Ty- Lou , puść mnie. Muszę iść do pracy.
Lou- Nie.
Ty- ...
Lou- ...
Ty- Ale ja muszę O.O .
Lou- Będziemy żyć z moich pieniędzy , dużo zarabiam. A na ten ranek zaplanowałem już plan.
Ty- Jaki ;o ?
Lou- A chcesz zobaczyć moją marcheweczkę ? ;> - poruszył brwiami.
Ty- Lou .. - i zrobiłaś mega facepalma. - idę na chwilę do łazienki , i zaraz wracam.
Lou- No to moja marcheweczko , dajmy z siebie wszystko - powiedział do swojego przyjaciela.
Potem przyszłaś do sypialni. Razem zaczęliście początek dnia. Było Wam cudownie. / Tori :D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hahaha , umarłam i jebłam :D xdd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz