Pewnego dnia pokłóciłaś się z rodzicami. Byłaś wściekła. Nienawidziłaś ich. Mimo tego , że byłaś pełnoletnia to cały czas Tobą rządzili i Ci wszystkiego zabraniali. Ojciec mówił , że :
" Póki mieszkasz pod moim dachem , będziesz robić to co Ci każę " ..
Miałaś go dość. Poszłaś na swoją ulubioną łąkę nieopodal lasu. Położyłaś się na mięciutkiej , zielonej trawie , włączyłaś piosenki swojego ulubionego zespołu
- One Direction , i zaczęłaś rozmyślać. Nagle usłyszałaś dźwięk gitary i czyjeś głosy. Zapałzowałaś muzykę i się podniosłaś. Ujrzałaś 5 chłopaków , ale nie widziałaś kto to , bo słońce świeciło Ci w oczy. Obserwowałaś ich. Cały czas się wygłupiali i śmiali ,a jeden z nich grał na gitarze. Po pewnym czasie Cię zauważyli i podeszli do Ciebie. Pierwszy odezwał się wysoki loczek
H: Hey piękna !
Ty: Hee.. o boże ! Wy jesteście .. nie to sen ? - podeszli bliżej a Ty wreszcie mogłaś zobaczyć ich twarze. Byli to chłopcy z 1D !
Li: Fanka ?
H: Nie wiedziałem , że mamy tak śliczne fanki.. - puścił do Ciebie oczko.
Lou: Dokładnie ;> Co tu robisz , sama ?
Ty: Zawsze tu przychodzę gdy mam gorsze dni.. czyli dość często.
N: No to posiedzimy tu z Tobą ! Żebyś nie czuła się samotna !
Ty: Haha , mój ulubiony zespół chce ze mną posiedzieć na łące... spoko przecież to się często zdarza !
Wszyscy zaczęli się śmiać. Usiedliście w kole. Śmialiście się i wyłupialiście. Od razu znalazłaś z chłopcami wspólny język. Cały czas czułaś na sobie wzrok Harrego.
N: Może trochę pośpiewamy ? - zaczął grac na gitarze. Wszyscy zaczęli śpiewać piosenkę , którą bardzo dobrze znałaś. Druga wzrotkę zaśpiewałaś sama , a wszyscy zrobili minę typu :
" Wooow ! jaki Ona ma głos ! "
H: Jaki Ty masz cudowny głos !
Lou: Na prawdę niesamowity !
Ty: Ej bo się zaczerwienię ..
Z: Haha , lubimy jak dziewczyny się czerwienieją ... ;>
H: Musisz koniecznie zaśpiewać z nami na koncercie !
Ty: Haha , chyba żartujesz !
Li: Nie żartujemy ! świetnie śpiewasz !
Siedzieliście i się wyłupialiście jeszcze tak 2 godziny. Była już 18 .
N: Może wpadniesz do nas ?
Ty: Nie wiem czy nie będę przeszkadzać ?
H: Ależ skąd !
Poszliście w stronę auta chłopaków , jechaliście jakieś 30 minut. Potem weszliście wszyscy do domu , był ogromny , jeszcze taki ładny !
Lou: Czuj się jak u siebie w domu !
Ty: Aż tak źle ?
Chłopacy nie wiedzieli o co chodzi. Usiedliście na kanapie w salonie , Niall jak to kochany Niall przyniósł smakołyki. I opowiedziałaś im o Matce i Ojcu.
H: No to chyba wszystko jasne że nocujesz u nas ?
Ty: Coo .. ?! nie .. ja nie mogę się tak wpraszać i w ogóle.. nie ma mowy .
Z: Cicho ! ;D my wiemy lepiej ^^
N: Mam lepszy pomysł , zamieszkaj z Nami.
Chłopacy tylko kiwnęli głową na znak że to świetny pomysł , Ty na początku nie mogłaś się zgodzić. Ale po 10 minutach dałaś za wygraną. Razem z Harrym podjechaliście pod Twój dom , wzięłaś walizkę i swoje rzeczy. Gdy już miałaś wychodzić napotkałaś rodziców .
Ty: Teraz już nie będę robić wszystko co każecie .
T.T.: Gdzie Ty się wybierasz Panno ?!
Ty: Daleko od Was !
Wyszłaś z domu trzaskając drzwi , Loczek siedział w aucie. Pomógł Ci zapakować się i już po chwili byliście w domu. Ty poszłaś się rozpakować , mieli akurat wolny jeden pokój. Był w Twoim guście. Chłopaki wbili do Twojego pokoju jak opętani i skakali po łóżku udając małpy. Podeszli do Ciebie i wyciągnęli bieliznę , staniki i majtki. Zaczęli gonić po pokoju z Nimi a Ty ich tylko goniłaś :
Ty: Oddajcie to matoły ! -.-
Wszyscy: Nieee... ! bo to jest fajne .. ! ;D
I zaczęli zakładać na siebie biustonosz. Ty się tylko położyłaś ze śmiechu na łóżku. Zaraz wszyscy wylądowali na Tobie :
H: Tak dobrze się nie bawiłem dawno !
Lou: A wczorajsza noc ?! to co ?! już nie pamiętasz ?!
Wszyscy zaczęli ponownie się śmiać tego dnia. Przy nich czułaś się super. Tego Ci brakowało.. teraz było idealnie. Nie chciałaś niczego zmieniać. Mieszkałaś z Nimi już tydzień. Stałaś się sławna , rodzice chcieli z Tobą "odbudować " relację. Ale Ty wiedziałaś że chodzi im tylko o kasę. Chłopaki byli dla Ciebie jak bracia. Najlepsi bracia. Lepszego życia nie mogłaś sobie wyobrazić. Cały dzień przechodziłaś po sklepach razem z Louisem i Harrym aby pomóc znaleść Lou koszulę w paski. Więc byłaś zmęczona. Do domu dojechaliście o 23. Jeszcze cała 5 nalegała abyś obejrzała z Nimi horror. Nie miałaś innego wyboru , inaczej by Cię przywiązali do kanapy tak jak ostatnio. Horror był na prawdę straszny , po Nim poszłaś się umyć i przebrać , lecz zapomniałaś pidżamy i byłaś owinięta w ręcznik. Gdy weszłaś do pokoju , Loczek leżał na Twoim łóżku.
Ty: Co Ty tu robisz ?! O.O . - ręcznik Ci się lekko zsunął .
H: Widzisz , na mój widok już nawet ręcznik się zsuwa :D
Ty: Haha , tak kochany jesteś taki seksowny że inaczej być nie może. :D
H: No widzisz .. ; >
Od razu usiadłaś koło Hazzy , a On podniósł się i także siedział na przeciwko Ciebie. Gadaliście tak do 2 nad ranem. Nagle zapadła cisza , Ty się położyłaś i patrzyłaś w sufit a Harry dalej siedział i patrzył Ci prosto w oczy.
H: (T.I.) na prawdę. Rozmowy z Tobą są niesamowite. Czuję się jak najszczęśliwszy chłopak na świcie. Nie umiem dłużej ukrywać tego że Cię kocham. Nie chcę aby było za późno. Proszę , bądź ze mną.
Ty: J..ja.. ja nie wiem co mam powiedzieć..
H: Najlepiej to że to odwzajemniasz , ale jeśli to nie jest prawda to lepiej nie .
Ty: Harry, spodobałeś mi się już na łące. Ale nie sądziłem że taki chłopak jak Ty , sławny, przystojny i w ogóle , ii ja ..
H: Co oznacza że mnie kochasz !?
Ty nic nie powiedziałaś , zbliżyłaś się do chłopaka i zaczęliście się namiętnie całować. Harry przewrócił Cię na łóżko i leżał a Tobie dalej Cię całując.
H: Ten ręcznik pi przeszkadza.. ;>
Ty: Hmm.. nic na to nie poradzę ; >
Harry od razu Ci Go ściągnął. Spędziliście razem niesamowitą noc. Na drugi dzień opowiedzieliście chłopakom co się działo , no.. oprócz tego co się działo potem ;D . Gazety od razu od tego szumiały , a żadna fanka nie miała nic przeciwko temu. Były radosne że jesteście szczęśliwi i nie chciały tego psuć. Z rodzicami nie masz kontaktu już. Z Harrym jesteście nierozłączni , z resztą tak samo jak z pozostałymi członkami zespołu. Harry to jest spełnienie Twoich największych marzeń . <3
/ Yśka i Tori . ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz