poniedziałek, 21 maja 2012

-Harry-


Imagin ze specjalną dedykacją dla DusiaxX , proszę . xx
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mieszkałaś w Londynie , wraz z mamą.
Twoi rodzice rozwiedli się jak miałaś 13 lat.
Teraz masz 18.
Codziennie pocieszasz mamę , ponieważ dalej nie może zapomnieć o tacie.
Ale Ona mówi że dajesz Jej siły i motywacji do życia.
Jesteś z Niej dumna , w końcu tyle wycierpiała.
Dzisiaj kolejny piękny i słoneczny dzień.
Wstałaś rano o 7.
Zeszłaś na dół , przy stole siedziała tam Twoja mama i kuzynka Twoja wraz z Jej rocznym dzieckiem.
Ty: Cześć Wam !
Przywitałaś się , i wzięłaś na ręce małą. Charlie (dziecko Twojej kuzynki) Cię uwielbiało.
Ty Ją także , z resztą jak wszystkie dzieci.Kochałaś patrzeć na nie.
Na wszystkie.
Twoja Kuzynka Izabela bardzo Cię lubiła.
Zawsze mogła na Tobie polegać , na przykład choćby w opiece nad małą
.I: Kochana , mogłabyś cały dzień się zaopiekować małą ? przyniosłam Jej ulubione zabawki.
Ty: Jasne ! idę się już ubrać i wezmę Ją do parku tam na trawę koło jeziorka i fontanny.
I: Dziękuję Ci ! ( imię twojej mamy) masz wspaniałą córe.
T.M.: Wiem .. ;)
Poszłaś szybko na górę, ubrałaś krótkie szare shorty i na to bokserkę z flagą Uk. Do tego szare trampy ,
związałaś swoje piękne włosy w niezdarnego koka i byłaś gotowa.
Wyglądałaś ślicznie ,z resztą jak zawsze. Wzięłaś wózek , zabawki i małą.
Pożegnałaś się , i poszłaś w stronę miejsca. Dotarłyście tam w 15 minut.
Więc o 7.36 byłyście na miejscu. Bawiłyście się zabawkami , śmiałyście się i gilgotałaś małą. Zaobserwowałaś że od jakiś kilku minut jakiś chłopak Ci się bacznie obserwuje.
Ty czasami zerkałaś na Niego , miał bujne piękne loki.
Czułaś że już go gdzieś widziałaś , ale nie mogłaś sobie przypomnieć , miał wielkie słoneczne okulary.
Po kolejnych 5 minut , wstał i zmierzał w Twoją stronę.
Ch: Heey !
Ty: Em , cześć ! - nie mogłaś zobaczyć kto to , ponieważ słońce Ci w tym przeszkadzało.
Lecz chłopak kucnął , aby przywitać się z małą , wtedy dopiero mogłaś zobaczyć kto to :
Ty: O Mój Boże , Harry Styles ?
H: Haha, tak to ja. We własnej osobie ;> siostrzyczka ?
Ty: Heh , nie .. córeczka mojej kuzynki. Charlie ;)
H: A już miałem powiedzieć że taka słodka jak Jej siostra. A jest baaaardzo słodka i urocza ;> więc w takim razie mówię , słodka jak Jej ciocia ;)
Ty się lekko zaczerwieniłaś , i słodko uśmiechnęłaś.
H: Uwielbiam jak dziewczyny się rumienią :D
Ty: Hmm , czyli muszę częściej się rumienić ? ;>
H: Czyli ja muszę częściej mówić coś , aby tak było ;>
Ty: Hmm .. to musimy się częściej spotkać ? ;>
H: Inaczej nie będę mógł Ci tego mówić prosto w Twoje piękne oczy ;>
Razem wybuchnęliście ogromnym śmiechem.
H: Czy mógłbym się dołączyć do zabawy Charlie ? ;>
C: Tjak ,aje (T.I.) jeśt moja.
H: Hmm.. więc musimy się podzielić ;>
Kolejny raz się zarumieniłaś.
Nie sądziłaś że kiedyś dopadnie Cię takie szczęście.
Całe 7h spędziliście razem w trójkę.
Wszędzie chodziliście , po całym mieście.
Ty: My musimy się już zbierać.. mama będzie się martwić tak Charlie ?
C: Tjakk .. aje ten chłopak będzie się bawić z nami ?
Ty: No , musisz Go ładnie poprosić.. to może ;>
H: Oczywiście że będę ! kiedy chcecie ;)
Mała od razu zaczęła krzyczeć z radości.
Loczek odprowadził Was do domu , wiózł Charlie w wózku a Ty szłaś obok Niego.
Przez co wyglądaliście jak rodzina. - szczęśliwa rodzina.
Pożegnałaś Haroldzika ciepłym całusem w usta , i weszłaś do środka.
Tam jeszcze chwilę bawiłaś się z małą , dałaś Jej jeść.
Wieczorem o 19 przyszła kuzynka.
Podziękowała Ci serdecznie i poszła.
Ty opowiedziałaś wszystko mamie , była prze szczęśliwa i cieszyła się razem z Tobą.
Umyłaś się , przebrałaś w pidżamę i weszłaś na łóżko z laptopem.
Harry dodał wpis na TT :
Dziękuję Ci (T.I.) za wspólnie spędzone te godziny z Tobą i małą Charlie. Mam nadzieję że takich dni będzie o wiele więcej , Harry xx .
Śmiałaś się sama do siebie. Nie mogłaś uwierzyć w swoje szczęście.
Posprawdzałaś jeszcze kilka stronek i zmęczona całym dniem poszłaś spać.
Rano o 9 obudził Cię sms.
Był on od Harrego :
Witaj ! mam nadzieję że nie śpisz śpiochu ! spotkamy się o 10.30 w tym samym miejscu ?
Byłaś w niebo wzięta.
Wstałaś szybko , zjadłaś z mamą śniadanie i poszłaś się umyć i ubrać .Było gorąco , więc postanowiłaś ubrać kolorowa , krótką ,zwiewną i lekką sukienkę w kwiaty.
Rozpuściłaś swoje piękne falowane włosy.
Zrobiłaś lekki makijaż i byłaś gotowa.
Punktualnie o 10.30 byłaś przy w parku tam gdzie wczoraj.
Ukazał Ci się Harry, na kocu wraz z koszykami pełnych owoców i innych smakołyków.
Ty: To dla mnie ?
H: Noo .. tak ;> Pięknie dziś wyglądasz ;)
Ty: A no dziękuję bardzo. Wzajemnie , haha .
Rozmawialiście o wszystkim.. tematów było nieskończenie wiele.
Byliście bardzo podobni do siebie ..
H: Mogę się coś Ciebie zapytać ?
Ty: No jasne !H: Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia ?
Ty: Jaa .. ? tak wierzę , a .. Ty ?
H: Wiesz , odkąd ujrzałem Ciebie też wierze .
Ty: Ej no ! znowu się zarumienię ! haha ..
Popatrzyłaś prosto w oczy Loczka , On zrobił to samo.
Wasze twarze były coraz bliżej siebie..W końcu dzielił je tylko cm.
Loczek Cię pocałował.
Ty poczułaś stado motyli brzuchu.
Jego usta idealnie pasowały do Twoich , były takie delikatne , i czułe .
H: Ja .. ja kocham Cię (T.I.) .
Ty: Harry ..
H: Nie odpowiedziałaś mi .. ;>
Ty: Haha , jesteś uroczy .
H: Dalej mi nie odpowiedziałaś .. ;>
Zbliżyłaś się do Hazzy , i tym razem Ty go pocałowałaś.
Ty: Może być taka odpowiedzieć ?
H: Jescze lepsza niż się spodziewałem.
Zaczęliście się wygłupiać i skakać.
Potem tańczyliście po całym parku i włączyli spryskiwacze.
H: Zawsze marzyłem o pocałunku z tą jedyną na deszczu.
Ty: Ale to jest woda z spryskiwaczy haha .
H: Jutro musimy też tu być ..
Ty: Czemu ? - mówiłaś cały czas śmiejąc się.
H: Bo zamawiają że będzie padał deszcz.
Ponownie dzisiaj złączyliście się w namiętnym pocałunku.
To było cudowne .. cudowny był ten dzień.
H: Pamiętasz jak wczoraj prowadziłem wózek z Charlie a Ty szłaś obok mnie i śmialiśmy się?Ty: Nie mogłabym tego zapomnieć ; )
H: Tak będziemy wyglądać za niedługo ;) , ewentualnie więcej dzieci będzie ^^
Ty: Harry ! haha
Cieszyliście się jeszcze trochę w parku ,
potem Loczek zabrał Cię do swojego domu abyś poznała tam pozostałych członków One Direction. Bardzo Cię polubili.
Spędziłaś u nich tam pozostałe godziny tego dnia.
Świetnie się bawiliście , o północy wróciłaś do domu.
Tak minęły 3 tygodnie.
Mile spędzone z 4 przyjaciół i kochanym Haroldzikiem.
Od kilku dni mieszkałaś razem z chłopakami , oczywiście pokój miałaś z Hazzą.
Obudził Cię o 8 przez ciepłe całusy na buzi :
TY: Harry ...
H: Piękna jesteś .. - wręczył Ci kolejnego całusa , w czoło.
Ty: Aww.. kocham Cię Panie Styles ..
H: Ja ciebie też. A co z imieninami Twojej mamy jutro ?
Ty: Pamiętałeś ? mmm , kocham Cię !H: Może by dać Jej tak wnuka , wnuczkę ;> ?
Ty: Hahahah , Harry. Już prędzej to za rok. W dzień nie urodzę !H: Ej noc ;c
Ty: Haha , głupi jesteś . Ale i tak Cię kocham.
Wstaliście , zjedliście z chłopakami śniadanie.
Potem pojechaliście do marketu , aby kupić duuużo prezentów Twojej mamie.
H: Lou , chodź ze mną !
Zobaczyłaś jak Lou i Loczek weszli do sklepu z biżuterią.
Pomyślałaś :
Może idą kupić jakiś łańcuszek mamie ? jeju.. kocham ich . "
Kupiliście dla Niej różne prezenty. O 20 byliście w domu.
Mieliście zaproszenie na 17.
Jak co dzień , obudziłaś się obok Loczka , ten już patrzył na Ciebie i głaskał Twoje włosy.
H: Witaj śpiochu .
Ty: Zazwyczaj to ja pierwsza wstawałam ;)
H: Zmiany.. ;) dzisiaj też będzie kolejna zmiana w naszym życiu.Nie miałaś pojęcia o czym mówi Harry. Nie chciał Ci powiedzieć.
Minęło kilka godzin i już o 15 zaczęliście się szykować.
Ubrałaś piękną białą letnią sukienkę w kwiaty, która dostałaś od mamy.
Wszyscy o 16.45 byli gotowi.
TY: Haha , w garniturach jedziecie ? aż tak specjalny dzień ?
Z: Nawet nie wiesz jak bardzo ..
N: Najpiękniejszy w Twoim życiu ;)
W ogóle nie rozumiałaś dzisiaj ich , Harry objął Cię , uśmiechnął się do chłopaków i wyszliście.
Idealnie o 17 zadzwoniliście w dzwonek drzwi. Otworzyła Wam Twoja mama :
T.M.: Jesteście wszyscy ! witajcie kochani !
Wręczyliście Jej prezenty , i złożyliście życzenia.
Przy stole czekali już Twoja kuzynka z Charlie i Jej mężem , bez którego dobra zabawa nie mogła by istnieć.
Kilka Twoich ciotek z mężami i kilka Twoich kuzynów i kuzynek.
Wy zasiedliście już do stołu i zaczęliście imprezę.
Minęły już 2 godziny. Jak na razie wszystko jest idealnie. Każdy świetnie się bawi i czuje.
Nagle Harry wstał :
H: Mógłbym coś ogłosić ? (T.I.) , pewnie dzisiaj w ogóle nie rozumiałaś nas. " dzisiaj kolejna zmiana w naszym życiu" , " najpiękniejszy dzień w Twoim życiu " co powiedział Niall i mam nadzieję że tak będzie.
Harry wyszedł , i stanął na przeciwko Ciebie , po czym ukląkł na jedno kolano :
H: (T.I.) , jesteś kobietą moich marzeń. Dzień bez Ciebie to dzień stracony , zawsze będę Cię kochać .. nie ma innej opcji. Ty nadajesz mojemu życiu sens , wyjdziesz za mnie i dasz mi przyjemność zostać moją Panną Styles ?
Stałaś wryta , nie mogłaś nic wykrztusić. Lecz po chwili już dałaś rade powiedzieć pierwsze słowa :
Ty: Harry ! Tak ! kocham Cię !
Zawiesiłaś mu się na szyi , a On się kręcił razem z Tobą.
Twoja mama zaczęła płakać.. oczywiście łzami szczęścia.
W życiu nie widziałaś Jej tak szczęśliwej.
Uściskała Was mocno , po czym powiedziała że to Jej najlepsze imieniny tak samo jak i dzień.
<Tori> <33
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieję że się podoba.Ale i tak przepraszam ,
bo nie za bardzo mi się udał ;c
Nie mam weny ostatnio i głowa mnie boli .. xx

3 komentarze:

  1. Cudowny zresztą jak wszystkie. <3
    Kocham wasze imaginy. ;**
    I baaaaaardzo dziękuje. ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem że nie za bardzo udany.
      Ale ostatnio nie mam weny ;c
      To była przyjemność ;3
      Dziękujemy ;) ;*

      Usuń
  2. zgadzam się z Dusią !!!

    OdpowiedzUsuń