czwartek, 3 maja 2012

-Zayn-


-Zayn-

Zayna poznałaś w gimnazjum. Chodziliście razem do klasy. Staliście się najlepszymi przyjaciółmi. Jako przyjaciele nie wyobrażaliście sobie życia bez siebie. Potem Zayn poznał 4 przyjaciół. Nialla , Harrego , Louisa i Liama. Z czasem staliście się 6 najlepszych przyjaciół których nic nie rozdzieli. To właśnie ich tylko miałaś.. przy nich mogłaś się tylko śmiać. Z rodzicami się ostatnio nie dogadywałaś..non stop się kłóciliście. Ale to , jaka kłótnia była dzisiaj słyszało chyba całe małe miasteczko , w którym mieszkałaś . :
T.M.: Skoro jesteś taka mądra to wynoś się z tego domu !
T.T.: Nikt nie powiedział że jesteś nam potrzebna ! wręcz przeciwnie !
Po tych słowach , po prostu znienawidziłaś ich. Nie sądziłaś , że Twoi własni " rodzice " mogliby coś takiego Ci powiedzieć. Zayn i cała reszta Twoich przyjaciół mieszkali obok domu , który stał na przeciwko Twojego domu. Akurat Niall był w kuchni i widział tą całą awanturę. Szybko pobiegł do chłopaków im to powiedzieć. Zayn bez zastanowienia wyleciał jak strzała z domu i powiedział że zaraz Ją przyprowadzi, więc żeby przygotowali pokój i coś do jedzenia. Zayn szukał Cię , ale nie mógł Cię znaleść . Deszcz lał jak scebra do tego była burza.
Z: (T.I.) !!!!
Ty: Zayn ? - powiedziałaś zachrypiałym głosem .
Z: Co Ci się stało ? wezmę walizkę , chodź do nas ! nie pozwolę Ci tu zostać ! zwłaszcza na burzy i deszczu ! jeszcze tak zimno , trzymaj moją kurtkę . Proszę .
Ty: Zayn , kochany jesteś .. dziekuję Ci.
Wróciliście do domu po 6 minutach. W domu także były Danielle i Eleanor. Dziewczyny Liama i Louisa. Harry rozpalił w kominku i zaraz wszyscy koło niego siedzieliście , Ty opowiedziałaś co się stało a wszyscy Cię słuchali uważnie.
D: Słońce , wszystko będzie dobrze !
E: Właśnie ! może mieli .. to znaczy mają złe dni , coś się dzieję ?
Uwielbiałaś Daniell i Eleanor , to także były Twoje przyjaciółki. Takie od serca , kochałaś je. Tak samo jak chłopaków. Zayn przytulił Cię , abyś już nie płakała. Niall przyniósł Ci gorącą czekoladę a potem przyniósł to samo dla wszystkich.
Ty: Dziękuję Wam , za wszystko.. za to że jesteście.
Po chwili zadzwonił Twój telefon Zayn był najbliżej stolika więc podał Ci Go , a także zobaczył kto dzwoni. Był to Twój chłopak Marcus. Zayn Go nie lubił , nie miał do Niego zaufania. Był o Niego zazdrosny , nikomu tego nie mówił , ale to było widać. Gdy z Nim rozmawiałaś każdy zobaczył jak spadają Ci pojedyncze krople łez.
Z: Co się stało ?!
Ty: On .. On , zerwał ze mną. Powiedział że już nic do mnie nie czuje , i ma inną .
Lou: Co za dupek !
D: Ale cham ! Nie wiedziałam że takie coś może Ci zrobić !
Z: Chodź (T.I.) za dużo rzeczy jak na dzisiaj.. idź spać.
Zrobiłaś to co Ci kazał Zayn. Dał Ci kołdrę przykrył i na dobranoc dał Ci buziaka w czoło. Rano obudził Cię zapach dobiegający z kuchni. Wszyscy już tam siedzieli , i czekali aż Harry poda naleśniki.
N: I jak ? Lepiej już ?
Ty: Tak , już o wiele lepiej ..
Li: Nie kłam.. słyszałem jak całą noc płakałaś .
E: Dobra ! To my dzisiaj z (T.I.) i Daniell idziemy na zakupy , potem na jakieś ciasto ;)
Lou&Li*Z : Możemy z Wami ?
D: Nie ! To dla dziewczyn , chyba że ja o czymś nie wiem !
Wszyscy się zaśmiali , nawet Ty .
H: Uśmiechnęła się !
Ty: Przy Was nie da się smutać , może to i nawet dobrze .
Po śniadaniu poszłaś się ubrać i poszłaś z dziewczynami na zakupy , kupiłyście dużo rzeczy , gdy wróciłyście , humor od razu miałaś dobry. Zadowolony , dobry , uśmiech też był. Przy Nich wszystkich ( Daniell , Eleanor , Niall , Zayn , Liam , Harry , Louis ). Cieszyłaś się , że masz tak wspaniałych przyjaciół. Zayn zaprosił Cię na spacer , zgodziłaś się oczywiście :
Z: Lepiej już prawda skarbie ?
Ty: Heh , i to jak .. Dziekuję .
Z: Ależ nie ma za co ! To jest nasz obowiązek .
Ty: Mieć takich przyjaciół , to jest coś niesamowitego …
Od razu zobaczyłaś jak Zayn posmutniał .. :
Ty: Ej , stało się coś ?
Z: Tak .. powiedziałaś przyjaciół .
Ty: A .. nie ? To znaczy * najlepszych przyjaciół .
Z: Heh .. :) ale też nie o to chodzi ..
Ty: Ej , - stanęłaś naprzeciwko Zayna patrząc mu w oczy.- co jest ?
Z: Wiedziałem że byłaś zaślepiona Marcusem.. przez to że Go kochałaś , nie widziałaś świata poza Nim , nie dostrzegałaś że .. ja też Cię Kocham .
Ty: Co ?
Z: Tak .. tak ( T.I.) kocham Cię. I to od dawna ! Dlatego nie lubiłem Marcusa.
Ty: Ja , ja nie wiem co mam powiedzieć …
Z: Powiedz to co czujesz do mnie .
Szybko w 5 sekund ułożyłaś sobie w głowie , i szukałaś … tego co czujesz do Zayna. Po chwili zbliżyłaś usta do jego , i namietnie Go pocałowałaś .
Z: Czy to jest odpowiedź ?
Ty: Tak Zayn. Kocham Cię .. !
Wskoczyłaś mu w ramiona ,a On kręcił Cię w kółko. To był zdecydowanie najlepszy dzień w Twoim życiu. Po 2 dniach , rodzice zaprosili Cię aby wszystko wytłumaczyć. Okazało się że był chwilowy kryzys w Twojej rodzinie.. dużo nerwów przez prace , dużo wydatków..
T.M.: Nie chcieliśmy tak mówić córeczko.. mieliśmy złe dni. Przepraszamy Cię , Wybacz nam.
Wybaczyłaś rodzicom ale i tak dalej mieszkałaś z Twoimi przyjaciółmi. A rodziców często odwiedzałaś :
E: A nie mówiłam że mieli złe dni ! I wszystko jest już dobrze !
D: A tak w ogóle to szczęścia gołąbeczki !
H: A .. to , (T.I.) jest z Zaynem. Liam z Daniell. Louis który mnie zdradził z Eleanor. To , może Niall .. Ty będziesz ze mną ?
Wszyscy wybuchliście śmiechem , a Niall tylko powiedział :
N: O nie ! Ja jestem z jedzeniem . ♥
Wszyscy ponownie zaczęliście się śmiać. Teraz Twoje życie nabrało kolorów , dzięki pogodzeniu się z rodzicami , dzieki przyjaciołom , i oczywiście dzieki Zaynowi. Z którym byłaś już do końca życia. / Tori . <3

1 komentarz: