Konkurs religijny , miałaś śpiewać solowo piosenkę oczywiście religijną.
Budzik obudził Cię o 8.
Wstałaś , zbiegłaś do kuchni po schodach .
Przy stole siedzieli już Twoi rodzice.
Powitali Cię , i zjedliście miło śniadanie.
Potem szybko poszłaś do łazienki umyć się i potem ubrałaś czarną spódniczkę do kolan i białą ładną bluzkę.
Rozpuściłaś swoje piękne kręcone włosy, lekko pomalowałaś rzęsy bo i tak miałaś długie i byłaś gotowa.
Tata zawiózł Cię pod kościół , a w Nim miał odbyć się konkurs.
Nie musiałaś długo czekać , ponieważ występowałaś 3 .
Czas nadszedł na Ciebie , zostałaś zaproszona na scenę.
Z gitarą w ręku , weszłaś na ołtarz , usiadłaś na krześle i zaczęłaś grać i śpiewać.
Szło Ci doskonale , na twarzy "jurorów" , były uśmiechnięte twarzyczki.
Przed drzwiami do kościoła , zauważyłaś że ktoś stanął , chwilę Ci się przypatrywał.
Potem wszedł do środka , i zajął miejsce.
Gdy skończyłaś , lekka trema Cię opuściła , już wiele konkursów tego typu miałaś za sobą.
Wyniki miały pojawić się na drugi dzień , a więc nie chciało Ci się czekać do końca.
Spakowałaś gitarę , i wyszłaś z kościoła. Po drodze ludzie gratulowali Ci.
Gdy już opuszczałaś bramę , usłyszałaś jak ktoś mówi coś zza Ciebie :
Ch- Wow , to było na prawdę coś. Masz świetny głos !
Ty- Niiee , zdaje Ci ... - nie dokończyłaś. Gdy ujrzałaś twarz chłopaka , nagle Cię zamurowało.
Ch- Spokojnie , już wiele razy to przeżywałem ..
Ty- Ty naprawdę jesteś Liam ?! Liam Payne z mojego kochanego zespołu One Direction ?
L- Tak , jestem Liam. Miło Cię poznać ....
Ty- (T.I.) , - zarumieniłaś się.
L- Haha , rumienisz się ;>
Ty- oj nie .. !
L- Przecież śliczna jesteś , nawet gdy się nie rumienisz ! haha , hmm .. pewnie po tym wszystkim zgłodniałaś , a więc .. zapraszam Cię na ciasto !
Ty- Hmm , masz rację .
Do kawiarenki nie było daleko , praktycznie była Ona na przeciwko.
Weszliście do Niej , i zajęliście miejsce przy samym oknie.
Zamówiliście po cieście i kawie. Przy tym śmialiście się i rozmawialiście.
Naprawdę poczułaś się przy Nim wspaniale.. poczułaś motyle w brzuchu !
świetnie Ci się z Nim rozmawiało , mieliście nie skończenie wiele tematów.
Podekscytowana byłaś tym , że chłopak i to nie byle jaki , bo sam Liam ,
którego mocno uwielbiałaś , zaprosił Cię na ciasto , wychwalał i prawił komplementy.
Zauroczona w Nim , patrzyłaś mu prościutko w Jego piękne oczy , podobnie On .
- Przepraszam , ale musimy już zamykać .. mogą Państwo przyjść jutro ?
Ty- Wow , siedzimy już tu 5 godzin ! przepraszamy , już idziemy.
Li- Haha , naprawdę szybko z Tobą czas leci , jesteś wyjątkowa..
Po czym stanęliście na przeciwko siebie , przez chwilę wpatrywaliście się w swoje oczy ,
potem Liam się zbliżał twarzą , ustami .. po chwili Cię pocałował .
Li- Jaa .. ja przepraszam. Nie powinienem ..
Ty- Liam , nic się nie stało .. naprawdę.
Li- Po prostu .. nie mogłem już wytrzymać. Jesteś taka piękna , masz taki śliczny i barwny głos .. znamy się tylko te kilka godzin , i już zdążyłaś mnie rozkochać w sobie. Po prostu czuję , czuję że jesteś wyjątkowa , inna .. oczywiście w dobrym znaczeniu. Ja .. ja chyba Cię Kocham.
Ty- To pocałuj mnie głupku !
Tym razem oboje zbliżaliście swoje twarze , wasze usta dzielił zaledwie cm.
Z początku był to normalny pocałunek , który potem zamienił się w namiętny.
Poczułaś stado motyli , paparazi od razu zrobili Wam zdjęcia . Umieli oczywiście to wykorzystać.
Czułaś , że latasz .. że jesteś gdzieś daleeeko w chmurach.
To uczucie było nie do opisania.
Li- W dodatku jeszcze tak świetnie całujesz ..
Ty- Kocham Cię .
Zajęci sobą , nie zauważyliście nawet że pozostali chłopcy , Louis , Harry , Zayn i Niall z kurczakiem w ręku
stali i przypatrywali się Wam.
H- No pięknie tak całować śliczną przechodnią !
Li- Moją śliczną przechodnią - musnął Twój policzek .
Lou- Mmm .. ; > czyżby to coś znaczyło ? .
Wy się tylko uśmiechnęliście , byliście niesamowicie ucieszeni.
Z- W takim razie , zapraszamy Cię do nas. Musisz poznać swoich przyszłych świadków !
Chłopcy zaczęli się śmiać , a Ty się znowu zarumieniłaś.
Wysłałaś mamie sms-a , Ona nie mogła w to przez chwilę uwierzyć , ale jednak dała za wygraną.
o 15 byłaś pod domem chłopaków , była to piękna willa oczy otwarłaś szeroko.
Niall i Harry zrobili coś do jedzenia , a Ty w tym czasie opowiadałaś coś osobie.
W ogóle , gadaliscie o wszystkim... jakbyście się znali od kilku lat.
Poczułaś , że przy Nich nigdy się nie znudzisz.. że zawsze Ci poprawią humor.
Tak minął , ten piękny dzień. Na początku myślałaś , że to po prostu piękny sen ..
lecz nie , to była rzeczywistość , piękna rzeczywistość.
Po kolejnych 5 godzinach , odwieźli Cię Oni pod Twój dom.
Pożegnałaś Harrego , Nialla , Zayna i Louisa w policzek ,a Liamowi dałaś słodkiego i czułego całusa w usta.
Paparazi także to widzieli , z resztą cały czas Was śledzili , od incydentu pod kawiarenką.
Od razu pojawiłaś się na stronach plotkarskich , a na drugi dzień już byłaś w gazetach.
Obudziłaś się o 6 . tak nastawiłaś budzik. Szybko wciągłaś laptopa na łóżko ,
i natychmiast weszłaś na stronkę , gdzie miały pojawić się wyniki konkursu.
Wpisałaś nazwę , i enter....
- zaczęłaś piszczeć i skakać po całym łóżku , w podskokach pobiegłaś do sypialni rodziców.
T.M.- Co się stało ? O.O
Ty- Zdobyłam pierwsze miejsce na ponad 50 ! jeeeest !
T.T.- Wiedzieliśmy że tak będzie , naprawdę masz niebywały głos , po prostu śliczny.
Usiadłaś na skraju łóżka , i przez chwilę rozmawiałaś.
Po chwili usłyszałaś dzwonek do drzwi. Szybko zbiegłaś na dół ,aby otworzyć.
Dalej w podskokach zbiegłaś z schodów , Twoim oczom ukazali się chłopaki ,
a na przodzie Liam z pięknym bukietem Twoich ulubionych kwiatów.
Li- Gratulujemy I miejsce kochanie !
Rzuciłaś mu się na szuję , i pocałowałaś a potem przywitałaś pozostałych chłopaków.
Zaprosiłaś ich do środka.
Ty- Czy tylko pogratulowanie Was tu sprowadza ? ; >
Li- Tęsknota ..
N- ii .. informacja , ważna.
Z- Boo .. za tydzień wyjeżdżamy w 2- miesięczną trasę po USA.
Ty- za-za-za tydzień !? to przecież już nie długo !
Li- Dlatego też chcemy kotku abyś wprowadziła się do nas na ten tydzień i wykorzystała Go.
Podziękowałaś chłopcom , za to co robią. Wahałaś się na początku , ale Cię przekonali.
Rodzice od razu się zgodzili , wiedzieli jak bardzo jest to dla Ciebie ważne , jak ważni są dla Ciebie przyjaciele iii ... ii Liam .
Spakowałaś się , Harry Ci w tym pomagał , a chłopcy rozmawiali z Twoimi rodzicami.
Po godzinie byliście w domu. Rozpakowałaś się , i dni się zaczynały.
Tydzień minął niestety bardzo szybko. Masz mieszane uczucia , czy to był dobry pomysł.
Przez te 7 dni bardzo mocno zbliżyłaś się do chłopaków , bez Liama już nie mogłaś żyć ..
a teraz On .. po prostu musi wyjechać , na 31 dni.
Obudziłaś się , Liam nie spał .. gładził Twoje włosy.
Z oczu spłynęła Ci łza .. już za Nim tęskniłaś.
Li- Nie płacz .. proszę.
Otarł Ci łez i wstaliście. Zeszliście na dół , na śniadanie przygotowane przez Harrego.
Liam najszybciej zjadł , i szybko pobiegł się pakować.
Stanęłaś w progu drzwi , z jeszcze większymi łzami.
On do Ciebie podszedł przytulił mocno , i namiętnie pocałował.
Li- Proszę , będzie Ci to mnie przypominało.
Wręczył Ci pluszowego Baza z Toy Story.
Uśmiechnęłaś się sama do siebie i pokazałaś mu swoje piękne bielutkie zęby.
Musieli już wyjeżdżać , wiedziałaś że sobie nie poradzisz sama .
H- Jak chcesz to tu mieszkaj.. - pocałował Cię na pożegnanie w policzek , jak i pozostali.
Liam oczywiście podszedł na końcu , żegnał się w Tobą i żegnał , w końcu chłopakom udało się Go wciągnąć do auta. Ostatnie machanie ręką , i pojechali ..
Skorzystałaś w propozycji Harrego. Zamieszkałaś w willi i nikt nie miał nic przeciwko.
Mijały minuty , godziny dni.
Z dnia na dzień coraz bardziej tęskniłaś, za Nimi wszystkimi.
Za tymi wspólnie spędzonymi dniami , dawką niezłego śmiechu i humoru.
Minęły 2 tygodnie. W ciągu tych dni wiele się pozmieniało.
Zaczęłaś dostawać groźby , hejtowali Cię .. wszystko to sprawa "fanów" 1D.
Było Ci przykro , Oni nie powinni tak postępować a potem nazywać się jeszcze ich fanami.
Płakałaś po nocach , z powodu tęsknoty i tego , że na prawdę się bałaś.
Bałaś się , że w każdej chwili po prostu psychofani mogą Ci coś zrobić.
A w końcu resztę życia chciałaś spędzić spokojnie ze swoim kochanym Liamem.
O 23 zauważyłaś że ktoś chodzi pod domem , strasznie się bałaś.
W dodatku dostałaś chyba kilkadziesiąt gróźb śmierci w ciągu kilku minut.
To już ie były żarty, Oni nie mogli zaakceptować Waszego związku.
Na TT zauważyłaś wpisy psychofanek typu :
" Jak możesz z Nią być ?! "
" Zabijemy Ją , rozumiesz ! "
" Nienawidzimy Jej ! "
Od razu się rozpłakałaś , a całkowicie łzy Ci poleciały gdy wszędzie widziałaś napisy,
że nie żyjesz , że umarłaś... zszokowało Cię to.
Pisali że popełniłaś samobójstwo , inne wersje że ktoś Cię napadł.
Wtedy już nie wiedziałaś coś masz ze sobą zrobić.
Kochałaś ich , ale obawiałaś się że musisz zakończyć to wszystko ze wzgledu na Nich.
Jeszcze kilka gróźb i hejtów i zmęczona płaczem zasnęłaś na podłodze.
Już po prostu nie miałaś łez , wszystkie wypłakałaś .. mocno cierpiałaś.
A byłaś osobą niesamowicie wrażliwą , jedno złe słowo , a potrafiłaś mocno cierpieć.
Nie umiałaś nie przejmować się opinią innych , nawet wrogów.
Każde słowo brałaś poważnie , inaczej nie umiałaś ..
próbowałaś się tego oduczyć , żeby nie zwracać uwagi na złe opinie , przez ludzi których nie znasz , a zwłaszcza którzy nie znają Ciebie.
Wyrwałaś się z koszmaru. :
Ty- Liam !?
Li- Cii ... śpij kochanie , jest 2 w nocy . Śpij.
Mocno wtuliłaś się w ukochanego :
Ty- Co Ty tu robisz ?!
Li- Te wszystkie plotki , już po prostu bałem się .. bałem się nie wiedziałem że dostajesz takie groźby , i hejty czemu nic mi nie powiedziałaś ?!
Ty- Telefon mi się zepsuł przepraszam , nie chciałam też Was martwić.
Li- Martwić !? ja tu od zmysłow odchodziłem ! . Spokojnie już .. wszystko wyjaśnione.
Zrobiliśmy porządny wywiad z chłopakami na Twój temat. Teraz powinni już zrozumieć wszystko , że jesteśmy szczęśliwi.
Ty- Wiesz jak mi Was , Ciebie brakowało ?
Li- Mi tak samo , kiedy już odjechaliśmy od domu , już zacząłem piekielnie tęsknić. Dlatego też jeździsz z Nami teraz w trasy kochanie. A teraz idź spać , zmęczona jesteś ..
Pocałował Cię w czoło na dobranoc , i spokojnie teraz mogłaś wrócić do snu.
Już się nie bałaś , nie bałaś się nikogo.
Miałaś przy sobie super 4 przyjaciół i swojego kochanego Liama.
Fanki przepraszały Cię , za swoje zachowanie , wybaczyłaś im oczywiście.
Rzadko kiedy ktoś próbował Was rozdzielić , każdy teraz zrozumiał , że Waszej miłości nie da się zniszczyć. Za wielką miłością darzycie się wzajemnie.
Już nie dostawałaś gróźb , nie hejtowali Cię.
Byłaś bezpieczna , a mocno cieszyłaś się z powodu że fanki Cię zaakceptowały.
Po prostu polubiły Cię , i to mocno.
Były zazdrosne , a okazało się , że jak Cię poznały mocno Cię polubiły.
Teraz jeździsz z chłopakami w trase, z czego się cieszysz.
Tęsknisz czasami jeszcze za rodzicami , w końcu byłaś mocno do nich przywiązana ,
zdobyłaś lekką sławę. Okazało się że miałaś niesamowity głos ,
więc szybko zrobiłaś karierę muzyczną , stałaś się 6 członkiem One Direction.
Lepszego życia nie mogłaś sobie wyobrazić . / Tori
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam że taki lipny , ale nie mam weny ..
z resztą pisałam na szybko , bo mam.. tak jakby mini karę na kompa ; ) .
i wolałam aby mama nie skapła się że siedzę ;/ .
Dzisiaj w nocy nie mam zamiaru spać .. ani minutki :) .
Więc , przy smutnych nutkach postaram się wymyślić wiele imaginów ;)
Które na pewno do weekendu się tu pojawią.
W weekend naprawdę wszystko odrobimy , wiemy że teraz rzadko coś dodajemy.
Przepraszamy ale , tyle na głowie -.- .
Branoc ;* .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz