sobota, 5 maja 2012

-Harry-


Mieszkasz w Londynie , razem z rodzicami z którymi miałaś świetny kontakt. Im zawdzięczałaś wszystko , że wyrosłaś na porządną osobę , która jest dobra , pomocna uczynna i wiele innych zalet. Bardzo kochałaś koty , po prostu je uwielbiałaś. Rodzice pozwolili Ci kupić jednego za skończoną szkołę z sukcesami. Natychmiast z BFF wybrałaś się do schroniska , wybrać jakiegoś słodziaka. Gdy doszłyście , i weszłyście od razu w oko wpadł Ci jeden.Klik
T.P.: Jeju ! to dobry wybór , jaki słodziak !
Ty: Wiem !
Od razu poszłaś do opiekuna schroniska i spytałaś się czy możesz Go wziąść .
O.S.: Oh ! widzę , że pani będzie dobra dla niego ! proszę !
Ty: Dziękuję , jest mi bardzo miło.
Obok schroniska , był mały to znaczy , w sumie duży sklep z akcesoriami dla zwierząt , więc kupiłaś potrzebne rzeczy. Rodzice Twojej przyjaciółki byli u Twoich rodziców , a Ona musiała już wracać. Wyświadczyła Ci przysługę , i zabrała akcesoria do Twojego domu.
Ty: Nie wiem jak Ci dziękować !
T.P.: Daj spokój ! i tak tam jadę , trzymaj się słońce ;*
Ty: Pa i jeszcze raz dziękuję ;*
Dałyście sobie całusa w policzek i poszłyście w osobne strony.
Ty: No to co mały , może do parku pójdziemy i się zapoznamy ? - mówiłaś tak do nowego kotka , którego nazwałaś Lolly. I szłaś w stronę parku. Usiadłaś na ławeczce z kotkiem i się z Nim bawiłaś , i czasami nawet gadałaś.
H: O ! hey ! jaki słodziak ! ojeju , mogę Go dotknąć ?
Ty: Haha , pewnie ! oo .. ja nie wierze ! Harry , Louis , Niall , Zayn i Liam ?! One Direction !? wow ! jestem waszą fanką ! - powiedziałaś szeptem , ponieważ wiedziałaś że chłopaki nie lubią gdy fanki piszczą lub coś w tym stylu.
Lou: Haha , cieszymy się !
Li: I dziękujemy że nie piszczysz .
Ty: Nie chcę Was wystraszyć , wiem że tego nie lubicie.
H: Jeju ale On słodki !
Ty: Dzisiaj Go wzięłam z schroniska , kocham koty !
H: Ja też ! ;) ale jesteś dobra .. jak nazwałaś kotke ?
Ty: Lolly.
N: Może dasz się zaprosić do nas do domu ?
Z: Właśnie , to dobry pomysł .
Li: Poznamy się !
Ty: No , jak nie macie nic przeciwko .. to czemu nie ?
I pojechałaś z chłopakami do ich domu. Nie mogłaś w to uwierzyć , w końcu ile razy takie coś może się zdążyć ? . Dojechaliście do pięknej i ogromnej willi.
Z: No to jesteśmy na miejscu !
H: Witam w naszym domu .. ej ! ale my .. eh , nawet zapomnieliśmy spytać się Ciebie o imię ! ale z nas matoły hehe ..
Ty: A .. a gdzie moje maniery ? hehe .. też zapomniałam ! nazywam się (T.I.)
H: Mmm , moje ulubione !
Ty: Cieszę się .
I tak cały dzień spędziłaś z chłopami z 1D . Musiałaś już wracać do domu , chłopaki powiedzieli że z chęcią Cię odwiozą. Tak też zrobili , powiedzieli że na drugi dzień też abyś wpadła. Więc rano wstałaś , umyłaś się zjadłaś i ubrałaś. Poszłaś na spacerek z kotkiem w rękach i nagle wpadłaś na Harrego :
H: O ! To Ty piękna ! i z kotkiem !
Ty: O , hej !
H: Więc przyjdziesz teraz ? tylko że chłopaków nie będzie , bo coś im wypadło. Więc zostaniemy sami , chyba nie masz nic przeciwko ?
Ty: Nie , wszystko okey !
H: No to chodźmy !
I tak szliście 15 minut do domu Loczka.
H: Połóż tu Lolly, niech się zaprzyjaźni z innymi.
Ty: Oo .. kotki są takie słodkie .
H: Lolly zwłaszcza , ale nie bardziej od swojej pani . - i nagle poczułaś na swoich ustach usta Harrego.
H: Przepraszam , ja.. nie powinienem. Znamy się dzień dopiero , ale .ale ja się w Tobie zakochałem. Już jak Cię zobaczyłem , to .. to była miłość od pierwszego wejżenia. Kocham Cię !
Ty: Ja .. ja nie wiem co mam powiedzieć ? Harry ..
H: Chciałbym usłyszeć to że Ty mnie też. Ale wole usłyszeć prawdę..
Ty: Prawdą jest to co chcesz usłyszeć Harry.
I oboje ponownie złączyliście się w pocałunku, i nagle wparowali do domu chłopcy :
Li: Uuuu !
Lou: Jak możesz mnie zdradzać ! to .. to .. śpisz na kanapie !
Staliście się z Loczkiem oficjalnie parą. Żadna fanka nie ma nic przeciwko , z czego się bardzo cieszysz. Mieszkasz teraz z Chłopakami w ich willi. Jesteście przyjaciółmi , a Harry to spełnienie Twoich marzeń , On myśli tak samo. Rano budzisz się przy Nim , robicie wszyscy wspólnie kolację. Spędzacie popołudnie razem wszyscy , obiad robi Harry a Ty mu pomagasz. Jesteście wspaniałymi kucharzami. Resztę dnia także spędzacie wszyscy w 6 i zasypiasz w objęciach Hazzy. Tak jest codziennie. Wierzycie że wasza miłość przetrwa wszystko , i tak rzeczywiście jest. / Tori ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Eh przepraszam.. jakiś taki nie udany ;/  postaram się wymyślić lepszy *_* jak tylko wena przyjdzie ;> dzisiaj możliwe że się jeszcze pojawi ;) . KOMENTUJCIE <3 Prosimy ;) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz