poniedziałek, 21 maja 2012

-Liam-


Miałaś trochę inne życie od Twoich rówieśniczek.
Z którymi ostatni rok chodziłaś do szkoły.
Czemu ?
Byłaś jedyną siostrą Lou.
Tak , Louisa Tomlinsona z One Direction.
Mieszkałaś w Doncaster z mamą i tatą.
Lou był na 4 miesięcznej trasie , więc go dawno nie widziałaś.
Tak samo jak pozostałych członków , Harrego , Nialla , Liama i Zayna.
Miałaś już okazję ich poznać.
Dzisiaj chłopcy mieli przyjechać do Was. Już o 12 przybył Lou z pozostałymi :
Lou: Cześć wszystkim !
Od razu do salonu przyszli Twoi rodzice, przywitałaś się z bratem i z chłopakami.
T.M.: Przyszliście na obiadek ? właśnie podaję !
N: Ooo .. jak ja kocham Panią ! Pan to ma szczęście ;>
T.T.: Haha , wiem - pocałował Twoją mamę w policzek.
Lou: I co mała ? szkoła ukończona ?
Ty: No już prawie .. ;>
Mama zaprosiła wszystkich do jadalni , i tam podała pyszny obiad.
Wszyscy przy tym rozmawiali i świetnie się bawili.
Lou: Mamo , bo.. my chcielibyśmy też aby (T.I.) z nami zamieszkała.. wiesz , długo się nie widzieliśmy.Brakuje nam tych dni , co spędzaliśmy je w 6 wspólnie. Zgodzilibyście się ?
T.M.: Myślę że nie mam nic przeciwko .. zgoda. W końcu i tak mieszkacie nie cały km od nas.
Ty: Na prawdę mogłabym ?
H: Jasne mała ;>
Po skończonym obiedzie , poszłaś na górę do Swojego pokoju się spakować.
Chłopcy zostali na dole i pomagali sprzątać ze stołu.
Po 30 minutach byłaś gotowa.
Z: Dziękujemy bardzo za ten pyszny obiad !
N: Będziecie mieli Państwo teraz co niedziele gości ! 
T.T.: Haha , z miłą chęcią !
Pożegnałaś się z rodzicami , i jeszcze raz im podziękowałaś.
Po 20 minutach byliście już w domu. 
Wstąpiliście jeszcze do sklepu , ponieważ dzisiaj mieliście zrobić seans filmowy.
O 14 byliście w domu.
Powygłupialiście się jeszcze trochę i zaczęliście oglądać.
Ostatnim waszym filmem był horror.
Liam który siedział obok Ciebie , widział że się boisz.
Dlatego też przybliżył się do Ciebie i Cię objął.
Ty się na Niego tylko popatrzyłaś z słodkim uśmiechem ,a On to odwzajemnił.
Horror się skończył , o pierwszej w nocy :
Lou: Oo .. widzę że moja mała śpi ?
Z: Haha , kto by nie zasnął w objęciach naszego Liama ? ;D
Mieli rację , zasnęłaś już przy końcówce filmu.
Li: Miała ciężki dzień , wyczerpana była. Idę Ją zanieść do pokoju.
Liam wziął Cie na ręce , wraz z kocem którym byliście we dwójkę okryci i niósł do pokoju.
Otworzył drzwi , położył Cię na łóżko i zakrył kołdrą.
Potem podszedł i otworzył lekko okno , ponieważ było gorąco i duszno w pokoju ,
a w końcu było lato.
Potem jeszcze podszedł do komody , na której były zdjęcia Twoje i chłopaków.
Uśmiechnął się pod nosem , gdy tylko zobaczył Wasze wspólne.
Ty się trochę przebudziłaś , słyszałaś ze ktoś jest w pokoju więc nie otwierałaś oczu.
Li: Jestem już tego pewny..
Po czym podszedł do Ciebie i dał Ci całusa w czoło nie wiedząc że nie śpisz.
Gdy zamknął drzwi , i wyszedł.
Podeszłaś także do komody , i zaczęłaś oglądać zdjęcia.
Śmiałaś się sama do siebie , zauważyłaś coś , co Cię bardzo zaciekawiło.
Na każdym zdjęciu Liam stał obok Ciebie ..
Albo Cię obejmował , albo śmiał się do Ciebie albo patrzył.
Wtedy chyba coś do Niego poczułaś...
Położyłaś się wygodnie na łóżku , i zaczęłaś rozmyślać.
Tak , Liam to był ten który Cię najbardziej rozumiał i pomagał.
Oczywiście pozostali także.. ale stałaś się ostatni czasy bardziej przywiązana do Liama niż ,
do własnego brata - Louisa .
Weszłaś pod kołdrę i zasnęłaś.
Następnego dnia , obudził Cię Liam i Lou :
Lou: Wstawaj mała !
Li: Śniadanie gotowe !
Ty: A gdzie inni ?
Li: Oni gdzieś poszli , chyba do studia coś załatwić.
Lou: Więc wstawaj !
Po czym chłopcy chwycili za poduszki i zaczęli się Nimi lekko walić.
Śmialiście się do płaczu , Lou tak mocno walnął Liama poduszką że ten spadł na Ciebie.
Patrzyliście sobie chwilę prosto w oczy , a potem Lou Wam przeszkodził :
Lou: No ten , śniadanie .. ekhm .. idziecie ? ; >
Ty: Yyy , tak już.
Zeszliście na dół , tam czekały na Was pyszne naleśniki które jeszcze nie były zimne.
Li: Kto chce sok ?
Lou: Możesz mi nalać
Ty: Mi też.
Po chwili na stole wylądowały szklanki z sokiem .
Ty: Ja idę na górę do pokoju , muszę na necie coś jeszcze sprawdzić.
Poszłaś na górę , usiadłaś już przy biurku gdy sobie przypomniałaś :
Ty: Eh .. zapomniałam soku wziąć .
Załamana swoją sklerozą ( mwhaha :D ) zeszłaś na dół ,
byłaś już na schodach , gdy usłyszałaś rozmowę Lou i Liama .
Postanowiłaś podsłuchać , ponieważ była Ona chyba o Tobie :
Li: Lou.. musimy porozmawiać .
Lou: Domyślam się. Widzę jak patrzysz na małą. Kochasz Ją , prawda ?
Li: Eh.. tak , jestem tego pewny. One jest taka.. taka słoneczna , z poczuciem humoru,  wesoła , zawsze uśmiechnięta , inteligentna. Po prostu ..
Lou: Wiem .. czasami sam żałuję że to moja siostra . A , coś konkretniej chciałeś ?
Li: Czy.. mógłbym z Nią zacząć się umawiać ?
Lou: Jasne ! czemu nie ? pasujecie do siebie.
Li: Mam tylko nadzieję że Ona się zgodzi..
Lou: Liam , przecież znam Ją. Widzę że Ty Jej się też podobasz. ;)
Li: Ob.. - Liam nie dokończył tego mówić ponieważ weszłaś do kuchni ze słodkim uśmiechem.
Wiedzieli , że słyszałaś całą rozmowę.
W tej samej chwili pozostali przyszli :
Lou: Emm... chłopcy bo , chodźcie ze mną bo.. na podwórku coś jest !
Lou szybko pchnął chłopaków , aby wyszli z domu i on także wyszedł ,
lecz przed tym stanął na progu i popatrzył na was z uśmiechem. Wyszedł.
Takim sposobem zostałaś sama z Liamem w domu , w kuchni .
Li: Boo... bo ja ..
Ty: Słyszałam Liam. Wszystko ;) .
Li: Iii .. to co mówił Lou , o tym że Cię dobrze zna.. czy to też prawda ?
Ty: Okłamał Cię kiedyś ?
Li: Nie ..
Ty: Znasz odpowiedź już ?
Zaśmialiście się , po czym podeszliście do siebie.
Liam chwycił Twoją piękną twarz , i tak właśnie złączyliście się w namiętnym pocałunku.
Oderwaliście się , ponieważ usłyszeliście jakiś hałas.
Wyszliście na balkon , tam zobaczyliście Lou który był cały mokry.
Harry który leżał na ziemi , Zayn i Niall tarzający się ze śmiechu.
Okazało się że podpatrywali Was,  a przez to że Lou nic nie widział ,
Harry wziął go na barana , potem stracił równowagę , więc
Lou wylądował w basenie który był obok a Harry się przewrócił.
Wszyscy zaczęliście się śmiać.
Chłopcy potem Wam pogratulowali , i razem wybraliście się do Twoich i Lou rodziców.
Tam przy niedzielnym obiadku opowiedzieliście wszystko mamie i tacie.
Byli zachwyceni i ucieszeni Tą wiadomością.
T.M.: To jest jeden z najpiękniejszych moich dni !
W myśli powiedziałaś sobie :
Mamo.. nie tylko Twój , oj nie . / Tori <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz