wtorek, 15 maja 2012

-Harry-


Miałaś 17 lat , mieszkałaś w Londynie , wraz ze swoimi rodzicami.
 W pierwszej klasie podstawowej poznałaś Harrego Stylesa. Przyjaźniliście się tak już te parę pięknych lat.. Mimo że założył zespół , i poznał 4 nowych przyjaciół , dalej się z Tobą przyjaźnił. 
Poznałaś właśnie tą 4. Zayna , Nialla Louisa i Liama. 
Bardzo Cię polubili. Właśnie wrócili ze strasznie długiej trasy koncertowej która trwała prawie rok.
 Stwierdzili że muszą odpocząć i mają teraz aż 4 miesiące bez koncertów. 
Wstałaś dzisiaj rano o 7. Spojrzałaś na telefon i był to sms od Harrego.
 * Mamy dużo wolnego, całe te 4 miesiące chcemy spędzić z Tobą ;> wpadniesz teraz do nas ? *
Bardzo się ucieszyłaś , że chcą spędzić z Tobą tyle czasu. 

A zwłaszcza z Harrym do którego czujesz coś więcej już od dobrych paru kilku miesięcy.
 Jednak nie chciałaś mu psuć kariery i bałaś się że On tego nie odwzajemnia. 
Chociaż praktycznie zachowywaliście się jak para. 
Zjadłaś śniadanie, poszłaś ubrać się w to ( bez pierścionka .) Związałaś włosy w niezdarnego koka. Wyglądałaś cudownie.
Ty: Mamo , mogę iść do chłopaków ?
T.M.: No oczywiście ! tyle czasu się nie widzieliście.. z resztą wiesz że mam do nich pełne zaufanie !

Ty: Dziękuję Ci mamo !
T.M.: haha nie ma za co. Wyglądasz pięknie .. 

Ty: Dziękuje .. ;) to ja idę  , pa !
T.M.: A i jeszcze jedno ! możesz zostać nawet na noc jeśli Cię zaproszą. I baw się dobrze !
Ty: Aaa , mamo kocham Cię po prostu ! :D pa !
Wybiegłaś z domu. Do chłopaków miałaś kilka metrów. Więc już po 5 minutach byłaś na miejscu.
Właśnie chciałaś zapukać , gdy Niall otworzył Ci drzwi :
N: (T.I.) ! wreszcie Cię widzę !

Ty: Cześć Niall ! 
Momentalnie pozostała 4 zbiegli ze schodów i Cię otoczyli :
H: Cześć kochanie ! ;> no wreszcie Cię widzimy !

Z: Właśnie ! to było nie możliwe wytrzymać Harrego ..
Li: Cytuję : Kiedy Ją zobaczymy ? no ja chcę już Ją spotkać ! kiedy przyjdzie ?! "
Wszyscy zaczęli się śmiać oprócz Harrego który się zaczerwienił , i Louisa która zrobił poważną minę i założył ręce .

Lou: Co On mówił ?! Ładnie to się mnie zdradza ?!
Ponownie zaczęliście się śmiać , także w powodu że Louis zaczął bić Harrego.

Po chwili Lou przestał i przytulił się do Ciebie :
Lou: No siema ! wreszcie się widzimy ! ;D
Z: No to proponuję iść do Wesołego Miasteczka ! podobno są nowe karuzele ;>
Ty: Świetny pomysł. Mi to pasuję ; ) . 

H: Tak w ogóle to świetnie wyglądasz ;> . 
Ty: Haha , Dziękuje .
Wsiedliście do auta chłopaków. Louis prowadził więc na miejscu dopiero byliście po 30 minutach.
Li: Louis . -.- ile uzbierałeś już mandatów za wolną jazdę ?
Lou: Ja jestem po prostu bezpieczny !

H: Z powrotem ja prowadzę ;> 
Z: To znowu będzie mandat za szybką jazdę -.- . 
Zaczęliście się śmiać. Po chwili bilety były już kupione i mogliście wejść.
Było to największe Wesołe Miasteczko. Karuzele były tu dla ludzi lubiących adrenalinę.
To było coś dla Ciebie , coś dla Was.
Gdy chodziliście tak cały czas , miałaś wrażenie że Harry jakby chce być bliżej Ciebie.
N: Oo ! idę powystrzelać te ptaki i dostanę nagrodę ;> chodźcie !
Lou: Ale te ptaki to Keviny ! to gołębie ! nie możesz tego zrobić !
Louis zaczął udawać płacz małego dziecka. 
Wszystkich Was bolały już brzuchy od śmiechu , a także twarz.
* Puf * , * Puf * , * Puf * , * Puf * , * Puf * .
- Gratulację ! zestrzelił Pan wszystkie ptaki , proszę to nagroda .

N: Batonik ! ;o .
Wszyscy: Ooo nie . -.-
Li: Ej ! tam jest jakiś labirynt ! chodźcie teraz tam ;D . 

Wszyscy się zgodzili i poszli za Liamem. Był to dłuugi labirynt którego trzeba było przejść.
Zaryzykowaliście , był On większy oczywiście od Was , a długość miał na około 50m.
Wystartowaliście , każdy poszedł w innym kierunku.
Nie źle się przy tym uśmialiście. Kilka razy przemijałaś się z chłopakami.

Wyszłaś z Niego pierwsza , od razu po Tobie wyszedł Harry :
H: No , widzę że byłaś pierwsza ;>
Ty: Haha , sie wie ! ;D . Ma się ten refleks ^^
H: Haha , uwielbiam Cię. ;> jak podoba Ci się do tej pory ?
Ty: Na prawdę Wam Dziękuję. Ten dzień na prawdę jest niesamowity ;>
H: I nie ostatni ! pamiętaj że mamy 4 miesiące , a potem niespodzianka ! ;>
Ty: Jaka niespodzianka ?
H: A , zobaczysz dopiero za te 4 miesiące. Musimy jeszcze wszystko uzgodnić w ogóle.

Ty: Wiesz że nie jestem cierpliwa i nie wytrzymam ? ;>
H: Oj .. w takim razie potrenujesz kochana ;>
Ty zrobiłaś złą minę , a Loczek tylko uśmiechnął się cwaniaczkowato.

Nastała cisza , czułaś że Harry non stop na Ciebie patrzy , czułaś się nie zręcznie .
Na szczęście tą ciszę przerwał Zayn , nie koniecznie dobrze zaczynając -.- :
Z: No my się tu męczymy a Wy gołąbeczki flirtujecie ? ; > - poruszył brwiami .

Ty: Taak , śmieszne śmieszne ;D - zaczęłaś Go gilgotać .
Po chwili wyszli Louis , Niall i Liam. 
N: Ooo .. no proszę , proszę .. tam jest wata cukrowaaa !!
W zasadzie wszyscy Ją uwielbialiście , więc podeszliście i po chwili mieliście wielkie waty na patyku.
Zajadaliście je ze smakiem , gdy skończyliście jeść , mieliście całe klejące się ręce.
W dodatku Harry na złość dotknął Cię w nos.
Ty: Harry -.- !
Wszyscy: Hahahahaa ^^
Ty: Śmieszne , śmieszne. Idę umyć ręce do fontanny ;>
Lou: No my też musimy iść ;>
Podeszliście umyć ręce , ktoś Cię lekko popchnął :
Ch: Oo , przepraszam Cię ! na prawdę nie chciałem !
Ty: Heh , nic się nie stało ! ;) spokojnie ..

Ch: Nazywam się David , a Ty ?
Ty: Ja nazywam się (T.I.) .
D: A no tak ! znam Cię , haha . Jak mogłem Cię nie poznać.

H: Fajnie Cię poznać , ale musimy już iść , może się jeszcze kiedyś spotkamy , cześć !
Zrobiłaś zdziwioną minę , i pożegnałaś się z chłopakiem.
Ty: A gdzie się śpieszymy ?
H: Yy .. Niall jest głodny i idziemy do restauracji ;> . 

Z: Yhymm ... ;>
N: Ale co ? że ja ? -Harry szturchnął Go łokciem. - No tak.. jestem głodny .

Zayn z Liamem i Louisem znowu poruszyli brwiami a Ty się lekko zarumieniłaś.
Po chwili byliście już na miejscu .
Ty: Idziemy do najlepszej restauracji w mieście ? ooo . no to smacznego ;>
N: Po prostu raj *_______________* . 

Po chwili już byliście w środku. Zamówiliście zamówienia ..
Byliście głodni jak wilki. Po 25 minutach wyszliście z restauracji.
H: To jaki teraz kierunek ?
Li: A która jest godzina ?
N: Yy .. dochodzi 11 .

Li: Oo ! to spokojnie jeszcze dużo czasu ! co robimy ?
H: Może kino ? 

Wszyscy gestem głowy zgodziliście się. Doszliście do auta.
H: Ja prowadzę ; > (T.I.) chodź do przodu.
Lou: Uuuu ... ; >
H: No a ma się tam z Wami gnieść O.O ?
Ty: Haha , dobrze już usiądę z przodu.

H: Jak prowadził Lou też siedziałaś z przodu , dlaczego teraz byś nie miała ;>
Po 10 minutach staliście już pod kinem.
Z: Na co idziemy ? bo na horror to trochę jasno.

H: Horror obejrzymy w domu .. ; >
N: To może najzabawniejszą komedię ?
Li: Mi to pasuję ! 

Ty: Ja już chyba na dzisiaj wyczerpałam limit śmiechu ;D
N: Ale najpierw chodźmy po cole i popcornnnnn ! 

Z: No a co innego mógłby zaproponować nasz kochany Niall ? ^^
N: No głodny jestem !

Lou: Niall .. przed chwilą co byliśmy w restauracji o.O . 
Wybuchnęliście wszyscy śmiechem i wykupiliście po chwili bilety.
Każdy miał po jednej coli i jednej średniej paczce popcornu. Niall wziął tylko dużą.
No a jakby inaczej  ( Nasz kochany głodomorek <3 ) . 
Komedia trwała aż 3h i 25 minut. 
Podczas niej cały czas się śmialiście. Z resztą nie tylko Wy.
Komedia na prawdę była śmieszna. Siedzieliście tak :
Liam , Harry , Ty , Louis , Zayn , Niall .
Harry przez cały czas miał rękę na Twoim fotelu nad Tobą. Praktycznie Cię obejmował.

Czułaś się wtedy fajnie. Cieszyłaś się też z tego że masz tak fajnych przyjaciół.
"Fajnych" to za mało powiedziane. Po prostu dla Ciebie byli najlepszymi przyjaciółmi.
Nie sądziłaś z resztą że przyjaźń Twoja i Harrego będzie trwać aż 10 już lat.
Oboje wiedzieliście że będzie Ona trwać jeszcze dłużej. Loczek nawet dzisiaj Ci to powiedział.
Wyszliście z kina była 16 .
H: Zajefajny dzień !
Ty: Cieszę się że chcieliście Go spędzić ze mną.
Z: Ejejej ! jeszcze 4 miesiące ;> ! 
Li: A niespodzianka ?
Z: A no tak.. poprawiam się , jeszcze całe życie !

Cała 5 zrobiła słodki uśmiech , a Ty kompletnie nie wiedziałaś o co chodzi.
Prosiłaś ich , aby Ci powiedzieli.. ale nie było bata.
Żaden z Nich nie chciał parsknąć ani słówka ! A Ty z ciekawością nie mogłaś się doczekać , aby dowiedzieć się co to może być za niespodzianka. W końcu kochałaś niespodzianki.
Oczywiście tylko te miłe.
Ty: To gdzie teraz idziemy ?
Z: Na zakupyyy ! ;> 

Ty: O nie ! ja już wiem jak się kończą z ami zakupy ! ostatnio Louis przebrał się za jakąś babę bez stylu !
Lou: A wy sprzedawczyni patrzyła na mnie jak na debila o.O . 
Ty: Nie tylko Ona ! haha ...
N: Wyglądałeś wtedy kosmicznie !
H: Właśnie , więc jak ktoś się nie mógł śmiać ?
Lou: Ale Wy się turlikaliście po ziemi , dosłownie ! na Was też sie patrzyli ;>
Ty: Ty już się tu nie wymądrzaj -.- . 
Z: No ale i tak idziemy ! więc w drogę ! 
Największy super market był jakieś 25 metrów od kina. Więc poszliście na nogach.
Tam szaleliście. Często zostawaliście zatrzymywaniu przez fanów.
Chłopcy robili sobie z Nimi zdjęcia i podpisywali autografy. 
Czasami nawet Ciebie o to prosili. Z czego byłaś zdziwiona ale i uśmiechnięta.
Już od samego rana gdy przyszłaś do chłopaków , paparazi Cię zobaczyło , 
i oczywiście robili Ci zdjęcia. Cały czas z resztą dalej robią.
Byłaś już sławna. Rozpoznawana także.. w końcu tyle lat się z Nimi przyjaźnisz.
Po zakupach o 21 byliście w domu.
H: No to horror !
Chłopcy przygotowywali salon do oglądania, a Ty z Harrym poszliście zrobić coś do jedzenia :
H: Jesteś na prawdę niesamowita.. dziękuję Ci za ten dzień.

Ty: To ja Dziękuję i to bardzo ;). 
Harry do Ciebie podszedł , wasze twarze były minimalnie od siebie.
Stykaliście się już prawie nosami , i Zayn wszedł :
Z: Oo , przepraszam .. - wy się natychmiast oderwaliście . 

Ty: Yy .. to ja ten idę już zanieść jedzenie .
Usiedliście wszyscy , Harry oczywiście zajął miejsce koło Ciebie i przez cały film prawie Cię przytulał bo widział jak się boisz.
Obejrzeliście cały horror.
Li: A może zostaniesz u nas na noc ?
Ty: No nie wiem , nie chcę się narzucać. W dodatku nie macie wolnego pokoju..

H: Spokojnie .. będę spał na kanapie ;) . 
Ty: Nie ! nie ma mowy.. ! 
H: Sugerujesz że mogę spać z Tobą ? ; >
Ty: -.- , nie masz innego wyboru w zasadzie -.- ; > . 

Poszłaś się umyć , i ubrałaś koszulę Harrego , która Ci dał. 
Była Ona strasznie duża , bo aż po kolana więc nie musiałaś mieć spodenek.
Jeszcze rozmawiałaś z Harrym przez 3 godziny. Chcieliście już iść spać.
Jednak Harry przybliżył swoją twarz do Twojej. Sytuacja była taka sama jak wtedy w kuchni.
Z: Haha , znowu przeszkodziłem ?
H: Czego znowu chcesz ?!
Z: Światło było zapalone , myślałem że śpicie więc przyszedłem sprawdzić i zgasić. ;>
Ty: Dobranoc :) . Możesz już gasić ;)
Zayn zgasił światło , obróciłaś się i zasnęłaś.

Rano obudziłaś się o 10. Zeszłaś na dół , wszyscy byli przy stole oprócz Harrego :
Ty:  Oo , a Harrego nie ma ?

Z: Zostawił karteczkę że poszedł pobiegać , z resztą jak zawsze rano ;)
Ty: Taak ? nie wiedziałam nawet.

Li: Teraz już wiesz ;>
Zjadłaś z Nimi śniadanie. Potem postanowiłaś że wrócisz wreszcie do domu. W końcu i tak nie było Harrego. Jak zawsze opowiedziałaś wszystko mamie. Cieszyła się że wreszcie spojrzałaś dobrze i kochasz Harrego. Zawsze wiedziała że będziecie ze sobą ..

Ty: Mamo , ja jeszcze z Nim nie jestem ! haha ..
T.M.: Oj , poczekaj jeszcze chwilę .. ;>
Zadzwoniłaś do Harrego o 15. Powiedział że nie m czasu rozmawiać.. dziwiłaś się , zazwyczaj zawsze wszystko odpuszczał i chciał z Tobą rozmawiać. No ale nic ,może to coś ważnego - pomyślałaś.

Wieczorem o 19 przyszłaś ponownie do chłopaków ,lecz Harrego dalej nie było. Wiedziałaś że chłopcy wiedzą gdzie jest, ale to ukrywali. Nie wiedziałaś czemu Ci nie chcieli powiedzieć.. Porozmawiałaś trochę z Nimi , powygłupialiście się. Była 23 a Jego dalej nie było. Poszłaś do domu.. Umyłaś się i przebrałaś. Weszłaś jeszcze na stronki plotkarskie. Było tam zdjęcie Harrego i jakiejś laski. Pomyślałaś że po prostu to jakaś koleżanka.. nie całowali się ani nie trzymali za ręce tylko po prostu widziano ich w parku razem. Zmęczona dniem poszłaś spać. Rano obudziłaś się o 9. Stęskniłaś się za Harrym w którym się zakochałaś więc poszłaś do ich domu. Nie mogłaś dłużej czekać...chciałaś to dzisiaj powiedzieć Harremu , o tym że Go kochasz. Przelatywały Ci nawet myśli , że to może Ona zacznie pierwszy ? Zayn otworzył Ci drzwi :
Z: Ooo , cześć.. co tu robisz ? ;)
Ty: A .. tak przyszłam , chyba że nie mogę ^^ ?
Z: To znaczy.. to nie jest dobry moment i pomysł.

H: Kto przyszedł ? - Harry podszedł do drzwi z jakąś dziewczyną . - o cześć (T.I.) ! fajnie że wpadłaś. Poznaj Charlie , Charlie poznaj (T.I.)  . - dziewczyna wystawiła Ci rękę , ale Ty szybko powiedziałaś :
Ty: Przepraszam ja chciałam tylko coś się zapytać Zayna i muszę szybko wracać.

Natychmiast wybiegłaś , i poszłaś szybkim krokiem. Zayn podszedł do Ciebie :
Z: Ej.. (T.I.) stój !

Ty: Po co ? powiedz mi po co ?
Z: No.. to .. 

Ty: Kto to jest ? jego nowa dziewczyna ?
Z: T..t..tak.

Ty: No tyle mi wystarczy , cześć .
Pobiegłaś szybko do domu , Zayn biegł jeszcze za Tobą ale Ty miałaś lepszą kondycję. Zamknęłaś się w pokoju , wszystkie plakaty z Harrym zerwałaś ze ściany.. wszystkie wasze wspólne zdjęcia. Zayn dzwonił do Ciebie kilka razy , potem jeszcze Niall , Louis i Liam. Ale nie miałaś ochoty na gadkę. Chciałaś zapomnieć. Minął już tydzień. Od tamtego czasu nie widziałaś się z Harrym. Ale z pozostałymi chłopakami gadałaś.. w końcu Oni nic Ci nie zrobili. Ale nie pojawiałaś się u Nich  w domu. Twoje serce dalej było potłuczone , oczy miałaś okropnie podpuchnięte.. jednak i tak wyglądałaś ładnie - to zawdzięczałaś urodzie. Nie chciałaś cały czas siedzieć w domu,  z resztą Zayn wysłał Ci sms-a abyś przyszła do parku. Ubrałaś buty i poszłaś przed siebie. Usiadłaś na ławce i czekałaś na Zayna. :
H: (T.I.) ! czemu nie przychodzisz do nas a ni nic ?
Ty: Co Ty tu robisz ? gdzie jest Zayn ?
H: Powiedział że nie może przyjść. I kazał mi przyjść. Ale , stało się coś  ?
Ty: Haha , czekaj bo wybuchnę ze śmiechu ? - zaśmiałaś się ironicznie .

H: Co ?
Nic nie powiedziałaś , wywróciłaś oczami do góry nogami i poszłaś przed siebie, a Harry Cię zatrzymał :
H: O co Ci chodzi ? co ja takiego zrobiłem ?
Ty: Co zrobiłeś ?! tydzień temu super spędziliśmy dzień ! 2 razy chciałeś mnie pocałować , dziękuję Zaynowi że nam przeszkodził , bo gdyby to wyglądało tak jak teraz z tą Charlie to bym bardziej żałowała ! najpierw mnie rozkochujesz w sobie a potem na drugi dzień masz dziewczynę ?!
H: Co ? a Ty o swoim chłoptasiu nic nie powiesz ?!

Ty: O kim ?
H: O tym Mattu ! jesteś z Nim tak ?! gazety i stronki od tego huczą ! to Ty nie zraniłaś !

Ty: Ja nie byłam ani nie jestem z żadnym Mattem !
H: Jak to nie ?
Ty: Normalnie ! powinieneś wiedzieć że paparazi zrobią wszystko żeby coś się rozleciało !
H: (T.I.) , jeju.. wybacz mi ! ale ze mnie dupek ! bałem się Ciebie o to spytać.. wierzyłem w jakieś plotki..Kocham Cię ! Charlie była tylko po to , bo myślałem że załata dziurę ! myślałem że chodzisz z Nim !
Ty: Harry ...
On nic nie powiedział.. pocałował Cię namiętnie w usta. Odwzajemniłaś to.. było bardzo romantycznie.

Zayn niespodziewanie wyskoczył z krzaków i zrobił Wam zdjęcie.
****
Minęły 3 miesiące. Siedzicie teraz wspólnie w 6 i oglądacie wszystkie wspólne zdjęcia. Ostatnim było Twoje i Harrego. Wasz pierwszy pocałunek. Oparłaś głowę o jego ramię a On Cię objął :
Z: Dobra ; > a teraz ta niespodzianka !

Li: Będziesz jeździć z Nami w trasy !
Ty: Coo ... ?! - oderwałaś głowę , i natychmiast popatrzyłaś na Harrego z bananem . 
H: Tak kochanie ! jeśli oczywiście chcesz ; > ?
Ty: Oczywiście że chcę ! 

Pocałowałaś Loczka a potem wskoczyłaś mu w ramiona.
****
Minęły już 2 tygodnie. Jesteś w trasie z chłopakami. Dziękujesz im za tą niespodziankę , która umożliwiła Ci to , że codziennie budzisz się i zasypiasz w objęciach Loczka. /  Tori ;>




1 komentarz: