niedziela, 6 maja 2012

-Niall-


Od urodzenia mieszkałaś w Londynie. Z czego się cieszyłaś , to było Twoje ulubione miasto. Byłaś bardzo piękna , dobra , z niesamowicie ogromnym poczuciem humoru. Kochałaś zespół One Direction. Nie dlatego , że są przystojni , sławni czy może też bo mają kupę forsy. Wiedziałaś jacy Oni są na prawdę. Śledziłaś ich " działania " i takie tam na różnych blogach. Zawsze chciałaś ich poznać. Byłaś nawet na ich 3 koncertach w Londynie lub w okolicy , ale to nie Ty wygrywałaś bilet aby się z Nimi zobaczyć chociaż dzielnie o to walczyłaś. Po prostu na prawdę można było Cię nazwać ich fanką. Pewnego dnia , gdy wstałaś rano , zeszłaś na dół , już gdy schodziłaś ze schodów rodzice Cię miło powitali. Kochałaś ich , byli dla Ciebie dobrzy. Po prostu to im zawdzięczałaś wszystko. Zjadłaś z nimi śniadanie , potem poszłaś się umyć i ubrałaś swoje ulubione krótkie spodenki jeansowe aa do tego Twój ulubiony podkoszulek zwiewny z flagą Uk. Lekko pofalowałaś swoje piękne i długie włosy. Wyglądałaś prze ślicznie z resztą jak zawsze. Zeszłaś ponownie na dół :
T.M.: No no no .. zaraz to my będziemy wybierać zięcia po kolei bo się ustawią pod domem !
Ty: Haha , bardzo śmieszne. Ale dziękuję . Mogę iść do kawiarenki ?
T.T.: No oczywiście . Wróć o której chcesz , ale lepiej napisz o której masz zamiar.
Ty: Dobrze , dziękuję Wam !
Podziękowałaś ponownie i wyszłaś w stronę kawiarenki. Była godzina 9 więc cały dzień jeszcze przed Tobą. Szłaś zaledwie 15 minut , wolnym krokiem w słuchawkach w uszach z których leciały piosenki zespołu 1D. Weszłaś , i zajęłaś stolik. Przyszłaś tu ponieważ zawsze siadałaś w tym samym miejscu , gdzie był widok przez wielkie okno na piekny Londyn. Zawsze tu zajmowałaś miejsce i rysowałaś. Tak , to było Twoje hobby. Kochałaś rysować , wszyscy przechodni mówili że masz ogromny talent. Ludzie Cię znali w tej kawiarence , pracowała tu Twoja dobra koleżanka. Zamówiłas to co zawsze , kawe i mogłaś zaczynać rysować. Zawsze rysowałaś przedchodniów, albo coś co jest na ulicy.. Ale tym razem postanowiłaś że narysujesz Twój zespół. Twój ukochany zespół One Direction. Właśnie już kończyłaś , naprawdę.. to było coś ! wyglądali jakby byli żywi !
N: Aaa ! uwaga !
Naglę w tej chwili , ktoś przechodził obok Ciebie i wylał na Ciebie i Twoje arcydzieło picie.
N: O nie ! jeju ! przepraszam ! ja nie chciałem ! to nie chcący !
H: Ty ciaptusiu ... co żeś zrobił ?
Ty: Nie , nic się nie sta.. oo , to .. Wy ?! One Direction ! - powiedziałaś szeptem.
Li: Tak , heh .. to my . I bardzo Cię przepraszamy !
N: Ja na prawdę to było nie chcący ! proszę wybacz !
Ty: Ej ! na prawdę nic się nie stało...
H: Możemy się dosiąść ?
Ty: Jasne !
Z: No , i popatrz Niall takie arcydzieło zniszczy.. chwila to my ?
Ty: A .. no -zaczynałaś się rumienić-
N: Uwielbiam jak dziewczyny się rumienią ..
Lou: Ślicznie rysujesz !
N: Ślicznie to za mało powiedziane , Ty masz talent !
Ty: Heh , Dziękuję.. miło mi to słyszeć już któryś raz .
Lou: No nie dziwimy się. Naprawdę coś , to ja będę chciał portret mój !
Ty: Haha , nie ma sprawy.
N: Ja też ! więc musisz kiedyś do nas wpaść .
Ty: Wow , marzenie mi się spełnia haha .
Li: Żeby nas poznać ?
Ty: Ogólnie kiedyś chciałam Was zobaczyć , spełniło się. Byłam na 3 Waszych koncertach , potem moim marzeniem było Was poznać i zaprzyjaźnić się.
H: No to marzenia napewno spełnione !
Z: Często tu przychodzisz ?
Ty: Taak , jestem tu prawie codziennie.
N: My tu pierwszy raz , nie .. to znaczy drugi. Raz nam się spodobało jak byliśmy więc postanowiliśmy że będziemy tu częściej wpadać. Teraz widze że będziemy jeszcze częściej !
Lou: Uu , Nial zakochany , Niall zakochany ! - w tej chwili Niall się zarumienił a Ty się uśmiechnęłaś -
N: No co ? poznaliśmy fajną przyjaciółkę !
Wszyscy: Taaakk ,tak tak ..
Li: Napewno o to chodzi. ; >
N: Jesteście okropni ! ale i tak Was uwielbiam.
Ty: Haha , jesteście jeszcze fajniejsi niż sądziłam !
H: Może wpadniesz do nas teraz ? chyba że masz już coś w planach ..
Ty: Akurat rodzice mi pozwolili wrócić o której chcę , więc myślę że jak nie będę przeszkadzać..
N: Super ! więc idziemy ! chodź .
Zapłaciłaś za picie , i poszłaś z chłopakami do auta. Po 10 minutach byłaś w ich domu.
Ty: Wow ! ale wielki i ładny !
Z: Od kąd się zaprzyjaźniliśmy , postanowiliśmy kupić właśnie taki. Gdzie będziemy razem spędzać dni , śpiewać.. i takie tam .
Ty: No to się nazywa prawdziwa przyjaźń . Nie jeden by o takiej marzył ;)
Była już 21 , a Ty cały dzień spedziłaś z chłopakami z One Direction ! mało tego , zostałaś ich nową najlepszą przyjaciółką. Marzenie Ci się spełniło , byłaś najszczęśliwsza .
H: Nasz kumpel robi jutro imprezę ..
N: Właśnie może wpadniesz ?
Ty: No nie wiem czy mogę się tak wpraszać ..
N: Ale nie ! spokojnie , już mu powiedziałem .
WSZYSCY: serio ? O.O .
Ty: Szybki jesteś. No dziękuję bardzo.
Lou: No to super , jesteśmy umówieni.
Z: Jutro będziemy pod Twoim domem oo 16 ?
Ty: Dobrze ! no , to ja już muszę się zbierać...
H: Odwieziemy Cię !
N: Właśnie !
Chłopakmi Cię podwiezli pod sam dom. Podziekowałaś im za cały dzień i dałaś całusa w policzek.
* Gdy Ty już weszłaś do domu , to w aucie chłopaków *
H: Niall , spodobała Ci się co ?
N: Eh .. chyba tak. Czuję że to ta jedyna świetnie się czuje przy Niej.
Z: Widać to ..
Lou: Na prawdę widać że jesteście stworzeni dla siebie !
Li: Znalezłeś swoją trzecią połówkę !
H: Trzecią ?
Li: A jedzenie ?
Wszyscy: A ...
N: Ona będzie wtedy nr I . Jedzenie nie będzie od Niej ważniejsze.
*Ranek* .
Obudziłaś się o 11 .
Ty: Wow , nigdy tyle nie spałam !
Szybko zeszłaś na dół , gdzie jak zawsze powitali Cię rodzice , zjadłaś z Nimi i poszłaś z przyjaciółką na zakupy , aby kupić jakieś ciuchy. Gdy wróciłaś do domu ,była 14 więc szybko zaczęłaś się przygotowywać. Umyłaś się , ubrałaś w zakupione nowe ciuchy zrobiłaś fryzurę.
T.M.: Wow ! córeczko wygladasz olśniewająco !
T.T.: No , na prawdę pięknie wyglądasz.
Ty: Dziękuję Wam.
T.M.: Życzymy Ci miłej zabawy pa !
I akurat usłyszałaś klakson , to byli Oni. Podjechali pod Twój dom LIMUZYNĄ ! więc paparazi szybko w aparaty i zdjęcia.. na drugi dzień byłaś w gazetach..
N: Wow , wyglądasz prze pieknie !
H: No wszyscy się zgodzimy.
Podziekowałaś im , i oczywiście się przywitałaś. Jechaliście 30 minut , a przez ten czas Louis zabawiał Was , swoim ogromnym poczuciem humoru. Impreze miała odbyć się w domu , im przyjaciele Thomasa. Poznałaś Go i zaczęła się zabawa. Dom , był naprawdę duży ! czysty i piekny. Ozdobiony balonami , serwentynami i różnymi. Były też światła.. impreze zaczęła się punktualnie o 17. Cały czas bawiłaś się , muzyka leciała na fulla. Ale w końcu dj puścił wolną muzykę.
N: Może zatańczysz ?
Ty: Z przyjemnością ..
Zaczeliście się ruszać w rytm muzyki , poczułas stado wielkich motylków w brzuchu. Gdy piosenka się skończyła :
N: Może wyjdziemy na chwilę ? nie przepadam za głośnymi imprezami ..
Ty: Dobrze , ja w sumie też nie.
Niall wziął Cię za rękę i poszliście w stronę ogrodu. Był to na prawdę piękny widok , jak z bajki.. w dodatku było oświetlone i tak pieknie !
Ty: Wow , na prawdę czuję się jak w bajce, szkoda że impreza się już kończy.
N: Hm , skoro czujesz się jak w bajce , a impreza się kończy. Zawsze w bajkach jest szczęśliwe zakończenie. - po tych słowach , zbliżył swoje usta do Twoich i Cię namiętnie pocałował. Ty ponownie poczułaś motylki , ale było ich jeszcze więcej.
N: Kocham Cię ..
Ty: Ja Ciębie też Niall .
I znowu złączyliście się pocałunkiem. Żyłaś z Nim szcześliwie , razem. Niall nie dawał Ci zapomnieć że jesteś najszczesliwszą i najważniejszą kobietą w Jego życiu./ Tori <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz