piątek, 11 maja 2012

-Louis-

Byłaś najlepszą przyjaciółką Liama. Kochałaś Go jak brata. Znałaś go praktycznie od piaskownicy. Wasze mamy poznały się wtedy, kiedy Ty i Liam jako dzieci po 1 i 2  latka bawiły się w piaskownicy. Byłaś z Nim zawsze. Pomagałaś mu , wspierałaś tak jak On Ciebie. Mieszkaliście na przeciwko siebie. Zawsze do szkoły chodziliście razem , i razem w Niej byliście. Jednak nie chcieliście psuć przyjaźni , która była prawdziwa i niesamowita i nie chcieliście spróbować czegoś więcej. Mimo że kilka razy chcieliście tego. Liam kochał śpiewać. Namówiłaś Go razem w Jego mamą aby zgłosił się ponownie do x factora. Po tygodniu namówień zgłosił się , a wy Go wspieraliście że tym razem da rade i na prawdę ma piękny głos. Udało się , przeszedł. Poznał tam chłopaków , teraz Waszych najlepszych przyjaciół. Louisa , Harrego , Zayna i Nialla z którymi założył zespół One Direction. Chłopaki Cię na prawdę polubili mocno. Dla nich także byłaś jak siostra. Mieszkaliście niedaleko Londynu. Do Twojego rodzinnego domu jechało się autem 15 minut. Jeździłaś z Nimi w trasy , stałaś się częścią zespołu One Direction ,  - jak Oni to mówią. Byłaś mega szczęśliwa że masz takie szczęście i masz takich wspaniałych przyjaciół. Mieliście wolne. Chłopaki byli niesamowici na 3 miesięcznej trasie. Widać było że zawsze dawali z siebie wszystko , aby występ się podobał. Wróciliście z lotniska do domu i padnięci o 23 poszliście się umyć. Gdy wyszłaś z pod prysznica , ubrałaś swoją kochaną pidżamę i siedziałaś na łóżku z laptopem i przeglądałaś różne stronki i dodałaś wpis na TT . :
* Wow ! wróciliśmy do Londynu. Jesteśmy padnięci , chłopaki dawali z siebie wszystko na koncertach więc myślę że było fajnie ! Dobranoc , (T.I.)  xoxo . *
Weszłaś jeszcze aby sobie pooglądać Wasze wspólne zdjęcia z Liamem. Chyba coś do Niego poczułaś.. i nie chciałaś już przyjaźni. Ktoś wszedł do pokoju :
Li: Hey ! co robisz ?
Ty: O hey , a ja nic .. przeglądam stronki .
Li: (T.I.) musisz mi coś powiedzieć .. - Ty już byłaś pewna że chodzi o to że Cię kocha , i chce czegoś więcej niż przyjaźń. Byłaś pewna , dlatego bo tego chciałaś- to znaczy , pomóc . - Tobie trochę uśmieszek spadł , bo to już chyba nie chodziło o to .. -
Ty: Słucham ?
Li: * usiadł obok Ciebie * poznałem taką dziewczynę , nazywa się Daniell. Jest niesamowita.. nie wiesz gdzie ją przypadkiem jutro nie zabrać ?
Ty: * Tobie uśmiech spadł całkowicie* Aaa.. no wiesz.. Możecie się najpierw spotkać w kawiarence, Ty wręczysz Jej bukiet róż. Potem poszlibyście do Kina , na romantyczny film. Potem spacerkiem byś Ją zabrał na dach jakiegoś budynku i tam zjedlibyście kolację ...
Li: To świetny pomysł ! nie wiem jak mam Ci dziękować.. jesteś kochana ! ale coś się stało ?
Ty: Ciesze się że mogłam pomóc. Nie. nic się nie stało zmęczona jestem i wiesz ..
Li: A , przepraszam.. już idę , dobranoc ! i jeszcze raz dziękuję !
Liam wyszedł , Ty dodałaś kolejny wpis na TT :
* Jest 23.57 dzień jeszcze się nie skończył. Było do tej pory wszystko najlepsze , po prostu świetnie było.. jak dobrze jeszcze 3 minuty do kolejnego dnia , ten należy do najgorszych ;c * .
Zamkłaś laptopa , i weszłaś pod kołdrę i zasnęłaś. Wstałaś rano o 11. Zeszłaś na dół po schodach , wszyscy siedzieli już tam oprócz Liama. Ten napisał w liściku , że idzie przygotować ten dzień , i mamy nie czekać jak wróci. Zjedliście w 5 śniadanie , i poszliście oglądać jakieś filmy.. potem wyszliście na pole i  trochę popływaliście w basenie , Lou trzymał się cały czas blisko Ciebie.. nadeszła 23 , oglądaliście ponownie jakiś film , komedię. Lou , Niall , Harry i Zayn śmiali się jak opętani , nie dziwiłaś im się.. film był zabawny , ale Ty nie miałaś humoru. :
Ty: Chłopaki ja już idę spać.. Dobranoc .
Wszyscy: Pa kochanie .
Poszłaś się umyć , przebrałaś się i leżałaś na łóżku , nagle ktoś wszedł :
Lou: Miałaś iść spać ?
Ty: Jakoś nie mogę ..
Lou: Ej , mała co się stało ?
Ty: Ale co ?
Lou: " Ale co ? " ? wiem że stało się coś. Dzisiaj w nocy cały czas płakałaś.. rano nie chciałaś jeść, i nie miałaś w ogóle humoru. Mów co się stało .. wiesz że mi możesz wszystko mówić.
Ty: Ale ja nie chcę żeby On się dowiedział..
Lou: To obiecuję na wszystkie marchewki że nikomu nie powiem .
Ty: Eh.. dobrze wiesz że z Liamem przyjaźnię się od dziecka. Zawsze byliśmy nierozłączni. Teraz poczułam coś do niego tak naglę... a On jest zakochany w Daniell. Dlatego musiałam się wypłakać , i zapomnieć o Nim.
Louis podszedł do Ciebie , i usiadł obok. Wasze twarzy były zaledwie od siebie 15 cm. Przytulił Cię.
Lou: Ej , każdy chyba w życiu takie coś przeżyje. Miłość nieodwzajemniona jest najgorsza , ale trzeba sobie radzić.
Ty: A Ty kiedyś przeżyłeś ?
Lou: (T.I.) , ja .. dalej jestem w czymś takim. Kocham pewną dziewczynę , jest dla mnie po prostu całym światem. Jest niesamowicie ładne , inteligentna , mądra , uczynna. Po prostu same cechy , zawróciła mi w głowie , i nadaje mojemu życiu sens.
Ty: To czemu jej tego nie powiesz ? a  tak w ogóle , to nie widzę żebyś kiedyś do Niej przychodził czy coś.
Lou: Jak nie ? teraz jestem mała .
Ty: Ale ..czekaj  . Czy to oznacza , że ..
Lou: Tak , chodzi mi o Ciebie (T.I.). Ciebie kocham.. i jestem tego pewny .
Louis zbliżył swoje usta do Twoich , po chwili złączyliście się w namiętnym pocałunku. Miał takie ciepłe usta.. były idealne. Idealnie pasowały do Twoich. Potem rozmawialiście ze sobą do 4 nad ranem , i poszliście razem spać. W kolejny dzień , poznałaś Daniell. Była na prawdę fajna , polubiliście Ją jak i Ona Was. Liam był szczęśliwy, cieszyłaś się że Twój przyjaciel jest szczęśliwy. Uczucie z Liama przeniosło się na Louisa. Który odwzajemniał Twoją miłość. Byłaś z Lou szczęśliwa , chłopaki dowiedzieli się o tym i Wam pogratulowali. Teraz jesteście nie rozłączni , a Lou kocha Cię bardziej niż wszystkie marchewki świata razem wzięte . / Tori ;D


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jeju , a Wy już oglądaliście teledysk do :
" More than this " ?
Jest cudowny, tak jak Oni <33
Dobra , teraz do sql trzeba się zwijać -.- i dostać 6 z przyrody :D
Potem jadę do ortodonty, i na zakupy !
wsiu.. yea mam na oku spodenkiz flagą Uk .♥
Miłego dnia <33



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz