesteś zmęczona , a jutro szkoła.
Zrobiłaś to o co Liam Cię prosił. Położyłaś się do łóżka a Ona Ci zaśpiewał jedną spokojną piosenkę.
Li: Od kiedy Cię zobaczyłem , kiedy zobaczyłem jaka jesteś dobra dla Catriny. Wiedziałem już że jesteś tą jedyną. Kocham Cię .. ale nie wiem jak Ci to powiedzieć.
Ty otworzyłaś swoje piękny oczy.
Ty: Liam ..
Li: N- nie , nie spałaś ?!
Ty: Nie .. nie spałam. - usiadłaś , patrzyliście sobie prosto w oczy. Potem zaczęliście się zbliżać do siebie. dzielił was zaledwie cm , i zaczęliście się namiętnie całować.
Poczułaś motyle w brzuchu.. wyznaliście sobie miłość ,
A potem Liam na dobranoc musnął czoło i wyszedł.
Słyszałaś jeszcze jak rozmawiają tam piętro niżej.
Jak czegoś gratulują i coś o Tobie.
Więc już wiedziałaś że wiedzą o Was.
Spokojnie teraz mogłaś już iść spać.
Rano wstałaś , przygotowałaś się do szkoły. Liam Cię odwiózł pod szkołę.
Tak mijały dni , tygodnie.
Twoja mama była z Was dumna.
Rozpoczęły się tak długo wyczekiwane wakacje, była 21.
Było już ciemno , chłopcy razem z Liamem wyszli gdzieś na miasto.
Oczywiście rozumiałaś to , Liam także chciał spędzać czas z przyjaciółmi.
Twoja mama gdzieś wyszła,pewnie znowu do swojej przyjaciółki 3 domu obok.
Oglądałaś samotnie telewizję , była przerwa.
Zaczęły się wiadomości.
Chciałaś już przełączyć , gdy usłyszałaś coś " Liam Payne " ,
od razu zostawiłaś kanał , i słuchałaś :

" Witamy ! dzisiaj działo się oj działo.. Brytyjski boysband wybrał się na imprezę do Londynu. Każdy z Nich jest singlem , oprócz Liama. Jego dziewczyną jest (T.I.) , córka ich stylistki. Ale czy na długo ? na imprezie na której właśnie teraz się znajdują chłopcy dobrze się bawią. Chyba aż za dobrze. Pija drinki , tańczą na parkiecie. Mamy zdjęcia , jedno nas zszokowało. Widzimy na Nim ( pokazują zdjęcia na ekranie ) Liama całującego się z jakąś dziewczyną ! to nie jest (T.I.) , a więc kto ? zdradził ją ? a może już nie są ze sobą ? " . 


Zaczęły Ci spływać łzy. Liam Cię zdradził.. Nie mogłaś w to uwierzyć , że On ?
Wyłączyłaś telewizor i wybiegłaś z domu.
O mały włos ,a teraz byś nie leżała w szpitalu przez kierowcę który prawie w Ciebie wjechał.
A może to byłoby i lepiej ? - powiedziałaś sobie w myśli.
Udałaś się na cmentarz , do taty.
Często tu bywałaś. Rozmawiałaś z Nim , wszystko mu opowiadałaś.
Siedziałaś tam już 3 godziny.
Tyle miałaś mu do opowiedzenia , do wyżalenia się.
Na telefonie miałaś kilkadziesiąt nieodebranych połączeń od
Mamy i chłopaków. Najwięcej od Liama..
Nie chciałaś go już znać. Nie chciałaś mieć już nic z Nim wspólnego.
Widziałaś jak jakieś auto przyjechało pod cmentarz.
Wysiedli z Niej chłopcy i Twoja mama.
Liam tylko tu wszedł ,a pozostali postanowili czekać w aucie.
L: Kochanie !
Ty: Kochanie ?! kochanie ?! nie pomyliłeś mnie z tą laską z klubie ?!
L: To nie tak !
Ty: A niby jak ?! no ? powiedz !
L: Daj mi wyjaśnić !
Ty: Nie chcę żadnych wyjaśnień ! chcę teraz być z tatą !
L: Ale Go nie ma tutaj , ciałem !
Ty: A mam kogoś innego ?! mamę .. ale Ona i tak cały czas pracuje !
Li: Masz jeszcze mnie ! chłopaków !
Ty: Chłopaków mam .. Ciebie ? nie .. Ciebie już nie ma .. nie istniejesz dla mnie.
Li: Nie mów tak ! daj mi wytłumaczyć ! to Ona się na mnie rzuciła ! wiesz że kocham tylko Ciebie.. Ty jesteś moim całym światem , życiem ! to dzięki Tobie teraz żyję ! Ty nadajesz temu mojemu zyciu sens ! proszę , wybacz.. kocham tylko Ciebie !
Oboje płakaliście jak opętani. Wtuliłaś się z Liama , i nie chcieliście siebie puścić.
Pozostali wyszli z auta i podbiegli do Was. Przytulili Was..
Otarli Wam łzy.
Ty: Kocham Cie Liam..
L: Cii.. już dobrze , ja Ciebie też kocham .
Pocałował Cię w czoło.
Pożegnałaś się z tatą , i razem pojechaliście do domu.
Liam chciał pokazać Ci , jak bardzo mu zależy na Tobie.
Zabrał Cię na cały miesiąc na Florydę.
Tam Wasza miłość tylko się jeszcze bardziej wzmocniła . / Tori <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz